Zdaniem Jorge Lorenzo, organizatorzy MotoGP mogliby spróbować przesunąć w przyszłości GP Kataru na wcześniejszą godzinę. Nie na dzień, ale na zmierzch. Wyścig wyglądałby wtedy tak, jak GP Abu Zabi w Formule 1: kierowcy startują, gdy jest jasno, a zmrok zapada w trakcie wyścigu. Finisz odbywa się w nocy.
Pogoda w 2017 roku okazała się bardzo niesprzyjająca, ale przy okazji deszczu wyszły wszelkie niedostatki toru w Katarze: obiekt po prostu nie jest przystosowany do odprowadzania wody. Lorenzo przyznał, że bezpieczniejsze dla zawodników byłoby rozgrywanie go wcześniej, o godzinie 19:00 lokalnego czasu, a nie jak teraz, o 21:00.
Lorenzo został zapytany o to, czy dałoby się rozegrać wyścig w całości w dzień: „O tej porze roku byłoby to możliwe. Ale uważam, że dla telewizji, sportu i widowiska lepiej jest mieć jeden wyścig rozgrywany w nocy. Oczywiście rozmawialiśmy o możliwości rozgrywania wyścigu dwie godziny wcześniej niż normalnie. Myślę, że godzina 19:00 lokalnego czasu byłaby dobra.”
„Wciąż byłaby to noc, ale temperatura byłaby dużo wyższa, byłoby mniej wilgotno i dla bezpieczeństwa zawodników byłoby to najlepsze. Jest wtedy prawie ciemno (podczas startu), natomiast zupełnie ciemno robi się, gdy wyścig by się kończył.” – dodał.
Lorenzo był zwolennikiem decyzji organizatorów, którzy nie zezwolili na żadne jazdy w dzień kwalifikacji: „Z pewnością dobrze, że odwołano sobotnie treningi, ponieważ tor nie nadawał się do jazdy. Poza debiutantami, ja jestem jednym z tych, którzy potrzebują więcej czasu, by jeździć szybciej. Na pewno nie mieliśmy dziś szczęścia.”
Źródło: motorsport.com
Bardzo lubię nocne wyścigi, ale tu się zgodzę z Jorge Lorenzo. Fajnie byłoby zobaczyć start wyścigu MotoGP już po zachodzie słońca, ale tuż przed zmrokiem. Moto2 gdy jeszcze jest widno i bez oświetlenia, a w Moto3 po południu. :)
W moim mniemaniu widziałbym to tak (wg czasu lokalnego):
14:30 – Moto3
16:00 – Moto2
17:30 – MotoGP