Szef zespołu LCR Honda Lucio Cecchinello powiedział, że szanse na pozostanie Jacka Millera w ekipie LCR Honda są w tej chwili bardzo małe. Decyzja w sprawie przyszłorocznego składu włoskiej ekipy zostanie podjęta najprawdopodobniej podczas rundy na torze Misano.
Po problemach ze sponsorem tytularnym, którym był CWM FX, nieobecnym już na motocyklach LCR Hondy od Grand Prix Wielkiej Brytanii, Cecchinello jest w tej chwili na etapie poszukiwania nowego wsparcia finansowego, które pozwoli na utrzymanie zespołu z dwoma zawodnikami.
„Niestety w tej chwili musimy być realistami”, powiedział Włoch. „Wciąż pracujemy bardzo ciężko. Szanse na utrzymanie takiego składu niestety nie są zbyt wysokie, ale wciąż pracujemy, zanim całkowicie zrezygnujemy z zespołu złożonego z dwóch zawodników, który kocham, na który pracuję od lat. Chcemy poczekać góra dwa lub trzy tygodnie, a następnie podejmiemy ostateczną decyzję. „
Jack Miller ma trzyletni kontrakt z HRC. W wypadku, gdy nie znajdzie się dla niego miejsce w ekipie LCR Honda prawdopodobnie trafi do zespołu Aspara. W niedziele po wyścigu Australijczyk powiedział:
„Spodziewam się zostać w Hondzie na sezon 2016 razem z Cristianem Gabbarinim (jego obecnym szefem mechaników) oraz ze wszystkim innymi ludźmi z ekipy, jednak jeszcze nie wiem, w jakim zespole” – powiedział.
Źródło: crash.net
jeśli zostanie tylko Cal to jeden z zawodników Aspara będzie na wylocie
Na początku każdy może pomyśleć, że na wlocie jest Laverty ale podobno mówi się o odejściu Haydena do WSBK :)
czytałem właśnie ostatnio artykuł na włoskiej stronie i pojawiła sie nawet informacja, że mogą odejść obaj – bo były tez plotki że Zarco może wejść do Aspara; ale oczywiście Zarco zostaje w Moto2, a osobiście chciałbym żeby Hayden przeszedł do WSBK i zaorał :)