Home / MotoGP / Marquez: Najgroźniejszymi rywalami będą Vinales i Rossi

Marquez: Najgroźniejszymi rywalami będą Vinales i Rossi

Marquez, Rossi, Lorenzo

Aktualny mistrz świata Marc Marquez ocenił, jak jego zdaniem prezentuje się stawka MotoGP po licznych roszadach w zespołach. Zdaniem #93, największe zagrożenie będzie ponownie pochodziło od duetu Yamahy – Valentino Rossiego i Mavericka Vinalesa, który zastąpił Jorge Lorenzo. Postawa #99 jest dla Marqueza póki co niewiadomą, z racji tego, że Lorenzo mocno zaryzykował i postawił na Ducati.

„Wielu zawodników zmienia barwy, ale ostatecznie, jeśli masz talent, to inny motocykl także może nagle pojechać szybko. Lorenzo przechodzi do Ducati, ciekawie będzie zobaczyć, jak szybkie jest Ducati z czołowym zawodnikiem, ponieważ wiemy już, że mają mocną maszynę na niektórych torach. Pytanie tylko, czy będzie w stanie powalczyć o mistrzostwo?” – powiedział Marc Marquez.

Kliknij, aby pominąć reklamy

„Jestem także oczywiście zainteresowany zobaczeniem Vinalesa na Yamasze. Myślę, że będzie mocnym zawodnikiem i konkurentem do tytułu. Jest też oczywiście Rossi, ale dla mnie obaj zawodnicy Yamahy będą najpoważniejszymi kontrkandydatami do mistrzostwa.” – dodał.

Mistrz świata przyznał także, że choć on sam nie zmienia ekipy w MotoGP, to duża ilość „transferów” pozwala mu dodatkowo cieszyć się rywalizacją. „To, co naprawdę mnie motywuje, to wszystkie zmiany, gdy inni zawodnicy przechodzą do innych producentów. Motywuje w ten sposób że mówię sobie: „w porządku, zmienili producenta, więc będą mocnejsi, ale ja znowu muszę ich pokonać”.” – wyjaśnił Marquez. „To główna motywacja, ale w moim przypadku mam wspaniały zespół, w którym czuję się naprawdę komfortowo. Jesteśmy wciąż tą samą ekipą i znów jesteśmy silni.”

Kliknij, aby pominąć reklamy

Źródło: independent.co.uk

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 11

  1. i wcale sie nie zdziwię jeśli Viniales dopasuje się do Yamahy i zdobędzie tytuł

  2. Nawet rywale mówią o ryzyku Lorenzo bo mógł zostać w Yamasze ale z wielu różnych względów i powodów zmienia zespół… Czy Lorenzo będzie w stanie walczyć o tytuł…. Wiele zależy od jego samego bo do tego trzeba przezwyciężyć problemy z głową i psychiką na mokrym oraz również pośrednio z oponami… Bez tego walka o tytuł może być w zasadzie niemożliwa…

    Kluczem do sukcesu jest przede wszystkim równa jazda i dowożenie solidnych punktów gdy walka o zwycięstwo okaże się niemożliwa i walka o zwycięstwa gdy „wszystko sprzyja” Yamaha przyzwyczaiła nas do solidnych i równych osiągów. Ducati jest jednak mniej kompromisowe i kluczem okaże się jak rozwiążą problemy z podwoziem i elektroniką oraz aerodynamiką… Dzięki Gigiemu progres był zauważalny a teraz przychodzi walka o „coś więcej”.

    Co do Vinalesa wszystko w zasadzie zostało powiedziane jest szybki jest konsekwentny i ma talent i to że jest on pretendentem do tytułu to sprawa wręcz oczywista… Jednak bardzo bardzo wiele zależy od tego co ma się w głowie i to jak się pracuje… Maverick musi zrozumieć gdzie kończy się podziw a gdzie zaczyna rywalizacja bo Valentino również będzie zapewne konkurencyjny.

    Tak naprawdę wszystko zależy od Hondy i od ich nowego motocykla który będzie jedną z większych rewolucji jeśli chodzi o filozofię i koncepcję budowy motocykla wyścigowego… Dzięki Seamlessowi i dobrze wyważonej konstrukcji zdobyli tytuł w 2013 i 2014. W 2016 trochę pomogła wewnętrzna wojna w Yamasze i fakt że Yamaha tracąc Lorenzo i po błędach i ogromnym pechu Rossiego skupiła się na Rossim i sezonie 2017

  3. Popieram Hammerman Twoj tok rozumowania a co do Hondy sam jestem ciekaw co zrobia ale w sumie nauczke zlej konstrukcji juz mieli powinni byc mocni.
    Co do Vinalesa raczej do tytulu bym nie dal bardziej walka o 3 moze 2 miejsce.
    A i jeszcze Pedrosiatko nasze on bedzie mistrzem czuje to :)

  4. Ja uważam, że Vińales owszem, podziwia VR , jednak nie sądzę aby to podcinało mu skrzydła w rywalizacji z nim. Jednak uważam, że MV ma także szacunek do VR i dlatego nie spodziewam się z jego strony żadnych nieczystych zagrań. Myślę że MV ma też duży szacunek do JL i także z nim będzie walczył twardo, bez kompleksów ale za to na pewno czysto. MV to może być przyszły kilkukrotny MŚ w tej klasie. Teraz musi zacząć pracować nad swoim „image” jak zrobił to VR gdy jego kariera zaczęła piąć się do góry. MV musi być JAKIŚ, WYRAZISTY a to w przyszłości może spowodować że godnie zastąpi VR zarówno dla kibiców jak i dla sponsorów.

    • Budowa Image’u z Rossim???Rossi zbudował swój image w sposób bardzo kontrowersyjny (Pamiętamy wszystkie wojenki z Biaggim Ścianki z Lorenzo, czy fakt że nawet nie miał jaj zdjąć kasku i popatrzeć Stonerowi prosto w oczy. Dopóki Kasa i oglądalność i fejm dla doktora rósł wszystko było cacy…

      Niestety wynikami fejmu nie zrobi co widać po Marquezie i Lorenzo którzy mimo tytułów oberwali bardzo mocno za „wykolegowanie Rossiego” I tu dochodzimy do smutnego paradoksu właśnie z Biaggim czy Capirexem gdzie używał naprawdę wyrafinowanych sztuczek…

      Fejm może zdobyć będąc pomagierem VR46 ale w momencie gdy przyjdzie twarda walka to jednak dziki i gorący tłum inaczej będzie reagował gdy Vinales wyprzedzi Rossiego a inaczej gdy Rossi wyprzedzi Vinalesa…

      Vinales na wojnie z Rossim nie ma absolutnie żadnych szans na zrobienie pozytywnego fejmu (O ile nie będzie „namaszczenia” ze strony VR46)

      Przed Vinalesem teraz zadanie z cyklu czy głowa i umysł będą w stanie wytrwać absolutnie wszystkie gierki Doktora… Dobrą sprawą jest że ma jednak Ramona Forcadę jako inżyniera który pomoże mu wykonać jakieś „zasłony dymne”

      Zawsze podkreślałem podkreślam i będę podkreślał że VR46 to jest MotoGP i MotoGP to VR46

  5. Watpie żeby Vinales wycisnął więcej z Yamahy niż VR (może w przyszłości) Lorenzo raczej nie będzie się liczył w walce o tytuł-przewiduje 3-cie 4-te miejsce a to zależy jaki motocykl zaprezentuje Honda z Danim bo może wkońcu trafią z maszyną odpowiednią dla niego

  6. Lorenzo to niewiadoma z powodu moto, to jasne. Ale Vinales? Oj, ale będzie kosił czołówkę, zupełnie jak Iannone.

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
175 zapytań w 1,275 sek