KTM przygotowuje się do startu w MotoGP. Wczesna wersja prototypowego motocykla RC16 została „oblatana” po raz pierwszy na Red Bull Ringu w Austrii. Na maszynie zasiadł Alex Hofmann, obecnie pracujący dla telewizji.
Zdjęcia na facebooku zamieścił dyrektor sportowy KTM i były mistrz świata w motocrossie, Heinz Kinigadner. Motocykl RC16 ma silnik V4 i ramę na bazie stalowej kratownicy. Zawieszenie dostarczyła firma WP, będąca w posiadaniu KTM-a, a hamulce pochodzą od Brembo.
Motocykl w mistrzostwach świata pojawi się dopiero w 2017 roku, więc KTM ma jeszcze mnóstwo czasu na rozwój. Obok Hoffmana, w pracach nad motocyklem będzie zaangażowany również Mika Kallio, obecnie ścigający się w Moto2.
KTM na prostej start/meta
Kolejne RC na torze :) Rossi juz moze sie bac :)
KTM widac wzorował sie na Hondzie !
bardzo podobny motocykl !
Podobno ruszyla nowa kapannia w Hondzie w kazdym wyscigu scigac sie tylko z Rossim :)
A KTM ponoc ma sie dolaczyc swoim RC :)
a mnie dziwi pozytywnie, że KTM nie kamufluje się z tym prototypem. Gdyby Honda robiła nowy prototyp nie pozwoliła by nikomu wejść na tor; a malowanie byłoby zakamuflowane; a tu sam dyrektor sportowy wrzuca do internetu filmik i zdjęcia.
W motocyklu wyścigowym podejrzewam że żadna część nie będzie taka jak w tym „mule testowym” Tak czy inaczej czeka ich sezon bardzo trudny bo nie będą mieć porównania do reszty… Popatrzmy na Aprilię i Bradla który cichcem zdobył naprawdę solidne 10 miejsce. Przed KTMem długa droga. i potencjalnie dzieciaki z teamu Rossiego będą stać na straconej pozycji bo rozwój motocykli moto3 zwolni drastycznie i otwiera to chłopakom na Hondach zwłaszcza Navarro i Quartararo i Bastianiniemu drogę do mistrzostwa.
hmm; czy ja wiem czy rozwój Moto3 się zatrzyma. Podczas testowania RC16 KTM testował też nowy motocykl Moto3 za sterami Trautmanna. Czasem świeże podejście jest lepsze. KTM buduje nowy motocykl pod nowa elektronikę i nowe opony. A co do Aprilli to powtarzam, że oni nadal jeżdżą na bazie silnika z drogowej RSV4, więc nie ma co porównywać.
No i to można potraktować jako sukces ponieważ z jazdą w punktach było i lepiej i gorzej. Wynik Bradla pokazuje że z tym deficytem mocy Aprilia w przyszłym sezonie może podgryzać motocykle satelickie bo Ducati i Suzuki są jednak ten poziom wyżej. Dodajmy KTM i będziemy mieć 6 fabrycznych zespołów w 2017. Oczywiście nie będzie tak że każdy zespół będzie miał zbliżone osiągi… ale ciężkie czasy będą czekać kierowców satelickich którzy będą bardziej testerami niż zawodnikami walczącymi o cokolwiek… Zwycięstwo Eliasa na moto niefabrycznym było dawno temu a przy takiej konkurencji może być to śrubowane
w każdym razie mnie cieszy, że jest coraz wiecej producentów; sa plotki nawet o powrocie MV Agusty… :)
gościu ! KTM nie kamufluje bo nie ma co kamuflować !!!!
??
Mam nadzieje, że w 2017 roku postawią na Johanna Zarco i znajdą mu świetnego partnera zespołowego. Jest szansa na Daniego Pedrosę. Wymarzony układ – Dani zdobywa tytuł po 10 latach współpracy z Repsol Honda i przechodzi do KTM-u. Austriacka marka z „jedynką” w debiucie. :D
…tylko ,że za rok tytuł znów zdobędzie niejaki valentino rossi :P
Lepiej byłoby gdyby Dani tytuł zdobył na KTMie. Z tym że w przyszłym roku tytuł na 99% dla Marqueza, chyba że Jorge po raz kolejny wzniesie się na wyżyny.
Dlaczego na 99%? Nowe opony – zmieni się niemal całkowicie styl hamowania, jak się dostosuje Marquez, to zobaczymy. Poza tym standardowa elektronika, na ktorej straciłaby Honda… ale Japończycy już pomyśleli, jak to obejść :D
@polerst masz jakieś info na temat obejścia standardowej elektroniki przez Honde??bo jeszcze nie słyszałem o tym…
http://www.sportrider.com/motogp-spec-ecu-for-2016-not-quite-same-spec-for-everyone trzymaj :)
wielkie dzięki za link:-) ciekawa sprawa btw…
Bardzo dobrze, im więcej fabrycznych zespołów tym lepiej.