Home / MotoGP / Marquez wiedział, że zaliczy upadek

Marquez wiedział, że zaliczy upadek

Marc Marquez przyznał, że zdawał sobie sprawę z wielkiego prawdopodobieństwa przewrócenia się na hamowaniu do zakrętu #5 w kwalifikacjach do GP Tajlandii, mimo to nie chciał odpuszczać. Zawodnik Hondy miał szanse na pole position, ale ostatecznie przez uślizg wylądował na 3. pozycji. Hiszpan miał problem z hamulcami.

„Motocykl trząsł się w zakręcie #4, i kiedy dojechałem do #5 to zaciski wciąż były otwarte, gdy chciałem zahamować, to nie stało się to w taki sposób jak na okrążeniu wcześniej. Wjechałem w zakręt z większą prędkością.” – tłumaczył zawodnik. „Wiedziałem i zdawałem sobie sprawę, że było za szybko, ale to było szybkie okrążenie.”

Kliknij, aby pominąć reklamy

„Wiedziałem, że mogę się przewrócić, ale i tak spróbowałem. Rozumiałem, że kiedy byłem w trakcie próby hamowania to mam dużą szansę na wywrotkę.” – dodał. Poza Marquezem upadki zaliczyli również Fabio Quartararo oraz Valentino Rossi. Włoch mówił, że powodem wywrotek w tym miejscu jest nierówna nawierzchnia toru. „To gówniany zakręt, mówiąc szczerze.” – dodał z kolei Jack Miller.

Marquez zgadzał się z tym, ale przyznał, że powody były inne. „Jest tam mała nierówność, ale nie to było przyczyną mojego upadku, a mój błąd.” – powiedział #93.

Źródło: motorsport.com

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 6

  1. Dobra. Mówcie co chcecie, ale nie pamiętam, aby był drugi taki zawodnik w historii ostatnich 20 lat z takim czuciem maszyny. Nie byłem i pewnie nie będę jego fanem, ale podziwiam i wprost nie mogę się nadziwić, jak on to robi.

  2. Choć to gówniany zakręt to Marc mówi, że to On popełnił błąd, zawsze ciśnie na 100% i za to Go lubię, nie ma lipy i nie boi się szukać limitów do upadków, ale nie w wyścigu. Największy kozak w stawce.

  3. Walczył i ryzykował podczas kwalifikacji, choć wystarczy, że odjedzie przed Dovim…

    Taki Szumacher to by robił wszystko, aby być za Dovim i wjechać w niego na pierwszym zakręcie, aby przypieczętować tytuł, ale Marc walczy, nawet tam gdzie nie musi. Inni zawodnicy tyle nie walczą i nie ryzykują, ale to przez Marqueza jest nudno i nie ma walki, zdaniem hejterów…

  4. Przynajmniej nie ściemnia że żle sie czuł na motocyklu, bo opona bo to czy tamto Po co bajerować wziął na klate i tyle

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
156 zapytań w 1,133 sek