Home / MotoGP / Lorenzo wygrywa, najlepszy wyścig Yamaha Factory Racing

Lorenzo wygrywa, najlepszy wyścig Yamaha Factory Racing

Najlepszy finisz w tym sezonie wywalczył zespół Yamaha Factory Racing. Na torze Silverstone po raz czwarty w tym sezonie ze zwycięstwa cieszyć się mógł Jorge Lorenzo, a Ben Spies w końcu dojechał do mety w czołowej piątce.

Podczas pierwszego, deszczowego treningu na obiekcie położonym w hrabstwie Northamptonshire, Hiszpan zajął ósme, a Amerykanin jedenaste miejsce. Po południu jednak, kiedy było już sucho, poprawili się oni, bowiem #11 wskoczył na bardzo dobrą, drugą lokatę, podczas gdy „Por Fuera” awansował o jedno „oczko”. Sobotnia, trzecia sesja treningowa przyniosła temu duetowi kolejne postępy, a dużo więcej z tej dwójki nadrobił Lorenzo, który był trzeci. Do lidera stracił co prawda ponad cztery dziesiąte, ale od poprzedzającego go Bena był wolniejszy dosłownie o włos.

Walkę zawodnikom w kwalifikacjach utrudniła jednak pogoda, a dokładniej mówiąc – deszcz który spadł kilka minut przed jej zakończeniem. Mimo wszystko w tym całym nieszczęściu duet fabrycznej ekipy Yamahy miał sporo szczęścia, bowiem Spies ruszał do wyścigu z drugiego, a Jorge z czwartego pola. O ile jednak strata „BigBena” do zdobywcy pole position wyniosła raptem jedną dziesiątą sekundy, o tyle #99 był wolniejszy od pierwszego Alvaro Bautisty o cztery dziesiąte.

Po zgaśnięciu w niedzielę czerwonych świateł, na czoło stawki wyszedł Ben, a Hiszpan spadł na miejsce numer pięć. Błąd na piątym kółku sprawił, że Amerykanin stracił prowadzenie na rzecz Casey’a Stonera. Na okrążeniu numer sześć Lorenzo w końcu wziął się do pracy i wskoczył na czwartą pozycję przed Andreę Dovizioso. Cyrkulacja numer siedem przyniosło spore zmiany, ponieważ #11 spadł aż na czwarte miejsce, a Jorge awansował na drugie. Na prowadzenie, po pięknej walce ze Stonerem, na jedenastym kółku wyszedł Lorenzo i lokaty tej nie oddał do mety. Spies musiał jeszcze pogodzić z przegraną z Danim Pedrosą, ale i tak finiszował jako piąty.

„Wyścig był niezwykle ciężki, chłopaki na przodzie jechali bardzo szybko i byli naprawdę mocni, więc dogonienie ich i potem utrzymywanie ich tempa nie było łatwe,” rozpoczął lider klasyfikacji generalnej, którego przewaga w tabeli wzrosła już do dwudziestu pięciu punktów. „Tył z każdym okrążenie zużywał się coraz bardziej, ale ja miałem dobre zaufanie do motocykla, byłem szybszy niż rywale i zacząłem ich doganiać. Kiedy dojechałem do nich, nie chciałem zrobić błędu i upaść, toteż postanowiłem chwilę poczekać zanim zaatakuję.”

„Kiedy dogoniłem Casey’a, zaliczyliśmy świetną walkę, szczęśliwie dla mnie to ja miałem lepsze tempo i wyprzedziłem go,” komentował dalej Hiszpan, dla którego wczorajszy triumf był już czwartym w tym sezonie, a zarazem trzecim z rzędu. Warto dodać, że na sto pięćdziesiąt możliwych do zdobycia „oczek”, #99 wywalczył tylko dziesięć mniej! „Na cztery kółka przed metą popełniłem ogromny błąd i prawie upadłem! Jestem bardzo szczęśliwy z powodu tego wyniku, a także dziękuję całemu zespołowi, bo wszyscy wykonali świetną robotę!”

Dla „BigBena” to piąte miejsce wywalczone wczoraj było jego najlepszym finiszem w tym sezonie! W klasyfikacji generalnej nadal zajmuje on jednak miejsce numer jedenaście, mając na swoim koncie trzydzieści pięć punktów i stratę tylko dwóch do poprzedzającego go Hectora Barbery. Już za niecałe dwa tygodnie odbędzie się jednak runda na torze Assen, na którym to rok temu Amerykanin sięgnął po zwycięstwo – swoje pierwsze i jak dotąd jedyne w MotoGP.

„To był gorzko-słodki wyścig. Zaliczyliśmy bardzo dobry start i na początku prezentowaliśmy niezłe tempo. Po czterech lub pięciu kółkach mieliśmy już jednak ogromne problemy z przyczepnością tyłu, przez co straciłem całą pewność siebie i tempo. Potem starałem się jednak kontrolować sytuację. Biorąc pod uwagę początek sezonu, piąte miejsce jest jednak już lepszym wynikiem. Potencjał motocykla był dziś bardzo wysoki, a my mogliśmy walczyć o podium lub nawet zwycięstwo, razem z Jorge,” przyznał 28’latek z Memphis, który w wyścigu użył jednak takich samych opon co jego team-partner.

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
158 zapytań w 1,534 sek