Zapis pierwszych dwudziestu minut konferencji prasowej dla klasy MotoGP przed Grand Prix Hiszpanii. Konferencja prasowa w składzie Marc Marquez, Maverick Vinales, Fabio Quartararo, Alex Rins, Jack Miller, Pol Espargaro.
Marc, To świetnie wrócić po czterech miesiącach, ale jak wiem wirus cały czas tu jest i jest groźny i miał wielki wpływ na świat w bardzo negatywny sposób. Jak mówi nasz hashtag #RacingForThem nie ścigamy się tylko dla nas, ale także po to by dać siłę dla wszystkich nim dotkniętych i podziękować pracownikom służby zdrowia, dzięki którym możemy tu być.
Marc Marquez: Świetnie jest wrócić do ”normalnego” MotoGP i do ścigania, ale najważniejsza w tym przypadku jest pomoc dla osób dotkniętych przez wirusa, których są i będą miliony, ale każda mała pomoc, którą jesteśmy w stanie im dać jest bardzo ważna i będziemy to robić, jak czynisz to Ty czy wielu innych zawodników. Także bardzo ważne jest, żeby ludzie byli świadomi, że wirus wciąż tu jest i musimy być cierpliwi i uważni.
Wiemy, że wcześniej jeździłeś już na motocyklu, ale nie ma nic takiego jak powrót na motocykl MotoGP. Jak czułeś się wczoraj ? Jesteś już w pełni zdrowy?
Marc Marquez: Wczorajszy dzień był bardzo ważny. Po pierwsze dlatego, że wróciłem na motocykl MotoGP, ale także dlatego, że przed sezonem miałem kilka wątpliwości dotyczących kwestii technicznych i mojej sprawności fizycznej, jednak wczoraj wszystkie zostały rozwiązane. W tej chwili jestem w pełni zdrowy i jeżdżę tak jak bym tego od siebie oczekiwał. A z kwestii technicznej, podczas ostatniej godziny w Katarze zrobiliśmy duży krok do przodu, ale nie mieliśmy pewności czy nie jest to kwestia ustawień i toru, ale wczoraj potwierdziliśmy, że dobre odczucia z 2019 roku wróciły, co było dla nas ważne. Teraz jest czas by pracować, ponieważ musimy ponownie wypróbować wszystkie rzeczy z testów zimowych.
Maverick, wczoraj nie wyglądałeś na osobę, która miała cztery miesiące przerwy od ścigania Wydajesz się być gotowy do walki o tytuł. Czy czujesz się tak?
Maverick Vinales: Tak, czuje się wspaniale, atmosfera w zespole również jest świetna, myślę że wszystko jest na swoim miejscu. Musimy kontynuować pracę, którą tworzymy od zeszłego roku. Nie mogę doczekać się powrotu na motocykl, ponieważ już w Katarze był on świetnie przygotowany i także wczoraj czułem się niesamowicie od pierwszego okrążenia, więc mam dobre odczucia.
Maverick wrócę do Ciebie za chwilę ale wczoraj drugi był Fabio, co sprawiło, że Yamaha zajęła dwa pierwsze miejsca. Musisz mieć ciekawe wspomnienia z Jerez, ponieważ zdobyłeś tu pierwsze pole position. Jak wyglądał dla ciebie wczorajszy dzień?
Maverick Vinales: W końcu po bardzo długim czasie bez jazdy na motocyklu MotoGP miałem przyjemność odczuć spowrotem tą prędkość i sposób jazdy. Jednak wczorajszy dzień nie był łatwy, ponieważ na motocyklu z 2020 roku, którym jeździliśmy tylko w Sepang i Katarze mocno męczyłem się w pierwszej sesji, ponieważ znacznie różni się od zeszłorocznej wersji, ale zobaczyłem wczoraj, że motocykl ma potencjał i musimy się zaadaptować tak szybko jak to możliwe ponieważ inni zawodnicy także są szybcy
Pytanie do Fabio i Mavericka. Jakie są mocne i słabe strony wersji z 2020 roku? Myślicie że uda wam się zmniejszyć stratę do Marca?
Maverick Vinales: Zobaczymy, w tej chwili lepiej o tym nie mówić (śmiech) ale tak na pewno w MotoGP jest bardzo ważne by trzymać poziom każdego dnia, a nie tylko w jednym wyścigu, więc ważne jest ciągłe rozwijanie regularności motocykla, szczególnie formy na różnych torach. Na pewno w przyszłości przydałaby się nam nieco większa prędkość maksymalna, ale zrobiliśmy duży krok do przodu w tym roku, więc nie mogę doczekać się powrotu na motocykl, szczególnie wyścigu
Fabio Quartararo: Myślę, że tak jak powiedział Maverick. Prędkość maksymalna to coś co musimy poprawić, ale szczerze czuje się dobrze na motocyklu, ale uważam, żeby zmniejszyć stratę do Marka musimy wykonać naprawdę dobrą pracę, ponieważ wiemy że jest szybki wszędzie i w każdych warunkach, więc musimy szybko się adaptować w każdej sytuacji.
Alex, 2 zwycięstwa w 2019, myślisz, że jesteś w stanie dodać coś do tego w 2020?
Alex Rins: Za całą pewnością zrobiliśmy duży krok do przodu, nasz motocykl mocno się zmienił, więc chciałbym podziękować ludziom z Suzki, którzy pracowali nad nową ramą i silnikiem. Okres przedsezonowy był całkiem dobry i po tej przerwie wróciliśmy tutaj z duża pewnością siebie i z dobrymi odczuciami na motocyklu. Jestem gotowy bardziej niż kiedykolwiek i chciałbym, zacząć już teraz.
Tak jak widzieliśmy w zeszłym roku czasem brakowało wam regularności, czy myślisz, że w tym sezonie nowy motocykl jest w stanie Wam w tym pomóc i czy jest to dobra baza na każdy tor?
Alex Rins: W końcówce zeszłego sezonu straciliśmy troszeczkę powtarzalności, ale w tym roku znaleźliśmy coś więcej i tej zimy bardzo ciężko pracowałem by poprawić swoją regularność, więc będę próbował walczyć na najwyższym poziomie tyle razy ile będzie to możliwe.
Valentino, wygrywałeś tu siedem razy i wyobrażam sobie, że jako najbardziej doświadczony zawodnik nie spędziłeś tyle czasu w domu od dzieciństwa. Jak wyglądało to u Ciebie?
Valentino Rossi: Bardzo dziwna sytuacja, długi czas spędzony w domu to całkiem inne uczucie, ponieważ ścigam się w mistrzostwach od 24-25 lat i to dziwne dla nas by żyć bez presji i adrenaliny wynikającej z weekendu wyścigowego. Na początku było to także nieco nudzące, ponieważ byliśmy gotowi by rozpocząć i zatrzymaliśmy się na dwa miesiące, ale później kiedy zrozumiesz swój rytm zaczynasz rozumieć, że także dobrą rzeczą jest pozostanie w domu. Z drugiej strony jestem bardzo szczęśliwy, że wracam i myślę że każdy fan na świecie, ale także każdy kto tu pracuję bardzo tęskni za MotoGP, więc to dobre dla wszystkich że wracamy. Wczoraj byliśmy na torze, to była długa przerwa, ale przyjemność jazdy na motocyklu MotoGP zawsze jest taka sama i od jutra zaczynamy normalny weekend wyścigowy
Wczoraj rano miałeś bardzo szybkie tempo. Jednak później miałeś problemy ze wzrostem temperatury?
Valentino Rossi: Popołudnie dla mnie było nieco trudne. Musieliśmy pracować nad tempem i rozwiązać kilka różnych kwestii, ale generalnie po pierwszym dniu byłem piąty w łączonej klasyfikacji, więc było nieźle
I na koniec, wczoraj powiedziałeś, że jesteś w 99% pewny, że będziesz jeździł w MotoGP w sezonie 2021 co jest świetną wiadomością dla fanów. Dwa pytania, czym jest ten 1% wątpliwości? I drugie, czy może to siedzenie w domu sprawiło, że zacząłeś myśleć, że tak będzie wyglądać emerytura i nie mogłeś doczekać się ponownego ścigania?
Valentino Rossi: Ta sytuacja zmieniła nieco moje plany, ponieważ potrzebowałem ścigania w tym sezonie by zdecydować czy chcę kontynuować w następnym roku i czy dalej jestem szybki i konkurencyjny ,ale finalnie muszę podjąć decyzje bez wyścigów. Rozmawiałem dużo z Yamahą o tym że chce kontynuować. na pewno jest to duży wysiłek ponieważ w tym wieku muszę pracować ciężej, ale chcę być częścią gry także w przyszłym roku i jestem już dogadany z Yamahą a także z zespołem Petronas, więc wszystko jest ustalone. Nie podpisałem kontraktu ponieważ nie jest jeszcze gotowy. bo musimy także zbudować zespół co zależy od tego ile osób przeniesie się z jednej ekipy do drugiej, ponieważ razem z Fabio zmieniamy się miejscami, ale myślę że ustalimy to najszybciej jak to możliwe.
Jack będziesz jeździł w fabrycznym zespole Ducati w przyszłym roku co ujrzało światło dzienne podczas lockdownu. Musisz być niesamowicie zadowolony z tego faktu, ponieważ w zeszłym roku o tej porze nie wiedziałeś czy będzie dla Ciebie miejsce mimo świetnego sezonu. Jak wyglądało to u Ciebie w Australii szczególnie po przypieczętowaniu tej umowy?
Jack Miller: Po pierwsze, chciałem powtórzyć to co inni mówili przede mną. To było dziwne, być gotowym do startu sezonu a później zostać w domu. Na szczęście byłem na farmie w Australii, więc nie było źle. Spędziłem najwięcej czasu z rodziną od 10 lat, więc był to prawdopodobnie jedyny raz kiedy z trudem opuszczałem dom, ale świetnie jest wrócić na motocykl. Podpisanie kontraktu podczas przerwy było nieco dziwne, ponieważ zazwyczaj negocjacje przebiegają między wyścigami, więc dojście do porozumienia w tej sprawie będąc po dwóch różnych stronach świata było dzikie, ale w dobry sposób i nie mogę się doczekać jazdy dla fabrycznego Ducati. Jednak nawet nie zaczęliśmy sezonu 2020 i głównym celem w tej chwili jest ten rok i chcę go zacząć w takiej formie jak skończyłem poprzedni. Pramac dał mi wiele przez ostatnie lata i byłoby naprawdę wspaniale się im odwdzięczyć.
Wrócę do Ciebie za chwilę, ale będąc w temacie kontraktów chciałbym spytać się Pola o jego umowę, chociaż nie jestem pewny jak dużo może nam w tej chwili o niej powiedzieć, bez wątpliwości jazda w Repsol Hondzie to realizacja marzenia z dzieciństwa. To musiała być oferta nie do odrzucenia?
Pol Espargaro: Tak to był długi proces, ale jazda razem w najlepszym zespole i fabryce z aktualnie najlepszym zawodnikiem to oferta, którą bardzo ciężko odrzucić. Dużo nad tym myślałem, to była trudna decyzja ponieważ, po wspaniałych latach z KTM-em, gdzie zaczynaliśmy od zera w Katarze trzy lata temu, a teraz jesteśmy w miejscu, w którym możemy zacząć cieszyć się wyścigami i opuszczenie tej ekipy jest dla mnie smutne, ale jak wiecie mam 29 lat i tak jak tu wszyscy chciałbym osiągnąć ile się da w MotoGP i to będzie bardzo ekscytujące, ale tak jak powiedział Jack, jesteśmy na początku tego roku i jest to czas by wykorzystać jak najlepiej ostatni sezon z KTM-em, w którym myślę, że możemy zrobić coś wielkiego.
Zostając przy tym, z całą pewnością będziesz chciał odwdzięczyć się zespołowi, czy czujesz, że jest potencjał na ten sezon, ponieważ podczas testów wyglądało to bardzo dobrze?
Pol Espargaro: Od samego początku mentalność zespołu była zwycięska, ale niestety nie motocykl. W tej chwili zbliżamy się do celu, choć nie jesteśmy jeszcze na tym etapie. Będziemy próbować zakończyć tą relację ze świetnymi wynikami. Będziemy mieli dwa wyścigi w Austrii co jest dobrą wiadomością, ponieważ ten tor odpowiada KTM-owi, podobnie jak Le Mans. Mamy kilka możliwości by zrobić dobry rezultat i z pewnością będziemy próbować zakończyć tą długą relacje w najlepszy możliwy sposób
I ponownie Jack, po dobrym sezonie 5 podiów, co chciałbyś do tego dodać? Pierwsze zwycięstwo czy bycie najszybszym zawodnikiem Ducati?
Jack Miller: Myślę, że oba. Tak jak wspomniałeś miałem sporo podiów w zeszłym roku, ale niestety wszystkie z nich to były najniższe stopnie. Głównym celem jak u każdego jest zwyciężać. Tak jak wiecie zespół Pramac bardzo mnie wspierał i czuje się zobligowany dać im powód do świętowania.
Marc chciałbym jeszcze co myślisz o przejściu Twojego brata do zespołu LCR i czy smuci Cię odejście Cala?
Marc Marquez: Zawsze szanowałem decyzje Hondy, ponieważ zawsze starają się wybrać jak najlepiej dla zespołu. Owszem, w przyszłym roku będę mieć innego kolegę z zespołu tak jak miało to miejsce także w zeszłym sezonie, ale w tym wyjątkowym momencie, kiedy opuszczał nas Jorge, Honda szukała najlepszego dostępnego zawodnika i był to Alex, który w tym roku będzie w Repsol Hondzie, a w przyszłym w LCR Hondzie. Myślę jednak, że to dobry ruch dla niego, ponieważ bycie w zespole Repsol Honda oznacza bycie na poziomie podium, a dla debiutanta normalnym krokiem jest zaczynanie swojej przygody w zespołach jak LCR i dobrze dla niego, że będzie miał pełne wsparcie HRC. Także jestem szczęśliwy, że będę jeździł z Polem w przyszłym roku. To będzie bardzo interesujące porównać poziom Hondy i KTM-a i tak jak wspomniałem, jazda dla Repsol Hondy wymaga bycia przynajmniej na poziomie podium, w innym wypadku jest to katastrofa. Jeśli chodzi o Cala to z całą pewnością wniósł on dużo do Hondy, w której był wiele lat. To decyzja Hondy i zawsze jest to przykre kiedy ktoś odchodzi z zespołu, ale w tym przypadku trafi tam mój brat, więc jak dla mnie jest ok.
„Bycie w zespole Repsol Honda oznacza bycie na poziomie podium, a dla debiutanta normalnym krokiem jest zaczynanie swojej przygody w zespołach jak LCR” – powiedział to ten, który wygrał tytuł w pierwszym roku startów :)