Home / MotoGP / Lorenzo i Biaggi o sezonie 2011 w MotoGP

Lorenzo i Biaggi o sezonie 2011 w MotoGP

Mistrz Świata kategorii MotoGP minionego sezonu 2010 postanowił określić, którzy zawodnicy, według niego, walczyć będą o najwyższe laury w kolejnym cyklu zmaga owej klasy. Ten sam temat poruszył także najlepszy zawodnik minionego roku w serii World Superbike.

Z czołówki klasy królewskiej tylko Jorge Lorenzo i Dani Pedrosa pozostali w swoich obecnych zespołach – „Por Fuera” w fabrycznej ekipie Yamahy (wciąż szukającej tytularnego sponsora), a #26 w Repsol Hondzie. Amerykanin Ben Spies przesiadł się natomiast z satelickiej na fabryczną M1-kę, wielokrotny Mistrz Świata Włoch Valentino Rossi przeszedł od producenta z Iwaty do Ducati, a Casey Stoner postanowił zamienić Desmosedici na Hondę RC 212V.

 

Włoska Gazzetta dello Sport postanowiła zapytać 23’latka z Majorki o to, kto jego zdaniem zagrozi mu w walce o tytuł mistrzowski w sezonie 2011. Według Lorenzo większym groźniejszym rywalem będzie #27, a nie chociażby jego były już team-partner „The Doctor”. „Jeśli miałbym wybierać teraz, powiedziałbym, że groźniejszy będzie Stoner na Hondzie. Japońskie marki są póki co przed Ducati, co zresztą każdy potwierdzi po tym, co zobaczyliśmy w Walencji,” komentował #1 nawiązując do wyników testów z obiektu imienia Ricardo Tormo, gdzie górą byli zawodnicy Hondy i Yamahy.

 

„Doświadczenie sugeruje mi jednak to, aby poczekać do pierwszego wyścigu sezonu w Katarze. Ta czerwona maszyna (Ducati) ma naprawdę ogromny potencjał, co Stoner niejednokrotnie udowadniał przez ostatnie lata,” mówił dalej Jorge. Hiszpan jest również zdania, że w kwestii długoterminowej Casey będzie groźniejszym rywalem aniżeli Dani czy Valentino. Pedrosie czegoś brakuje w kwestii walki łokieć w łokieć na torze, a Rossi… u niego trudno znaleźć jakiekolwiek niedociągnięcia,” stwierdził.

My jednak nadmienimy tylko, że trzy ostatnie pojedynki łokieć w łokieć do samej mety, jakie rozegrały się pomiędzy duetem Rossi-Lorenzo, kolejno w sezonie 2009 na takich torach jak Montmelo i Sachsenring oraz w minionym cyklu zmagań na Motegi wygrywał właśnie Włoch. „Myślę, że jego limitem jest wiek. Był w ścisłej czołówce od wielu lat i na pewno nie będzie łatwo kontynuować mu jazdę na tym poziomie. W tym momencie z całą pewnością ma on jednak ogromną motywację do walki,” tłumaczył dalej #1 nawiązując do tego, iż 9’krotny Mistrz Świata już szesnastego lutego skończy trzydzieści dwa lata i po Lorisie Capirossim oraz Colinie Edwardsie będzie trzecim najstarszym zawodnikiem w stawce MotoGP.

 

23’latek z Majorki na koniec wypowiedział się raz jeszcze o Casey’u Stonerze oraz o swoim nowym team-partnerze – Benie Spiesie, który do fabrycznego zespołu Yamahy przeszedł po roku spędzonym pod skrzydłami Herve Poncharala w ekipie Monster Yamaha Tech3. „Według mnie Stoner ma więcej talentu niż ktokolwiek inny. Jego styl jazdy robi wrażenie, jednak nie jest on wystarczająco konsekwentny, bo za dużo razy się przewraca. Kiedy jedzie spokojnie i jest skoncentrowany to wówczas ciężko go pokonać. Spies natomiast jest naprawdę fenomenalny i jego obecność w zespole dostarcza mi ogromnej motywacji,” zakończył „Por Fuera”.

 

Dla odmiany prezentujemy też wypowiedź Maxa Biaggiego, której to udzielił niedawno także dla Gazzetta dello Sport. Włoch, co ciekawe, w zupełności zgadza się z wyżej wspomnianym Lorenzo z tym, że jego głównym rywalem w kolejnym cyklu zmagań będzie Stoner. Jorge zaliczył wspaniały sezon i spisał się rewelacyjnie. Jeździł on naprawdę fantastycznie i w przyszłym roku to on będzie facetem do pobicia. Uważajcie jednak na Stonera,” mówił tegoroczny Mistrz serii World Superbike. Co ciekawe, #3 nawet nie wspomniał o swoim byłym zaciekłym przeciwniku z MotoGP – Valentino Rossim, który przeszedł do Ducati.

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
133 zapytań w 1,450 sek