Karel Abraham zaskoczył w kwalifikacjach do GP Argentyny drugim czasem. Czeski zawodnik w świetnym stylu zdeklasował innych zawodników na Ducati i ustawi swoje GP15 w pierwszym rzędzie, pomiędzy Hondami Marka Marqueza i Cala Crutchlowa.
Były zwycięzca wyścigu Moto2 dostał się bezpośrednio do Q2 dzięki świetnym czasom uzyskanym już w piątek, a więc jego obecność tak wysoko nie jest przypadkowa. Na pewno pomogły mu warunki, ponieważ tor miejscami był mokry i jazda po nim była dużym wyzwaniem. Abraham jeszcze nigdy nie zajął tak wysokiego miejsca w kwalifikacjach.
„To smakuje wspaniale. Dzisiejsze warunki były naprawdę złe od samego rana, ale ja bardzo cieszyłem się kwalifikacjami. Uwielbiam ten tor, co na pewno mi pomogło, a wczoraj mieliśmy mocny początek weekendu. Wiedziałem, że ciężko nam będzie udowodnić, że możemy pozostać na czele, a jutro będzie to jeszcze trudniejsze. Ale nasze cele się nie zmieniły.” – powiedział zawodnik Aspar Ducati.
Abraham mówił w piątek, że bardzo odpowiada mu także jego obecne Ducati. Nazwał je nawet swoim najszybszym motocyklem. Cel pozostaje jednak niezmienny: Czech chciałby finiszować w wyścigu w czołowej dziesiątce: „Wiemy czego chcemy i co powinniśmy jutro osiągnąć. Będziemy pracować, żeby to zrobić. Ten wynik daje nam naprawdę dużą przewagę przed czekającym nas wyścigiem.”