Mavericka Vinalesa zabraknie dziś na torze w Brnie, gdzie odbędą się powyścigowe testy MotoGP. Hiszpan odczuwa skutki groźnego wypadku z pierwszego okrążenia niedzielnego GP Czech. Był to pierwszy w tym roku nieukończony wyścig dla #25.
Vinales przewrócił się razem z Bradley’em Smithem i Stefanem Bradlem w zakręcie #3. Wydaje się, że winowacją jest Niemiec, który zbyt optymistycznie rozpoczął wyścig. Hiszpan dziś narzeka na ból ramienia i z fabrycznego zespołu Yamahy obecny będzie tylko Valentino Rossi.
Na testach nie będzie również i Bradla, który podobnie, nie wyszedł z upadku bez szwanku. Zastąpi go Hiroshi Aoyama. Na torze zabraknie satelickich ekip Ducati – Angel Nieto oraz Avintii. KTMa będzie reprezentował jedynie Bradley Smith, bowiem Pol Espargaro złamał obojczyk, a poważną kontuzję kolana ma Mika Kallio.
Kiepskie podsumowanie kiepskiego weekendu, w trakcie kiepskiego sezonu.
..kiepskiego Vinalesa
Ja bym go jeszcze nie przekreślał, ale faktycznie po jeździe w Suzuki i początku ubiegłego roku chyba wszyscy spodziewali się po nim więcej.
Wg mnie powinien poszukać dobrego psychologa. Jak były wyniki, to było super, a jak przyszedł kryzys, to zaczęło się narzekanie i marudzenie. Nie tędy droga… Niejeden chciałby jeździć na fabrycznej Yamasze (na której „podczas kryzysu” można było być nr 2 i 3 w generalce). Co ma powiedzieć taki Zarco na satelicie (która wg mnie została pozbawiona wsparcia fabryki) lub cała rzesza pozostałych jeżdżących w satelitach lub na KTM, czy Aprilii.
Święta racja. Niestety trochę tym marudzeniem i narzekaniem, fochami przypomina Lorenzo, ale dużoooooo mu do niego!. Cóż, szkoda, ale może jeszcze coś pokaże.
pozdrawiam