Home / MotoGP / Marquez wreszcie ma głos. „Muszę jeździć równiej”

Marquez wreszcie ma głos. „Muszę jeździć równiej”

Marc Marquez, który do końca 2023 roku związany był kontraktem z Hondą, wreszcie ma możliwość wypowiadania się na temat swojego pierwszego doświadczenia z Ducati. Hiszpan zajął czwarte miejsce w tabeli czasów podczas testów posezonowych w Walencji, gdzie po raz pierwszy spróbował jazdy na Desmosedici ekipy Gresini – po jeździe dla Hondy przez całą swoją karierę w MotoGP.

Kontrakt z Hondą oznaczał, że Marquez nie mógł mówić o tamtym teście aż do 1 stycznia. „Udało mi się dostosować znacznie szybciej niż się spodziewałem” – powiedział Marquez w wywiadzie dla telewizji DAZN. „Czas minął bez zbyt dużego wysiłku. Ducati to inny motocykl, o odmiennym stylu.”

„Wskakuję na motocykl mistrza świata, więc wszystko jest teraz w moich rękach. Na tym motocyklu jeździ już wielu szybkich zawodników” – kontynuował ośmiokrotny mistrz. Marquez był szybki od samego początku podczas swojego pierwszego testu z Ducati i skończył mniej niż 0,2s za zawodnikiem Aprilii, Maverickiem Vinalesem.

Kliknij, aby pominąć reklamy

„Prędkość jest, ale nadal mam wiele rzeczy do zrozumienia” – dodał Marquez. „Nie tyle to, jak jechać szybciej, co aby jechać równiej, bardziej konsekwentnie. I przede wszystkim pod względem komunikacji z zespołem.”.

„Pracowałem ze swoją grupą od 11 lat, teraz to nowa grupa, ale ta rodzina przyjęła mnie bardzo dobrze i to zawsze miłe.” – zakończył Hiszpan, który przenosi się do ekipy Gresini Ducati bez swoich inżynierów.

Teraz Marquez weźmie udział w oficjalnej prezentacji zespołu w Riccione we Włoszech 20 stycznia, zanim ponownie wsiądzie na motocykl podczas oficjalnych testów przedsezonowych w Malezji w dniach 6-8 lutego.

Źródło: motorsport.com

Kliknij, aby pominąć reklamy

Czy Marc Marquez zdobędzie tytuł mistrza świata w 2024 roku?

View Results

Loading ... Loading ...

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarze 22

  1. Ciekawy sezon się zapowiada :)
    Sporo osób uważa, że dla MM Ducati = tytuł.

    • Wydaje mi się że w Ducati nikt tak nie uważa

    • Crachlow powiedzial że Marek to bezdyskusyjnie jeden z największych talentów w historii.
      Jak ktoś ma wątpliwości to niech pooglada co chłopak wyprawia na enduro ( to tak apropos wyczucia i balansu )
      Wypowiedz jego fajna i dojrzala – poczucie że sam musi też pracować – samo Ducatii nie wygra bez kierowcy .

    • Crachlow powiedzial że Marek to bezdyskusyjnie jeden z największych talentów w historii
      Czy zdobędzie czy nie zdobędzie w sezonie 2024r tytułu to chwilowo trochę wróżenie z fusów bo na to jak wiemy składają się też inne czynniki .
      Mądra wypowiedź Marka – jest dobrze ale samo Ducatii nie wygrywa i do tego potrzebna jest praca kierowcy i zespołu

      • Nie ważne co mówi Cal, ważne jak wygląda różnica na Hondach między MM i resztą. On z tak słabego motocykla potrafi wycisnąć dużo więcej. Ba! Jeżdżąc z jedną ręką potrafił wygrać w Niemczech z zawodnikami sprawniejszymi i na lepszych motocyklach. Marquez jest epokowym kierowcą jak Senna, Loeb, czy Rossi. Tego o nikim w obecnej stawce powiedzieć nie można i chyba tylko jeden zawodnik ma szansę, aby też się stać epokowym zawodnikiem, choć gdybym miał się prywatnie zakładać, to obstawiałbym, że tego nie zrobi, choć mistrzem może kiedyś zostanie.

        • Niejako to było w mojej głowie. Ja nie twierdzę że ktokolwiek z zawodników w motogp jest słaby . Życzyłbym sobie mieć choćby 1/10 tych umiejętności co ma Nakagami.
          Mamy przezdolnego zawodnika jakim jest Biesiekirski .
          Decydecyduje w ” byciu badz nie byciu ” jednak gen zwycięzcy, coś więcej niż ma reszta bardzo zdolnych chłopaków. Oprócz zdolności trzeba też mieć jakąś skurczysynską pewność siebie , umieć rozpychać się łokciami a nie czekać aż ktoś ci zrobi miejsce . To dyskusja czemu jakoś w świecie motogp ( moto2 , moto3 ) dominują Hiszpanie i Włosi. Czemu brakuje zwycięstw na przestrzeni lat Japońskiego zawodnika ? Czy nie mają predyspozycji fizycznych ? No mają jak cholera . Kto z nas nie odczuł ze czasem nawet ” od niechcenia ” wyjdzie lepiej niż czysto surowy trening. Trzeba się urodzić z wybitnym talentem i bezczelnością. Każdy z tych zawodników co wymieniłeś miał właśnie te cechy .
          Tak wpisuje się właśnie w historie. Czy komuś się to podoba czy nie

  2. Nie wiem czy MM naprawdę robił taką różnicę na Hondzie jak niektórzy chcieli by widzieć. W generalce był 14 a następna Honda Alexa Rinsa 18 i 19 Nakagamiego Potem 22 Joana Mirra . To odpowiednio 4 , 5 i 8 miejsc pomiędzy nimi. Żadna przepaść. Dla porównania Brad Binder na KTM był 4 a następny KTM Jeka Millera 11 . To siedem miejsc Raczej tu widział bym jakościową różnicę a nie w przypadku MM.

  3. Dobrze, czytam jestem demokratą a więc zwolennikiem wolności słowa , myślę ,więc nikomu nie chcę wciskać swojego widzenia świata, bo demokracja i wolność słowa polega na dokładnie czymś odwrotnym( to jak z obecną władzą która wycierała sobie usta od lat konstytucją a najmocniej ją łamie)
    Nie mam zamiaru nikogo obrażać dlateguż :-) pozwolę sobie wg. mojego postrzegania prawdy stwierdzić: MM jest absolutnie wybitny choć po raz kolejny stwierdzę na podstawie twardych i niepodważalnych faktów wg. mnie mnie powiedzieć, troszkę mniej wybitny od VR. I tu nie chodzi o liczby (które nawiasem mówiąc bez najmniejszych wątpliwości swiadczą na korzyść tego drugiego) ale przede wszystkim sposobem bycia w realu(mniej ważne; na torze zasadnicze) obydwu prze… riderów.
    Jasne że Valentino potrafił być chamem względem głównych przeciwników( jak pewien fuck dla równie wybitnego Maxa B.)
    Po przydługim wstępie w końcu do sedna otóż; biorąc pod uwagę wszystko dogłębnie analizowanie przeze mnie dane od ponad 20 lat drugi VR jeszcze się nie narodził(prawdopodobnie, bo MM na chwilę obecną tylko on) być może wbrew logice jednak się odrodzi na tyle zeby zdobywać kolejne tytuły i przynajmniej na papierze będzie absolutnym naj…jednak na chwilę obecną, to tylko marzenie jego psychofanów i innych słabo rozgarniętych jak sądzę kibiców.
    2. Robi rożnice i trzeba być niecierpiącym faceta złośliwym antyfanem żeby tego nie widzieć( co bardziej prawdopodobne nie chcieć tego widzieć) by twierdzić inaczej
    Tak czy inaczej jako jednemu z dwóch najlepszych w tym sporcie jak najbardziej kibicuje, podobnie jak lata temu pierwszemu bezwzględnie do tej pory zawodnikowi tego sportu.
    MM ma niewykorzystaną jak do tej pory szansę bycia nazywanym jak ponad 90% kibiców tego sportu absolutnie naj VR.
    Jednak że ma na to „papiery” i z serca mu tego życzę, bo kto jak nie on coś zmieni w ostatnich dziesięcioleciach najwybitniejszych mojego ukochanego sportu
    ( tak wiem C.S. M.B. J.L. M.D. i wielu podobnie potwornie uzdolnionych)) jednak wszyscy „zdrowi psychicznie” i mający obiektywne pojęcie o tym sporcie i jego Mistrzach a najlepiej samych uczestniczących w wyscigach(rzecz jasna na nieporównywalnie niższym poziomie, jednakże mających pewne podstawy oceny wyników) doskonale zrozumią

    • Chciałbym żebyś rozszerzył temat bardziej stwierdzenie na podstawie twardych i niepodważalnych faktów jakie są różnice między VR a MM dla takiego laika bo mnie nie to zaciekawiło?

    • Cholernie się z Tobą zgadzam Seba72 .
      Lepiej bym tego nie ujął i zwykle tracę cierpliwość jak czytam niektóre durne wypowiedzi ludzi którzy chyba od może roku czy 2och dopiero oglądają wyścigi.
      Hehe akcją Rossi z lalą Claudią ( z dedykacją dla Maxa- to było coś :D
      Pozdro!

  4. sekundy, punkty, miejsca w tabeli .Tak to tylko liczby Ale liczby nie kłamią i to one decydują kto zostaje mistrzem czy się to komuś podoba czy nie. Honda jest w przedziale 14 i 22 miejsca i ma w tych ośmiu punktach cztery maszyny. To bardzo wyrównany wynik i trzeba bardzo chcieć albo być ślepym by mówić tu o jakiejś dominacji jednego zawodnika. MM będzie konkurencyjny przez kilka sezonów i tyle. Tytułu już nie zdobędzie i szefowie teamów dobrze o tym wiedzą . Dlatego nikt go nie chciał a ci co go przyjęli nic mu nie płacą. Przykre, bo to w końcu wielki zawodnik ale sam się w tę sytuację wpakował. To są tylko suche fakty ale zawsze można pogdybać i pomarzyć jak Marquez tryumfuje nad wszystkimi. W końcu to sport .Ja to rozumiem ale mimo wszystko zostanę realistą.

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
164 zapytań w 41,815 sek