Jorge Lorenzo po GP Hiszpanii był bardzo niezadowolony z tylnej opony, która sprawiła mu – a także innym zawodnikom – sporo problemów. Hiszpan, podobnie jak Valentino Rossi, cierpiał z powodu ślizgającego się koła na prostych odcinkach. #99 także w kwalifikacjach miał kłopoty z ogumieniem – trafiła mu się opona, na której odczuwał silne wibracje, przez co zepsuł jeden z przejazdów.
Lorenzo tylko przez ułamek sekundy prowadził w GP Hiszpanii – gdy udało mu się zaatakować Rossiego na drugim okrążeniu. Włoch jednak błyskawicznie skontrował i od tego momentu był już nie do wyprzedzenia.
„Trochę szkoda, że nie wykonałem dobrego startu. W trzech pierwszych wyścigach wychodził mi lepiej. Nie mogłem pozostać na prowadzeniu, a kiedy próbowałem wyprzedzić Valentino, zahamowałem za późno i odjechał mi przód, więc nie mogłem być pierwszy w otwierającej fazie wyścigu.” – mówił Lorenzo po wyścigu o GP Hiszpanii.
„Rossi w połowie wyścigu był szybszy, a ja straciłem po trochu dystans, a tylne koło zaczęło się ślizgać.” – dodał #99.
„Zaczęło się na prostej, ale niezbyt mocno. Kiedy odrobiłem kilka metrów do Rossiego, tył zaczął się ślizgać już na dwóch prostych. Nigdy wcześniej w MotoGP mi się to nie przytrafiło. Musiałem zwolnić i na każdym biegu powoli odkręcać manetkę gazu.” – komentował Lorenzo.
Lorenzo nieco inaczej niż Rossi podchodzi do klasyfikacji MotoGP. Hiszpan zwraca uwagę na tych kilka punktów, które udało mu się odrobić do lidera. „Nie mogłem utrzymać tej samej dynamiki jazdy co on, by go dogonić i walczyć o zwycięstwo. Rossi upadł w Austin i miał 12 punktów straty, teraz ma siedem. Ja odrobiłem cztery do Marqueza, więc jeśli chodzi o mistrzostwa, to jest dobrze, ale to frustrujące mieć taki problem na prostej z tylną oponą.”
Lorenzo dzięki drugiej pozycji w Jerez wywalczył już 100. miejsc na podium w królewskiej kategorii. „Jestem zadowolony z mojego 100. podium w MotoGP. Ta statystyka, z ilością pierwszych i drugich miejsc, oznacza, że w tej kategorii jeżdżę bardzo równo. Jestem szczęśliwy, bo wcześniej tylko trzech motocyklistów dokonało czegoś takiego.”
„Mam nadzieję, że w kolejnych wyścigach nie będzie problemów z tyłem. Jestem zadowolony z przedniej opony, ponieważ jest bezpieczniejsza i dużo lepsza, ale po problemach jakie mieli (Loris) Baz i (Scott) Redding, Michelin musi wykorzystać swoje doświadczenie i poprawić tylne opony.” – zakończył, odnosząc się do przypadków satelickich zawodników Ducati.
Źródło: crash.net
Fakt faktem, że nie niepokojące są te ciągłe problemy z oponami, co wyścig ktoś narzeka ;/
Pierwszy sezon i tak pewnie będzie z Michelinami, muszą swoje odpokutować.
Czasami jednak lepiej darować sobie kręcenie dobrych czasów całkowitych wyścigu czy quali degradując wydajność, a zatroszczyć się o bezpieczeństwo ( nie oszukujmy się, głównie Ducati ) i przewidywalność.
Co do pierwszej części Twojej wypowiedzi to się zgadzam, co do drugiej to myślę, że niestety nie ma takiej możliwości.
Przyznać mu trzeba, że pewnie by wygrał, gdyby, jak to powiedział, Michelin ułatwiło im trochę życie.
Tak samo Bridgestone mu ułatwiało, bo inaczej nie da rady jeździć tak szybko, fakt. Rossi z dnia na dzień nie stał się najszybszym zawodnikiem w stawce, też fakt.
Michelin nic nie musi, MOŻE coś zrobić dla jednego zawodnika.
Tak, bo lorenzo jako jedyny miał te opony, dlatego przegrał. Jakby miał takie jak wszyscy to pewnie by wygrał mając kilkadziesiąt sekund (może nawet minut, nie?) przewagi nad drugim zawodnikiem…
„Jak to powiedział, Michelin ułatwiło im trochę życie”, czyli gdyby miał swoje ulubione opony. Żadna tajemnica, że wtedy by wygrał prawdopodobnie w Hiszpanii, na tym konkretnym torze.
Yamaha już sabotuje Lorka, oddaje jego telemetrię dziadkowi, do tego ciała dał michelin. Jak w tej sytuacji #99 obroni mistrzostwo to będzie wyczyn.
Przynajmniej lorenzo będzie miał wytłumaczenie na koniec sezonu, dlaczego nie ma mistrza – yamaha go oszukała! Banda włoskich decydentów!
waluk ty to jesteś gość;-) twardziel internetu;-)
Na pewno nie dostanie nowości na sezon 2017, już to jest nierówne traktowanie.
sb.slav masz całkowitą rację Yamaha już oddaje telemetrię JL Rossiemu i dlatego On wygrywa na takich samych ustawieniach. Brawo!!!
chyba nic w tym dziwnego. w innych moto-konkurencjach jest podobnie. więc nie rozumiem stanowiska co po niektórych
Przecież mówili w relacji, że opony nie za każdym razem są identyczne. W takiej sytuacji ciężko ustawić moto.
Boże, jeżeli ten mazgaj Lorenzo teraz tak narzeka to co będzie jak przejdzie do Ducati. :D
@Marcin4646 chyba masz absolutną rację i w przyszłym sezonie to dopiero będziemy mieli festiwal mazgajstwa w wykonaniu Lorenzo.
Tak, przyszły sezon to bedzie morze łez lorenzo. Bedzie się zachowywał tak jak teraz zachował sie po wyścigu. Prawie sie zaczął szarpać z inżynierami. A oni na niego patrzyli jak na rozwydrzone, rozpieszczone dziecko na które nie mogli zareagować bo dostają od jego matki pieniądze.
@Waluk :-)))))
panowie nie tylko lorek skarzy sie na opony, rossi tez miał to samo ale wygrał i gra gitara ,bo np pedrosa siedzi cicho i jezdzi jak jezdzi a opony dopiero mu nie leżą a lorek wali prosto z mostu , narzekac kazdy moze,taki typ człowieka zgarnia wszystko albo nic.
dlatego kazdy z zawodnikow jest inny a my mamy o czym pisac na forum ;)))))))
Problemy z tylnymi oponami w Ducati i Yamasze – ciekawe. Pozwolę sobie wysnuć następującą teorię – w tym roku jest nowa, mniej zaawansowana elektronika i opony. Ducati jako pierwsze miało problem z tylnymi oponami w motocyklach Baza i Reddinga, ale też największe doświadczenie jeśli chodzi o ujednoliconą elektronikę. Być może Yamaha i Honda na początku nie zauważały problemów z oponami przez to, że były one zamaskowane nie do końca rozpracowaną elektroniką. Jeśli za jakiś czas Honda potwierdzi problemy to Michelin chyba faktycznie będzie musiał popracować mocniej nad tylną oponą, a i tak przypuszczam, że już teraz robią nadgodziny :)
jak to jest z tą baletnicą z pewnego mądrego powiedzenia? :-)
Gdyby baletnica nie skakała to by nóżki nie złamała ;)