Podczas weekendu wyścigowego na torze Mugello najwięksi rywale Valentino Rossiego – Jorge Lorenzo i Marc Marquez – będą mieć do dyspozycji osobistego ochroniarza, aby zminimalizować szanse na incydenty związane z fanami #46. Po wydarzeniach z końcówki zeszłego roku organizatorzy MotoGP wolą dmuchać na zimne i nie dopuszczać do ryzykownych sytuacji.
Podczas tegorocznych wyścigów w Katarze, Argentynie czy na Le Mans Marquez i Lorenzo regularnie byli wygwizdywani i wybuczani, zarówno przed startem grand prix, jak i na podium. Tor Mugello to „teren” Valentino Rossiego i wsparcie dla The Doctora będzie tam o wiele większe, niż podczas innych rund.
Lorenzo i Marquez nie mają podczas weekendu zaplanowanych żadnych imprez sponsorskich, więc i tak będą się trzymali nieco na uboczu, tym bardziej, że zespoły Yamahy, Ducati i Suzuki ogłosiły zmiany w swoich składach i będzie to podczas tych dni temat numer #1. Do Włoch ma jednak przybyć grupa 100 kibiców z fanklubu #99.
Poza Jorge Lorenzo i Markiem Marquezem, osobistego ochroniarza na torze Mugello mieć będzie też młodszy brat zawodnika Repsol Hondy, Alex Marquez. „Będą mieli ochroniarzy, którzy będą przygotowani aby interweniować, jeśli sytuacja będzie tego wymagała.” – powiedział Helios Xaudaro, szef ds. organizacji w MotoGP. Dorna zwiększy również ochronę rejonu motorhome’ów zespołowych, które będą obserwowane nie tylko w dzień, ale i w nocy.
Źródło: motorsport.com, fot.: crash.net
A to wszystko przez zasrany fanatyzm…
smutne to :/ jak u nas na stadionach piłkarskich.
No trochę to smutne. Ja wiem, że oni się zbytnio nie lubią ale mogliby zorganizować jakąś konferencję we trzech i spróbować przemówić niektórym do rozumu. Walka kierowców którzy za sobą nie przepadają jest fajna na torze, ale kiedy kibicom z tego powodu odbija to potrzebna jest jakaś reakcja zawodników.
Moim zdaniem Rossi jako ikona tego sportu mógłby wyjść z taką inicjatywą i odłożyć swoje spory z MM i Lorenzo na ten czas. Bo przykro to mówić ale to jego „kibice” mają najczęściej pretensje do innych zawodników. Gwizdali nie oni pierwsi w historii tego sportu ale teraz to głównie oni się tym zajmują:/
Takie sytuacje nie powinny mieć miejsca w takim pięknym sporcie, zresztą wgl w żadnym sporcie. Lubić nie trzeba, ale szanować każdego zawodnika wypadałoby, Rossi sam nie jeździ w Moto GP i bez tych pozostałych zawodników nie byłoby takiego ścigania i widowiska. A że tifosi potrafią się zachować jak buraki, więc nie dziwi taka decyzja szefów Moto GP.
Droga k@sia90, nie tylko tifosi ;)
„…Jorge Lorenzo i Marc Marquez – będą mieć do dyspozycji osobistego ochroniarza…” że też juz oni wszsytko muszą robic razem ? ;-)
Ale moment – czy JL albo MM otrzymali jakieś pogróżki? O co chodzi z tym fanatyzmem? Że ktoś gwiżdże?
Tak to już chyba jest, że każdy myśli za siebie i wyciąga wnioski we własnym imieniu (choć oczywiście wygodniej jest sądzić, że to Rossi odpowiada za wszystko i wszystkich). I tak to już było wcześniej. W 2011 grożono wręcz Marcowi śmiercią i też miał wynajętego ochroniarza. Tylko że tamten był włochem, a grozili mu hiszpanie, za jego „sytuację” z innym hiszpanem.
Tak jakby zapomniano o sytuacji z Katalonii w 2011, gdy SuperSic musiał mieć ochronę, bo mu grożono śmiercią…
A ten chyba jeszcze kwalifikacje wygrał, choć nie pamiętam już reakcji tych dzikusów
Reakcja to może być jak któryś z nich wygra wyścig… Będzie Grubo jak wtedy gdy SuperSic się przechwalał Jorge że go aresztują.
To smutne. Można nienawidzieć przeciwnika ale w „sportowy sposób” czyli nie życzyć mu zwycięstwa lecz życzyć zwycięstwa swojemu ukochanemu zawodnikowi. Jak wszyscy tu wiedzą ja takim fanatykiem właśnie jestem :).
GARDZĘ jednak ludźmi którzy ze „sportowej nienawiści” chcieliby zrobić jakąkolwiek krzywdę MM, JL czy innym zawodnikom którzy teraz lub w przeszłości byli w konflikcie z VR. Wiem że Vale (mówił to wielokrotnie) także jest temu zdecydowanie i całkowicie przeciwny. To już nie kibice tylko KIBOLE a takich się po prostu brzydzę i zasmuca mnie fakt że fizyczna agresja dotarła już do mojego ukochanego MotoGP.
Czytajcie ze zrozumieniem. Autor tekstu wyraźnie napisał ze ochrona będzie zapobiegawczo a nie ze ktoś komuś groził.. choć niewątpliwie moim zdaniem ta dwójka w Italy ochronę mieć musi;-) i wierze ze bedzie ona zapobiegawczo, że nie będzie interweniować:-) i ze nie zamienimy „stadionu” w Brnie (wiecie o czym pisze) na POLSKIE stadiony!!!
Vale to dla mnie zawodnik wszechczasów, zawodnik a nie bożyszcze! Niestety odnoszę wrażenie, że sporo fanów Rossiego to obecnie jakieś totalne przydupasy intelektualne, którzy przyczepili się do niego bo taka jest moda, bo można kupić fajne koszuleczki i czapeczki z #46, ale przede wszystkim poczuć się częścią jakiejś grupy, w tym przypadku najliczniejszej, a to dla słabych jednostek zawsze jest atrakcyjne, bo tylko w takiej licznej grupie mogą poczuć namiastkę jakiejś siły. Animozje Włochów jeszcze jestem w stanie sobie wytłumaczyć patriotyzmem, ale gdy czytam na profilach Lorka i Marka inwektywy pisane łamaną angielszczyzną przez jakiegoś hindusa, to nie chce mi się wierzyć, że jestem fanem sportu, który przyciąga również takie miernoty osobowościowe.
Moim zdaniem temat zastępczy, wyssany z palca taka swoista sztuka dla sztuki, żeby o czymś sensacyjnym napisać artykuł. Wiadomo, że nic się nie wydarzy, ale organizator chce mieć dodatkowe zabezpieczenie stąd cały ambaras☺
Bzdura, a większość z komentujących przeczytała tylko tytuł newsa ;)
LEGIA LEGIA WARSZAWA !!!! lEGIONISCI DO WŁOCH NA WYSCIG JEEEEEE :)
Boże broń aby polskie piłkarskie kibolstwo choćby zbliżyło się do wyścigów MotoGP. Nie dość że polska liga mogłaby być ligą podwórkową w takiej np. Hiszpanii to jeszcze to obrzydliwe, prymitywne, chamskie, prostackie kibolstwo dopełnia czary goryczy, brrrrrrrrrrrrrrr……fffffffffffeeeeeeeee……..