Trzecia sesja treningowa niestety odbywała się w niesprzyjających warunkach. Padający deszcz znów przeszkodził kierowcom w pracy nad sprzętem. Mimo w czołówce ciągle ci sami kierowcy, Trzecia sesja treningowa niestety odbywała się w niesprzyjających warunkach. Padający deszcz znów przeszkodził kierowcom w pracy nad sprzętem. Mimo w czołówce ciągle ci sami kierowcy, chociaż dołączył do nich Marco Melandri i to właśnie on uzyskał najlepszy czas na mokrej nawierzchni.
Drugi był Alex Barros, który od pierwszej sesji spisuje się bardzo dobrze. Ciągle jest on liderem jeśli chodzi o najlepszy czas z wszystkich dotychczasowych sesji.
Na trzeciej pozycji znalazła się druga Honda Movistar prowadzona przez Sete Gibernau.
Valentino Rossi był czwarty, tracąc zaledwie 0,2 sekundy do lidera.
Za Mistrzem Świata uplasowały się dwa czerwone Ducati w kolejności: Carlos Checa, Loris Capirossi.
Dobrze spisał się Olivier Jacque uzyskując siódmy czas. Można się było zresztą tego spodziewać po niesamowitej jeździe Francuza w ostatnim mokrym wyścigu.
Wyniki: Trzeci trening
Po południu wreszcie wyjrzało słońce. Co prawda temperatura nie była zbyt wysoka (16 stopni), ale na pewno warunki na torze były najlepsze jeśli chodzi o dotychczasowe sesje. Wielokrotny Mistrz Świata Valentino Rossi nie pozostawił złudzeń co do faktu kto jest najlepszy. Czas 1:33.226 zapewnił Rossi’emu pole position. Wczorajszy popołudniowy trening nie był udany, ponieważ zespół Gauloises Yamaha testował nowe opony Michelin, które nie spodobały się żadnemu z kierowców. W związku z tym Valentino znalazł się poza pierwszą dziesiątką. Dziś jednak wyglądało to znacznie lepiej. Rossi chyba jako jedyny kierowca zrobił okrążenie 1:33 na wyścigowych oponach, a fakt, że dokonał tego na dziewiątym okrążeniu po serii szybkich 1:34 świadczy o tym, że walka z nim będzie jutro naprawdę trudna. Problemem dla Włocha może być prosta startowa, na której jego Yamaha jest o kilka km/h wolniejsza od kierowców Hondy i Ducati.
Nikogo chyba nie dziwi druga pozycja Colina Edwardsa (1:33.449), który wyraźnie polubił tor Le Mans. Wykonał on sporo 1:34 i na pewno będzie chciał jutro powalczyć o podium.
Pierwszy rząd zamyka Marco Melandri z czasem 1:33.465. Dzisiejszy dzień z pewnością może zaliczyć do udanych. Po uzyskaniu najlepszego czasu rano pokazał, że druga pozycja w klasyfikacji generalnej nie jest przypadkiem, lecz wynikiem dobrej postawy Włocha.
Czwarta pozycja Sete Gibernau wydaje się być przyzwoitym wynikiem, ale jestem pewien, że Hiszpan nie podziela takiej opinii. Miał on dziś wyraźnie problemy z zestrojeniem maszyny. Świadczą o tym kiepskie czasy na wyścigowych oponach. Ciekawostką jest fakt, że nie zrobił on dziś ani jednego okrążenia 1:34. Najlepszym osiągnięciem na wyścigowych oponach było 1:35.171, a po założeniu miękkich opon 1:33.467. Jeśli jego zespół nie wymyśli niczego przez noc lub/i w jutrzejszej rozgrzewce, to Hiszpan może zapomnieć o walce o najwyższe miejsce na podium.
Piąty był Nicky Hayden (1:33.514), który spisał się dziś całkiem nieźle. Jeśli będzie w stanie utrzymać dzisiejsze tempo jutro, to może myśleć o miejscu na podium.
Miłą niespodzianką było pojawienie się Kawasaki na szczycie tabeli z czasami na 15 minut przed końcem sesji. Shinya Nakano. Niestety nie utrzymał długo tej pozycji i ostatecznie skończył na szóstej pozycji, co jednak powinno usatysfakcjonować Japończyka.
Trzeci rząd otwiera John Hopkins z czasem 1:33.594. We wszystkich sesjach wykazywał dobre przygotowanie i może jutro powalczyć o dobrą pozycję.
Tuż za nim znalazł się Max Biaggi (1:33.699). Sesja kwalifikacyjna nie poszła mu już tak dobrze, jak wczorajszy popołudniowy wolny trening. Ciężko powiedzieć dlaczego nie był w stanie powtórzyć tempa ze wspomnianej sesji (1:34), chociaż pod koniec zrobił kilka szybkich kółek.
Carlos Checa (1:33.727) zamyka trzeci rząd. Hiszpan pokazał się dziś z dobrej strony utrzymując systematycznie szybkie tempo.
Jeśli chodzi o jutrzejszy wyścig to prawdopodobnie tempo najszybszych kierowców będzie w przedziale wysokie 1:34 niskie 1:35 jeśli oczywiście będzie sucho. Rossi pozostaje faworytem, a zagrozić mogą mu: jego kolega z zespołu Colin Edwards, Marco Melandri i Nicky Hayden. Jeśli jednak będzie mokro to na pewno Olivier Jacque będzie chciał powtórzyć wyczyn sprzed dwóch tygodni, walcząc o zwycięstwo przed swoimi rodakami.
Wyniki: Kwalifikacje