Home / MotoGP / Melandri chce stabilnej przyszłości

Melandri chce stabilnej przyszłości

Po wielu zmianach w ostatnich latach Włoch ma nadzieję na ustabilizowanie swojej sytuacji w zespole, tak aby móc w pełni skupić się na ściganiu.

Jak wszyscy pamiętamy, Marco przeżył ostatnio gorący okres w MotoGP. Wszystko rozpoczęłoPo wielu zmianach w ostatnich latach Włoch ma nadzieję na ustabilizowanie swojej sytuacji w zespole, tak aby móc w pełni skupić się na ściganiu.

Jak wszyscy pamiętamy, Marco przeżył ostatnio gorący okres w MotoGP. Wszystko rozpoczęło się, gdy rok przed końcem kontraktu został zwolniony z Ducati, ze względu na niesatysfakcjonujące wyniki. Były Mistrz Świata kategorii 250cc podpisał więc nową umowę, tym razem także z fabryczną ekipą, jednakże była nią Kawasaki. Producent niestety szybko wycofał się z rywalizacji ze względu na kryzys ekonomiczny.

Kontrakt był podpisany na dwa lata, przyszłość Włocha została uratowana w ostatnim momencie przez stworzenie teamu Hayate, którego jedyny zawodnik — Marco — jeździł na nie rozwijanym motocyklu przygotowanym przez Kawasaki przed odejściem z kategorii królewskiej.

#33 udało się uzyskać dobre rezultaty w pierwszej połowie sezonu, kiedy to dwukrotnie finiszował w TOP6 w pierwszych trzech wyścigach. Następnie nadszedł szczyt sezonu, gdy zdobył on drugie miejsce na podium. Taki wynik musiał wywrzeć wrażenie na kierownictwu Kawasaki, które mogło rywalizację oglądać już jedynie w TV. W dalszej części sezonu nie rozwijany motocykl coraz bardziej odstawał od stawki, nie dziwi zatem, iż Melandriemu nie udało się już powtórzyć dobrych rezultatów z pierwszej połowy roku.

Dzięki dobrym wynikom 27-latek zainteresował Fausto Gresiniego, z którym ścigał się przed przejściem do Ducati. Celem na przyszły rok jest więc zrobienie dobrego wrażenia na Gresini Honda, co może pozwolić na podpisanie długoterminowego kontraktu z owym zespołem. Wszystkie pięć zwycięstw Melandri zdobył właśnie pod skrzydłami Gresiniego, zaś w 2005 roku wywalczył on z nim nawet wicemistrzostwo świata. Nie dziwi zatem, iż Włoch wracając do zespołu ma nadzieję na powrót do starych, dobrych czasów.

Marco powiedział serwisowi MCN:
”Mam nadzieję na stabilność, ponieważ przez ostatnie trzy lata za każdym razem zmieniałem zespół. Nie było łatwym wciąż startować od zera i zawierać nowe znajomości. Chciałbym odnaleźć trochę więcej stabilności i z Fausto miałem zawsze dobre relacje, a zespół był dla mnie bardzo dobry. Potrzebuję konkurencyjnego motocykla i przy wyborze zespołu to było większym priorytetem niż pieniądze. Mam nadzieję, że nie będę szybko ponownie zmieniał teamu!”

Źródło: motorcyclenews.com

AUTOR: Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
133 zapytań w 1,159 sek