Menedżer zespołu KTM MotoGP, Francesco Guidotti, przyznał, że austriackiemu producentowi „czegoś brakowało” podczas ostatnich przedsezonowych testów na Sepang, mówiąc też, że jego oczekiwania „być może były zbyt wysokie”.
Zawodnicy austriackiej marki spędzili większą część testu, jeżdżąc daleko poza pierwszą dziesiątką, a reprezentujący GasGasa Pol Espargaro, zakończył trzydniową jazdę jako najwyżej sklasyfikowany i najszybszy zawodnik na RC16 – aczkolwiek dopiero na 14. miejscu w klasyfikacji generalnej i prawie o sekundę dalej niż narzucający tempo Luca Marini.
„Wykonaliśmy ogromną pracę, wszyscy, od zawodników po mechaników, włożyli niesamowity wysiłek. Teraz nadszedł czas, aby zebrać wszystkie dane i jak najlepiej przygotować się do testu w Portimao”. – zaczął Włoch. „Oczekiwania były dość wysokie i szczerze mówiąc, czegoś nam brakowało, więc w następnych tygodniach musimy pracować jeszcze ciężej, aby wydobyć najlepszy potencjał z tego, co przetestowaliśmy”.
„Zrobiliśmy kilka bardzo krótkich przejazdów, ilość dostępnych opon nie była wystarczająca do dopracowania motocykla – może tylko do ustawienia maszyny – ale coś przeoczyliśmy, aby go udoskonalić. Pogoda również nie była pomocna, ale nie próbuję szukać wymówek, pracujemy bardzo ciężko i zapewniamy naszym jeźdźcom najlepszy możliwy pakiet. Jesteśmy dość zadowoleni, ale nie do końca, nasze oczekiwania były może zbyt wysokie, więc musimy dużo pracować w najbliższych dniach”. – ocenił.
Guidotti mówi, że zespół pracuje nad ulepszeniem podwozia RC16, aby działało ono lepiej przy wszystkich stylach jazdy zawodników KTM, choć jednocześnie przyznał, że krótkie dwudniowe testy w Portimao przed otwierającym sezon GP Portugalii nie dadzą wiele czasu na przetestowanie zmian. „Pakiet aerodynamiczny był dla nas całkiem pomocny, jednak silnik wzbudził pewne wątpliwości. Ale mamy zebrane dane i możemy nad tym pracować”. – powiedział Guidotti.
„Jak zawsze pakiet jest kompromisem różnych rzeczy, takich jak różne style jazdy. Staramy się go również dostosować, aby znaleźć coś lepszego, ale jesteśmy już dość pewni siebie i zadowoleni z pracy, którą wykonaliśmy. Mniej z czasu okrążenia. Mamy tylko dwa dni (w Portimao), czyli o jeden mniej niż zwykle. Okoliczności będą inne, bo nie będzie tak gorąco jak tutaj, natomiast będzie już więcej przygotowań do wyścigu, który odbędzie się zaledwie kilka dni później” – zakończył.
Źródło: motorsportweek.com