Home / MotoGP / Najgorszy sezon Yamahy od 10 lat

Najgorszy sezon Yamahy od 10 lat

Niezależnie od tego, jakim wynikiem zakończy się GP Walencji, sezon 2017 będzie najgorszym dla fabrycznej ekipy od 2007 roku. Przez ostatnich dziesięć lat zawsze przynajmniej jeden fabryczny zawodnik kończył rok na pozycjach 1-2. W tym roku najwyżej sklasyfikowany będzie Maverick Vinales, który zajmuje trzecią pozycję i nie ma szans, aby zyskał lub stracił jeszcze jedną.

Hiszpański zawodnik ma 226 oczek na swoim koncie. Szansę na poprawienie tej lokaty stracił po rozczarowującym wyścigu o GP Malezji. Z kolei Valentino Rossi musi bronić czwartego miejsca. Ma na swoim koncie 197 punktów, podczas gdy Dani Pedrosa, zwykle dobrze czujący się w Walencji, ma ich 185.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Od momentu, gdy w zespole Yamahy jeździł Jorge Lorenzo, czyli od roku 2008, przynajmniej jeden z duetu Yamahy mieścił się w TOP2. Zawodnicy fabrycznej ekipy kończyli sezon jako mistrzowie w latach 2008, 2009, 2010, 2012 i 2015, a w sezonach 2011, 2013, 2014 i 2016 byli wicemistrzami.

Kiedy więc wyniki były jeszcze gorsze niż teraz? W 2007 roku. Rossi zakończył wtedy sezon za plecami Casey’a Stonera oraz Daniego Pedrosy. Ówczesny partner Włocha z Yamahy – Colin Edwards – był natomiast zaledwie dziewiąty.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Źródło: motorsport.com

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 12

  1. I poki co treningi w Walencji potwierdzają tylko lipe jaką dostarczyła nam yamaha i jej zawodnicy w tym sezonie.

  2. Dramat, naprawdę dramat, dopiero 3 miejsce. Puenta aktykułu jakby tylko 2 zawodników startowało a Yamaha zdobyła 3 miejsce. No cóż, gdyby nie MM to honda też by była w pokrzywach a nie na podium.

  3. Wystarczy zobaczyć, jak jeździł Vinales w testach sezonowych, przed którym drżeli wszyscy fani Marqueza i Rossiego, a dziś nawet nie wszedł do Q2. Pytanie tylko, czy poradzą sobie w 2018. I tak jest lepiej niż w 2007, gdzie to były awarie czy błędy w przygotowaniu motocykla i wylatywanie w żwir, a ostatecznie zespół Yamahy skończył w klasyfikacji zespołowej bodajże poza podium.

  4. Dodatkowym kopniakiem dla nieznoszącej krytyki ekipy movistara, wraz z jej wyjątkowo zadowolonym z własnej pracy szefem (vide jego wywiad sprzed dwóch miesięcy, kiedy każdy już widział że trzeba podjąć męskie decyzje a nie trwać w samouwielbieniu), byłaby jeszcze utrata drugiego miejsca w klasyfikacji zespołowej na rzecz Ducati. Ale mam wrażenie że jutro Zarco zdobędzie dużo punktów a Ducati na tym torze specjalnie silne nie jest więc pewnie wybronią się kilkoma punktami…

  5. Nie mam pojęcia co się dzieje z tym motocyklem, przecież do tej pory największe problemy w deszczowych wyścigach czy też kwalifikacjach. Dzisiaj w Walencji na torze suchutko, może nie za gorąco ale sucho i teoretycznie Yamaha powinna się dobrze spisywać i u taki dramat. Ja nie wiem czy ten motocykl już całkiem nie nadje się do ścigania czy MV 25 po prosty ma gorszy weekend. Rossi też bez szału ale 7 miejsce nie jest aż takie złe. Myślę że przy budowie motocykla na 2018 rok Yamaha powinna bazować na zeszłorocznej maszynie bo z tegoroczną za wiele nie osiągną. Ciekawy czy ekipa Tech 3 dostanie na przyszły rok tę maszynę którą w tej chwili jeździ Rossi z Vińalesem. Może faktycznie w Yamasze to Lorenzo był tym zawodnikiem, który dawał dobre wskazówki i nowe pomysły inżynierom i wspólnie podczas sezonu ulepszali motocykl, a teraz nie ma kto tego robić.

  6. Grzesiek25 , faktycznie mozna odnieść takie wrażenie ze lorek miał pozytywny wpływ na rozwój , sporo progres ducati w tym sezonie i katastrofa yamahy , jeśli rzeczywiście tak jest to tylko czapkę z glowy dla niego , pozd

  7. hehe, a ponoć Jorge nie miał wpływu na rozwój motocyklu :D

  8. Nie jestem fanem Lorenzo (wręcz przeciwnie jestem fanem Rossiego), pewnie wielu się ze mną teraz nie zgodzi, że Lorenzo ma duży wpływ na rozwój motocykla, ale jak wspomniano w artykule odkąd Lorenzo był w Yamaha to zawsze była na 1/2 miejscu, teraz Lorenzo jest w Ducati, i co? I Ducati jest na 2 miejscu. Według mnie koleś odwala kawał dobrej roboty. Nie chce zapeszać, ale Yamaha/Rossi ani Viniales raczej za rok znów nie powalczy mistrzostwo, Lorenzo jeszcze „ulepszy” motocykl i zobaczycie że to któryś chłopak z tego zespołu powalczy znów z Marquezem o mistrza ;)

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
175 zapytań w 1,260 sek