Home / MotoGP / Marquez nie zaprzecza zmianie motocykla: „Główne problemy są mniej więcej takie same.”

Marquez nie zaprzecza zmianie motocykla: „Główne problemy są mniej więcej takie same.”

Z pewnością każdy wyścig tego sezonu jest istotny dla Marca Marqueza, aczkolwiek można śmiało powiedzieć, że dzisiejszy test w Misano jest kluczowym dniem dla Marqueza i Hondy. Zarówno on, jak i Joan Mir sprawdzali dziś pierwszą wersję motocykla na sezon 2024, i z komentarzy zawodników Repsola wynika, że postępy nie są tak duże jakich się spodziewano, a #93 nie powiedział nawet, że takowy postęp jest. Co więcej dał jasny znak, że jego przyszłość w Hondzie stoi pod znakiem zapytania!

„Sprawdzaliśmy nowy prototyp motocykla, nie pierwszy raz, Bradl jeździł takim motocyklem w ten weekend, ale pierwszy raz dla mnie. Jest duża różnica, pozycja podczas jazdy, czucie, ale główne problemy są mniej więcej takie same, osiągi są mniej więcej takie same, więc musimy kontynuować pracę, by zrozumieć jak możemy się poprawić.”

Kliknij, aby pominąć reklamy

Marc został zapytany, czy postęp jest wystarczający, by przekonać go do pozostania w Hondzie: „Czy postęp jest wystarczający? Na ten moment to jest jakaś zmiana, nie możemy tego nazwać postępem, ponieważ czasy okrążenia są podobne. Moim zadaniem jest ewaluacja osiągów na torze, ale tak… przynajmniej widzę [w boksie] nowe twarze, nowych ludzi, nowych inżynierów. Zobaczymy, potrzebujemy czasu.”

8-krotny mistrz świata dostał więc pytanie, czy jeśli teraz miałby podjąć decyzję, to czy zostaje w Hondzie na następny sezon (wypełnia kontrakt): „Nie mogę dzisiaj podjąć decyzji, potrzebuję czasu, odpoczynku, by wszystko zrozumieć (…) nie możemy czekać do Walencji, decyzja musi być podjęta dużo wcześniej.”

Kliknij, aby pominąć reklamy

Źródło: motogp.com

AUTOR: Maciej Marcinkowski

2007 | kontakt: [email protected]

komentarze 3

  1. Ostra wypowiedz. Ciekawe czy to przygotowanie pod to co już zostało uzgodnione, czy wysłanie ostatniego ultimatum Hondzie?

  2. On już wyraźnie ma jakiś plan awaryjny ugadany z którąś z satelit, oby Honda się pozbierała na tyle, żeby on widział powód zostania tam na kolejny sezon.
    Koszmarem będzie oglądanie go na którykolwiek z satelickich motocykli Ducati, on tam będzie pasować jak czerwona tapicerka do niebieskiego nadwozia.
    Dla mnie to będzie osobisty drama i Ducati tylko starci na wizerunku, kiedy on usiądzie na ich maszynie choćby zeszłorocznej.
    MotoGp na tym straci i wtedy zobaczymy kto jest prAwdziwym fanem Hondy, a kto jedynie mięczakiem bez kręgosłupa i zasad który będzie zachwycał się faktem, że Marqez przesiadł się na inną maszynę, nawet jeśli to będzie KTM, choć to wydaje się najmniej prawdopodobne.

    Już dziś wam to napiszę, że nawet jeśli Marqez zmieni zespół nie robi majstra w 2024r , a Honda po takim rozstaniu wróci do gry w połowie 24roku jeśli potwierdzą się zamiary przyznania I’m przywilejów w dopracowaniu motocykla.
    Może o pudło regularnie walczyć nie będzie , ale jak znam życie poziom KTM- czy Aprilli spokojnie osiagną i bardziej będzie talent kierowcy niż ewentualne niedociągnięcia maszyny.

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
162 zapytań w 1,212 sek