Mamy fatalne wręcz wieści dla wszystkich fanów Motocyklowych Mistrzostw Świata i samego Anthony’ego Westa. Australijczyka nie zobaczymy, wbrew wcześniejszym zapowiedziom, w nadchodzącym sezonie w MotoGP!
W sezonie 2012 słynny „Ant” miał reprezentować w klasie królewskiej barwy zespołu Speed Master. Do swojej dyspozycji miał mieć we włoskiej ekipie motocykl zgodny z regułami CRT i wyprodukowany przez Aprilię. Ogromne plany 30’latka na powrót do MotoGP po dwóch sezonach jazdy w Moto2 w teamie MZ, spełzły jednak na niczym. A chodzi oczywiście o pieniądze i sponsorów, których w dzisiejszych czasach zdobyć jest niezwykle ciężko.
Były zawodnik Kawasaki poinformował wszystkich swoich fanów za pomocą Facebooka, że niestety aby ścigać się w zespole Speed Master, musiałby mu zapłacić. Zapłacić podobno 250 tysięcy euro. Poszukiwania sponsora i pieniędzy we własnym budżecie nie przyniosły efektów. Ogłoszenia w australijskiej prasie o braku funduszy, próba sprzedaży domu w Szwajcarii, motocykla i samochodu nie pomogły. Mało tego, #13 zaproponował zespołowi Speed Master jako zabezpieczenie jego startów, ale i ten plan nie wypalił. Dodatkowo jego były już team MZ nadal nie zapłacił mu za zeszłoroczne starty w Moto2!
„Nie będę jeździł w kolejnym sezonie zarówno w MotoGP jak i żadnych innych wyścigach z powodu nie jestem w stanie znaleźć sponsorów, by zapłacić zespołowi Speed Master. Większość zespołów szuka teraz pieniędzy od zawodników i tylko bogaci mogą ścigać się w MotoGP / Moto2 / Moto3.”
„Nie mogę sobie nawet pozwolić na rok jazdy za darmo, ponieważ mój poprzedni zespół MZ Germany Moto2 nadal nie zapłacił mi za starty.”
„Wystawiłem mój dom, samochód i motocykl na sprzedaż starając się znaleźć pieniądze, by jeździć. Zaoferowałem nawet mój dom jako gwarancję w przypadku nie znalezienia pieniędzy, ale nie było to wystarczające.”
„Prawdopodobnie nie będę się już ścigał nigdy więcej i wrócę do Australii, by znaleźć normalną pracę. Przepraszam wszystkich moich fanów!”
Nam nie pozostaje nic innego jak współczuć Australijczykowi sytuacji, w jakiej się znalazł i życzyć powodzenia w nowym, pozawyścigowym życiu!
Dzisiaj nie wystarczy chęć i talent,trzeba mieć też sporo kasy ;(
Ja pierdziele normalnie przykre tylko tyle mam do powiedzenia ;/