Komisja Grand Prix ogłosiła, że od sezonu 2017 w MotoGP stosowany będzie ciekawy system, informujący automatycznie o mieszance, jaka została założona na motocykl. Często zdarzało się, że fani i media nie byli w stanie rozpoznać, jakie opony Michelin zostały założone na maszyny.
O tym, jakie ogumienie zostało zastosowane, kibice dowiadywali się przed wyścigiem, gdy ściągano koce i wtedy zbierano informacje, by potem przekazać je w transmisji TV. Teraz będzie się to działo automatycznie, przez system bezprzewodowy: informacja zostanie przekazana przez jednostkę sterującą i trafiała do systemu pomiaru czasu. Dzięki temu od razu będzie wiadomo, jakie ogumienie znalazło się na motocyklu.
Fajnie, ale skąd jednostka sterująca będzie miała informację o rodzaju opon. Ktoś, mechanik lub zawodnik, będzie musiał wprowadzić tą informację. A skoro tak to niewiele się to będzie różniło od dotychczasowego rozwiązania. No chyba, że inteligentne molekuły zatopione w oponach za pośrednictwem nanokapsułek będą nadawały morsem tłukąc w wahacz, a jednostka centrala będzie odbierała te sygnały za pomocą sensorów fal ultrasonicznych…
skoro Michelin mówi, że wprowadzi to widocznie wie jak to zrobić i to bez pomocy czarów
Albo tak wprowadzi jak pośrednie, że po roku będzie się z tego wycofywał… System kolorów jest dobry, bo w trakcie wyścigu, rzut oka na kolor i wiesz wszystko. Wyraźne paski i różne kolory rozwiązują problem.
Skoro o oznaczaniu opon mowa – mnie zaciekawiło takie zdjęcie z testów Moto2 i Moto3 po GP Aragonii:
http://photos.motogp.com/2016/09/26/_gp_0365_e.gallery_full_top_fullscreen.jpg