Już w najbliższą sobotę odbędzie się kolejna runda motocyklowych Mistrzostw Świata w holenderskim Assen. Zawodnicy Aspar MotoGP Team gotowi są na walkę o kolejne punkty.
Eugene Laverty wystartuje z nowym wahaczem, który testował na mokrym torze w Katalonii. Irlandczyk w ostatnich rundach zanotował zwyżkę formy. Udało mu się wywalczyć łącznie 7. punktów w trzech poprzednich rundach. W GP Katalonii uzyskał 12. wynik, najlepszy w krótkiej karierze w MotoGP
„Zespół w dalszym ciągu wspiera mnie w 100%. Honda pomaga mi iść do przodu za co jestem bardzo wdzięczny. Po trzech dobrych wynikach jestem podekscytowany. Tor w Assen znam bardzo dobrze. Wygrywałem tutaj zarówno w Supersport jak i w Superbike. Czuję się dobrze i liczę na kolejny dobry wynik” – powiedział 29-letni Irlandczyk.
Dużo bardziej doświadczony Nicky Hayden zdobył do tej pory punkt więcej i znajduje się „oczko” wyżej w klasyfikacji generalnej niż Eugene. W przeciwieństwie do kolegi z ekipy Amerykanin dwóch poprzednich rund nie zaliczy do udanych. W Hiszpanii i we Włoszech nie udało mu się dojechać do mety z powodu wywrotek. Były mistrz świata z roku 2006 mocno pracował na deszczowym torze w Katalonii. Amerykanin liczy, że w Holandii mogą panować podobne warunki co często się zdarza.
„Assen to świetny tor, zawsze zapewnia bardzo ciekawe wyścigi, mam nadzieję, że będzie to udany weekend dla nas. Nasze tempo kwalifikacyjne w ostatnich wyścigach znacznie się poprawiło, a teraz również trzeba uzyskać dobry wynik w wyścigu. Na Mugello miałem awarię, która nie była moją winą, a w Barcelonie popełniłem błąd. Szkoda, że nie zdobyłem żadnych punktów w dwóch dosyć prostych rundach. Planem na Assen jest powrót na właściwe tory. Zazwyczaj przyczepność jest dobra i liczę, że tym razem będzie podobnie. Test w Barcelonie nie był zbyt wydajny, ale przynajmniej udało nam się ustawić kilka rzeczy związanych z elektroniką. Wszystko to powinno być użytecznie, ponieważ w Holandii często poda deszcz” – powiedział Hayden.
Źródło: crash.net