Marc Marquez był najszybszym zawodnikiem poniedziałkowych testów MotoGP w Jerez, gdzie pojawiła się niemal cała stawka królewskiej klasy. Hiszpan jeździł z nowymi, potrójnymi i powiększonymi skrzydełkami na bokach motocykla. #93 nie jest zwolennikiem takiego przerostu aerodynamiki.
„Testowałem nowe skrzydła – potrójne. Pracują inaczej i mają potencjał, ale preferuję jednak te wcześniejsze. Rozpoczęliśmy prace przy aerodynamice i wygląda na to, że nie będzie ich końca. Przepisy na to zezwalają, więc będziemy to kontynuować.” – powiedział po testach Hiszpan.
„Są tacy, którym się to podoba i tacy, którym nie podoba. Dla mnie motocykle są lepsze bez tego rozwiązania. Jeśli zbyt mocno posuniemy prace nad aerodynamiką, wtedy będzie trudniej utrzymać się w czyimś strumieniu aerodynamicznym i wyprzedzać, tak jak to jest w Formule 1. Wolałbym, żeby się tego pozbyto, nawet jeśli daje nam to jakiś zysk.” – dodał otwarce zawodnik Repsol Hondy.
Marquez liczył na poprawę słabości tegorocznego motocykla Hondy, ale nie wszystko poszło jak trzeba. „Testowałem wiele rzeczy, by móc lepiej wychodzić z zakrętów, ale rezultat nie różnił się zbytnio od tego z wyścigu. Ale przynajmniej zebraliśmy wiele danych. Trudno jest pracować nad przyspieszeniem, mając nad sobą restrykcje w rozwoju silników.” – przyznał dwukrotny mistrz MotoGP. Wcześniej także i Dani Pedrosa wskazywał, że zamrożenie rozwoju jednostek napędowych działa bardzo na niekorzyść jego motocykla.
Zawodnicy od początku roku mają problemy z ogumieniem Michelina, a francuska marka nie ułatwia im zadania, z rundy na rundę przywożąc inny typ mieszanki. Ostatnio po Argentynie w użyciu były usztywnione twarde opony, które miały zapobiec przedsezonowym problemom w motocyklach Ducati. Okazało się jednak, że zawodnicy bolońskiej marki na nowych gumach nie byli już tak konkurencyjni jak wcześniej.
„Przednia opona wcześniej przez weekend działała tutaj dobrze, ale potem odryłem, że w upale była zbyt miękka. Z trzech mieszanek które tu mieliśmy jedna od razu mi się nie spodobała, a dwie były podobne do tego, co już mamy. Nie była lepsza.” – kontynuował ocenę ogumienia Michelin Marquez.
Źródło: gpone.com
Pełna zgoda. Nie wnikam w kwestie aerodynamiki itd. Dla mnie zawsze F1 była nudna z tego powodu, że to nie są samochody tylko jakieś jeżdżące twory, które z samochodem mają wspólne 4 koła. A w MotoGP, ok, to też nie sa seryjnie produkowane sprzęty, ale nadal jednak wygląda to jak motocykl. Ducati zaczyna powoli wyglądać jak rakieta i to już nie jest fajne :(
Kolejny zawodnik nie chce skrzydełek, a w zamian wolałby aby można było modyfikować silniki. Chyba przydała by się zmiana regulaminu na przyszły sezon
Honda sobie nie poradziła w tym roku, za dużo na siebie wzięli i bum.
Przynajmniej nikt nie może powiedzieć, że Dorna jest bezsilna wobec topowych zespołów, i że Japończycy nic od siebie nie dają, żeby uatrakcyjnić wyścigi.
Na razie #93 im robi mistrza.
O ile w przypadku Suzuki przywileje typu: wiecej silnikow,wiecej paliwa,mozliwosc rozwijania jednostki etc. sa w miare zrozumiale(Dluga przerwa.Dopiero drugi sezon), o tyle ducati powinno je stracic w tym roku. Przeciez oni nie mieli zadnej przerwy a z handicapem jezdza juz bodajze trzeci sezon,mimo,ze Honda i Yamaha zostaly znacznie oslabione przez jednolita elektronike.Jak daleko posunie sie Dorna,by ” wyrownac” szanse i ducati zaczelo wygrywac?Zamrozenie rozwoju silnikow powinno byc zniesione dla wszystkich.Skrzydelka zapoczatkowalo ducati,by poprawic beznadziejna trakcje swoich bolidow,a inni przyczepiaja to badziewie,bo po prostu przepisy na to pozwalaja.Czy przynosi to wymierne korzysci w przypadku Hondy i Yamahy?Prawdopodobnie nie.Jesli pomagaja,to tylko ducati.Dlatego raczej nie zostana zabronione.
https://motogp.pl/motogp/zmiany-w-motogp-na-sezon-2016/53914/
Jeśli punkty koncesyjne obowiązywały rok temu to Yamaha uzbierała 57 pkt, Honda 37 a Ducati 14. Także jedynym konstruktorem który może coś szperać w silniku jest Suzuki i Aprilia.
@Andy. Zgodzę się z Tobą co do opinii że największe benefity ze skrzydełek na motocyklu ciągnie Ducati i di tego że raczej ich nie zakażą. Ale skoro Honda i Yamaha również montują je na swoich motocyklach, to najwyraźniej nie jest to tylko ”ozdoba”. Mało tego, Rossi jest im bardzo niechętny, mni. dlatego że w jego opinii, całkiem zresztą słusznej, skrzydełka psują linię motocykla. A mimo to od wyścigu w Austin, Yamaha wymusiła na nim aby ich używał, bo z telemetrii im wyszło że tym sposobem kręci szybsze kółka.
Rozumiem, że prototypy MotoGP to jednostki na których eksperymentuje się pod każdym względem, ale jednak wolałbym by rozwój nie szedł w taką „skrzydełkową” aerodynamikę i zdecydowanie wolę motocykle o bardziej klasycznych kształtach. Z drugiej strony motocykle podążają niejako technologicznie za samochodami, więc trudno będzie zespołom szukać innej drogi urywania setnych sekund na okrążeniu w jakiś innej dziedzinie.
Oni, czyli Dorna, czyli ci fachowcy, doradcy ich od techniki, na pewno już pracują z regulaminem w kwestii wystających części, niedługo pewnie dostaniemy info.
W tej chwili ( z tego co się orientuję ) nie ma żadnych ograniczeń ( długość, ilość itp. ), teoretycznie możesz wszędzie zamontować, dopóki masz z tego korzyści.
Najlepiej całkowita likwidacja.
Jest ograniczenie , skrzydełka nie mogą wystawać poza obrys owiewek !!! Ale jak zauważyli komentatorzy chyba to było Ducati dołożyło jakieś nakładki w okolicach kierownicy aby zrobić szersze skrzydełka !!!
A to dzięki za info, ostatnio nie zwracam uwagi na szczegóły.
Czekam i czekam a w seryjnych skrzydeł nie ma… lipa;-) Choć są Twory jak Kawasaki H2 czy coś w ten deseń ale ciekawe kiedy ten badziew tj skrzydło wskoczy do weryjnych moto
Zgadzam sie Kruk.Jesli tego nie powstrzymaja-motocykle wkrotce beda przypominac wynalazki rodem z Mad Maxa.
Pozwólcie że powiem tak: MotoGP to taka F1 tylko na 2 kołach. Dlatego z postępem i innowacjami dla różnych składowych motocykla nie da się walczyć. Inna sprawa to pytanie czy skrzydełka to postęp i rozwój czy tylko rozwiązanie tymczasowe/przejściowe które wkrótce zaowocuje jakimś nowym, doskonalszym wynalazkiem. Zacytuje jeszcze raz jednego z moich poprzednich postów „Zobaczycie że niedługo cała przednia owiewka przeprojektowana i przeprofilowana będzie w takie pseudo-skrzydło coś na modłę F1 gdzie można wymienić przednie skrzydło (nos). Wówczas owiewki będą mogły być dobierane i wymieniane dla każdego toru indywidualnie. Nie ma się co śmiać – to po prostu jest postęp który najpierw śmieszy/dziwi a potem powszednieje”.
Już teraz można na każdy wyścig zmienić owiewki wraz z odpowiednimi dla toru skrzydełkami , a nawet bez !!!
W Japonii, po II WŚ, z konsekwencji sankcji wojennych nałożonych przez Aliantów, inżynierowie lotnictwa musieli zająć się inną dziedziną – stąd rozwój japońskich motocykli (zresztą sami zobaczcie ile jest japońskich marek), więc w sumie to nic dziwnego, że skrzydełka sa i na motocyklach, a aerodynamika jest tak ważna :)
inna sprawa, że pionierem w dziedzinie skrzydełek w MotoGP byli Włosi z Ducati… :D