W miarę postępów sezonu MotoGP, KTM staje pod coraz większą presją, aby ocenić wyniki dwóch swoich zawodników, Jacka Millera i Augusto Fernandeza. Szef tej ekipy Pit Beirer, wyraził obawy dotyczące ich obecnej formy, podkreślając potrzebę poprawy, jeśli chcą zabezpieczyć swoje miejsca na sezon 2025.
„Mamy szczęście, że mamy Brada Bindera i Pedro Acostę, którzy wykazali wyjątkowy potencjał. Jednak Jack Miller i Augusto Fernandez muszą jeszcze udowodnić, że zasługują na pozostanie w MotoGP.” – powiedział Beirer.
Beirer podkreślił znaczenie stałego postępu: „Czas ucieka, i choć wielkie skoki naprzód nie są konieczne, mały, stały postęp jest kluczowy do umocnienia ich pozycji.” Rynek transferowy w MotoGP jest aktualnie bardzo aktywny, a Ducati zastanawia się nad wyborem między Markiem Marquezem, Eneą Bastianinim a Jorge Martinem do swojego zespołu fabrycznego. Te decyzje mogą wpłynąć na inne zespoły, w tym KTM. Beirer dodał: „Nie jesteśmy jeszcze w otwartej walce na rynku transferowym, ale pozostajemy czujni i gotowi do reakcji na ruchy innych zespołów.”
„Tylko poprzez wykazywanie się postępami i ciągłą walkę o lepsze pozycje mogą zabezpieczyć swoją przyszłość w KTM.” – dodał. Miller miał dobrą wyłącznie jedną rundę w tym sezonie: gdy zajął 5. miejsce w wyścigu o GP Portugalii, a w sprincie także zajął 5. pozycję. Często zdarza mu się zakręcić w czołówce, jednak nie dowozi takich pozycji do mety, w dodatku ostatnie dwa grand prix nie dotarł do końca wyścigu. Daje mu to 13. pozycję w klasyfikacji generalnej.
Z kolei Fernandez mimo że jeździ w tym samym zespole GasGasa co Acosta, to diametralnie odbiega wynikami od rewelacyjnego debiutanta i zgromadzone 13 punktów daje mu dopiero 17. lokatę w klasyfikacji generalnej, mając za sobą wyłącznie zawodników Hondy i Yamahy, które to zespoły starają się odbić od dna wykorzystując przysługujące im od tego roku dodatkowe przywileje.
Źródło: motorcyclesports.net
Mówiłem przed sezonem, że KTM robi błąd stawiając na Fernandeza kosztem lepszego Pola E.
Podejrzewam, że Pol jeździłby na podobnym poziomie co Augusto. Niech pozostanie testerem bo jego doswiadczenie na pewno przyda się w dalszym rozwoju motocykla.
Czyżby PR pod Martina i Acostę w KTM?
A Binder?
Ja to tak widzę
KTM: Binder, Acosta
GasGas: Mir, R.Fernandez
W GasGasie prędzej nowy debiutant. To zespół satelicki. ;).
Chłop obejrzał skrót ostatniego wyścigu, posłuchał opinii komentatorów, poczytał na Wikipedii i teraz próbuje błysnąć w komentarzach 😂
Chłop się spruł, że ktoś ma inne zdanie.
Nie widzę zawodnika w głównym KTMie w Moto2, który ma przejść do MotoGP. Jedynie to Garcia, chciałbym go zobaczyć na Hondzie
Moim zdaniem jeśli Martin nie podpisze kontraktu z Ducati to prawdopodobnie zajmie miejsce Bindera którego umieszczą w GasGas ale jeśli tak się nie wydarzy i wezmą Martina do fabryki Ducati to moim zdaniem powinni zrobić wszystko żeby ściągnąć Marqueza i zrobić dream team młody gniewny mający wszystko by zostać mistrzem motogp Acosta razem z Marquezem doświadczenie + wola walki chęć wygrywania.
Raczej mało prawdopodobne, by Marc trafił do zespołu głównego oboc Acosty.
Binder ma kontrakt, więc Acosta obok Binder, a Marc do GasGas.
Marquezowi to już raczej wisi czy to zespół główny czy nie, byle dostał najlepsze moto, fabryczne z pełnym wsparciem.
Jednak projekt Marc w Czerwonym Ducati nadal jest możliwy – uważam, że strata dla czerwonych byłoby postawienie na Martina, tylko dlatego, że ma teraz najlepsza formę.
I tak będą mieli mistrza świata, czy postawia na Martina, czy postawia ma Marqueza, bo mają sporo motocykli i mocnych riderow.
Przed sezonem mówiłem, że Marq będzie walczyć z Martinem o czerwone Ducati, i że te walkę wygra.
Nadal trzymam kciuki za to rozwiązanie.
Wiadomo to są luźne przemyślenia a co się wydarzy tak naprawdę nikt z nas nie wie co dzieje się za zamkniętymi drzwiami tylko wiemy tyle co media powiedzą i powiem tak wszystkie opcje są możliwe.
Myślę że Ducati (i pewnie nie tyko) już bardzo dobrze wie kogo weźmie do siebie do fabryki, jednak cała sytuacja nakręca marketing i zapewne będą jak najdłużej trzymać w niepewności
Marc nie pójdzie do KTM bo doskonale wie że na nim nie zdobędzie tytułu. Ducati do 27 roku jest nie do pokonania i gość który wygrał 6 mistrzostwo wie to i dlatego tak mu zależy tylko na Ducati.
Nie po to też zmieniał w tym sezonie moto i się ‚wdrażał’ w niego aby na kolejny sezon wsiadać na inny. Jeśli fabryka zdecyduje się na Martina zapewne Marc przejdzie do Pramac na jego miejsce
Marc trochę się żali na rozstanie ze sponsorami, czyli….
Czyli podpisał umowę