W tym roku do grona Legend MotoGP włączonych zostanie trzech zawodników, którzy zakończyli już swoje kariery zawodnicze. Będą to wielokrotni mistrzowie świata różnych kategorii: Jorge Lorenzo, Max Biaggi i Hugh Anderson.
Jako pierwszy Legendą zostanie Lorenzo. Ceremonia, w trakcie której zostanie on włączony do tego grona, odbędzie się podczas GP Hiszpanii w Jerez de la Frontera. #99 zadebiutował tam w klasie 125ccm w 2002 roku, mając 15 lat. Lorenzo w trakcie długiej kariery wygrał w sumie 68 wyścigów grand prix, zdobywając tytuły w 250ccm w latach 2006 i 2007. Po awansie do MotoGP wygrał 44 razy dla Yamahy i 3 dla Ducati. Trzykrotnie był mistrzem świata królewskiej kategorii.
Max Biaggi debiutował w 1991 roku w 250ccm. Czterokrotnie zdobywał koronę w tej klasie, po czym przeszedł do 500ccm. Zaszokował, bowiem wygrał w debiucie w królewskiej kategorii. Ostatecznie, w pierwszym sezonie (1998 rok) przegrał tylko z Mickiem Doohanem. Mistrzostwa w 500ccm/MotoGP nie udało mu się jednak zdobyć – później jeszcze dwukrotnie był drugi, zawsze za Valentino Rossim. Dwa kolejne tytuły zdobył jednak w World Superbike. Ostatnio wrócił na padok ze swoim zespołem Moto3.
Stosunkowo najmniej znany jest Hugh Anderson, bowiem startował w odległych latach. Nowozelandczyk w 1960 roku pojawił się w 500ccm i 350ccm, ale to w niższych kategoriach odnosił największe triumfy. Czterokrotnie zostawał mistrzem świata: w 50ccm i 125ccm w 1963 roku, w 50ccm w 1964 i po raz ostatni w 125ccm w 1965. Karierę zakończył mając na koncie 25 zwycięstw (trzeba pamiętać o zdecydowanie mniejszej liczbie rund w trakcie sezonu). Dwa razy wygrywał też Isle of Man TT.
W gronie Legend MotoGP są już: Giacomo Agostini, Mick Doohan, Geoff Duke, Wayne Gardner, Mike Hailwood, Nicky Hayden, Daijiro Kato, Eddie Lawson, Anton Mang, Angel Nieto, Wayne Rainey, Phil Read, Jim Redman, Kenny Roberts, Jarno Saarinen, Kevin Schwantz, Kenny Roberts Jr, Barry Sheene, Marco Simoncelli, Freddie Spencer, Casey Stoner, John Surtees, Carlo Ubbiali, Alex Crivillé, Franco Uncini, Marco Lucchinelli, Randy Mamola, Kork Ballington, Dani Pedrosa, Stefan Dörflinger i Jorge Martinez.
Źródło: crash.net
Fot. youmedia.fanpage.it
Dla mnie biaggi to żadna legenda
A dla mnie jest legendą . Każdy ma swoje zdanie.
Legendą w takim razie nie jest również Angel Nieto, Anton Mang czy Jorge Aspar Martinez.
A Marco Simoncelli?
Lorek ma jeszcze spore szansę zostać żywa legendą jak wróci jakims przypadkiem ?
może i stary artykuł ale akurat ci dwaj panowie mają teraz szanse na powrót do motogp , baggi na jakieś testy a lorek nawet na cały sezon o jeden wyścig nie bo on ma już zatwierdzone że jest dziką kartą :))