Potwierdziły się plotki, które krążyły po paddocku Motocyklowych Mistrzostw Świata już od jakiegoś czasu. Zgodnie z przewidywaniami, obecny sezon jest ostatnim dla Nicky’ego Haydena w barwach Ducati, co główny zainteresowany potwierdził dziś podczas konferencji prasowej.
Amerykanin był jednym z sześciu zawodników, którzy zaproszeni zostali na tradycyjną, czwartkową konferencję prasową, jaka odbyła się na torze Laguna Seca. Na obiekcie tym #69 wygrywał w MotoGP dwukrotnie, a dziś potwierdził, że niedzielny wyścig będzie dla niego ostatnim na tej trasie i na motocyklu Ducati Desmosedici.
„Nie będę jeździł dla Ducati w MotoGP w kolejnym sezonie, gdyż zdecydowali się oni iść inną drogą. Nie jestem do końca pewien, co będę robił. Mam kilka interesujących propozycji, a w MotoGP w zasadzie wszystkie miejsca na prototypowych motocyklach są już obsadzone” – mówił Mistrz Świata z 2006 roku, którego jednak w przyszłym sezonie nie zobaczymy na paddocku Grand Prix.
Nieco ironizując na temat swojego poprzedniego pracodawcy, a więc fabrycznego zespołu Hondy, „Kentycky Kid” dodał: „Oczywiście nie spodziewam się, że ktoś z Repsol Hondy zapuka do moich drzwi! Moje serce jest wraz z MotoGP, ale muszę rozważyć różne możliwości… Zobaczyć, która będzie dla mnie najlepsza i dostarczy mi największej radości. W ostatnich latach wyniki nie były takie, jakich oczekiwaliśmy, ale jest jak jest.”
Mógłby Kentucky Kid został w MotoGP – ja bym go widział na ten produkcyjnej Hondzie lub Yamaszce – mówcie co chcecie, ale to dobry kierowca mimo wszystko, a jakby te motocykle mieli dostać jacyś mistrzowie superstocków (jak to część CRT jest) to żebyśmy potem się nie zdziwili, że poziom jest niski. Coś czuje, że jednak pójdzie do tych Superbike’ów, tylko gdzie? Ducati nie ma chyba fabrycznej ekipy już – zresztą oto ostatnio komentatorzy prawie się nie pobili :D
na DUCATI można najszybciej wyjechać z MotoGP
ducati to manufaktura,która nic nie może bez niemców,moto gp jest nudne,hondy są najlepsze w tym sezonie,po powrocie do yamahy mechanicy rossiego nie są wstanie ustawić yamaszki ,ślizgała się w niemczech aż przykro było patrzeć.a lorenzo i pedrosa bez kontroli trakcji nie potrafią jeżdzić,trzeba to zlikwidować ,dopiero wtedy będzie ciekawie.
Podaj mi polrest przykłady, że to dobry kierowca. Bo to, że był mistrzem świata zawdzięcza zwyczajnemu fartowi i pechowi Rossiego w Valencii.
Właśnie, tak jak Dawid – może i „sfarcił” mistrzostwo, ale popatrz na sezon 2005 – 3. miejsce w tamtej śmietance wyścigowej to i tak bardzo dobrze, poza tym ja zawsze pamiętam jego kontrataki – ktoś go wyprzedza, to zawsze stara się od razu skontrować, waleczny nigdy nie odpuszcza :) a mówisz o pechu Rossiego w Walencji, a zapomniałeś o większym pechu w Estoril
Mistrzem nie został bo był dobry w całym sezonie, a nie że wygrał w ostatnim wyścigu
Nie rozumiem Ciebie… przeformułuj to na lepszą formę, przypuszczam, że za dużo słówek „nie” :D
Owszem, Hayden sfarcił tytół w 2006. I nawet sam Nicky przyznaje że zawsze będzie wdzięczny Toniemu za to , co zrobił wtedy w Estoril. Ale prawda jest taka że w 2006 Rossi po raz pierwszy musiał bić się o tytuł do ostatniej rundy. I zwyczajnie nie wytrzymał wtedy ciśnienia.
„123” Pech Rossiego w Valencji? Zapomniałeś że 2 tyg wcześniej na Estoril, Elias bezczelnie na prywatnej maszynie odebrał 5 pkt owemu 46 (to był fart??), a Hayden poprosił zespołowego kolegę, by zabrał go z toru pozbawiając jakichkolwiek punktów (to było szczeście??? -bo już się pogubiłem).
„Podaj mi przykład, że to dobry kierowca, bo to że zdobył tytuł, to nieważne” lol no różne głupoty można czasem przeczytać, ale to jest ścisła czołówka.
Wychodzi na to, że każdy kto zdobył tytuł oprócz 46 miał farta :) Jakby nie Hayden, Stoner i Lorenzo i czasem jeszcze Pedrosa i może nawet Marquez i Crutchlow to dopiero 46 miałby tytułów.
Szkoda będzie jak Nick nie znajdzie miejsca w stawce Motogp.
Kompletnie się z Wami nie zgadzam. Facet przez ostatnie lata osiąga mierne wyniki:
2013 – 9
2012 – 9
2011 – 8
2010 – 7
2009 – 13
2008 – 6
2007 – 7
To jest przepraszam bardzo czołówka? Jaka jest definicja czołówki? Sami się ośmieszacie nie potrafiąc nawet normalnie dyskutować. Klapki na oczach i kto odstaje od Waszej linii mózgu ten debil. Facet buja się na dobrym kontrakcie w Ducatii przez lata i gdzie są efekty tej współpracy. Wyniki mówią same za siebie.
Mówię to jako fan Rossiego, ale… wskaż mi te wyśmienite wyniki Rossiego na Ducati, bo to nie my mamy klapki na oczach, tylko Ty…
Zobacz zresztą co się dzieje z Dovim – rok temu genialnie w Monsterze, a teraz nagle stracił formę? NAGLE STRACIŁ FORMĘ….
no właśnie a Cal jeździ lepiej i jak pójdzie do DUCATI to znaczy że coś z nim nie tak!
OK. Tu się z Wami zgadzam, że na Ducati jest ciężko ale przecież ja nie mam na myśli jego jazdy tylko w tym teamie. Na Hondzie też jeździł przeciętnie. Spójrzcie prawdzie w oczy czy ten facet jest wstanie konkurować z obecną czołówką nawet jeśli dostanie najlpeszy motocykl?
Nie no, masz rację, że jednak nie jest tak mocny jak kiedyś, ale na seryjną Hondę (te w gorszej specyfikacji) jak najbardziej zasłużył :) lepsze to niż taki Pesek czy Staring w królewskiej klasie… :D Zresztą kto by obsadził te seryjne Hondy i Yamahy? Jest Hayden, pewnie Redding, mógłby i Espargaro dostać (choć go nie cierpię), a i zostało jeszcze parę maszyn. :)
@123 Dobrze wiesz jak HRC traktowało Haydena po jego tytule. Moto był całkowicie pod Pedrosę, Nicky ledwo się w nim mieścił,facet zamiast bronić tytułu męczył się w środku stawki. Poza tym tytuły wywalcza się też na pechu rywali, Hayden został ścięty w Estoril, a Rossi miał awarię we Francji (P1) i bodajże w USA(P3). Owszem Doktor i Loris byli lepsi w tamtym roku, ale Nicky dzięki ciułaniu punktów pokonał ich, a regularność też jest ważna. Będzie mi go brakowało w stawce. Obok Vale, Colina i Bena mój ulubiony zawodnik. Liczę na jego angaż w WSBK :)
Na fabrycznym Ducati najlepiej raził sobie Melandri – taka jest prawda.
a mi się wydaje że ten gostek z australi :)
Nie prawda bo Melandri. Był bardzo systematyczny. Dojeżdżał ostatni albo przed…
dobry tekst .pozdrawiam z nad chłodnego morza.
Stoner wyciskal z dukata ile sie tylko dalo, ale to byly chyba ostatnie lata 800’etek. Vale juz startowal na litrze. Zawsze lubilem Haydena, szkoda ze nie ma szans na przesiadke nawet na jakiegos satelite. Moze w koncu by cos zdzialal, bo Ducati mu nie lezy kompletnie.
Sorka, Vale jeszcze sie zalapal na dukata 800ccm.
Ma szansę na satelitę, bo nie wiemy kto obsadzi te seryjne Hondy i Yamahy :D No te 800-ki to pewnie pod Caseya były robione, bo Rossi jeździł jeszcze na Ducati 800-ce, Hayden też, Melandri też – i wszyscy 'dupa blada’, tylko Loris sobie radził na 800-ce, ale to dopiero pierwszy sezon, kiedy Stoner był w Ducati. Dziś pośmiewisko z Ducati, a w Walencji 2006 dwa pierwsze miejsca :D
Może to kwestia nazewnictwa, ale chyba zespoły satelickie dalej będą korzystać ze standardowych maszyn, a seryjne H. i Y. przypadną prywatnym zespołom, niezwiązanym z fabrykami?? No chyba że Gresini albo LCR sobie dobierze drugiego zawodnika na seryjnej właśnie „po taniości”?
Coś czuję, że Gresini się skusi – zamiast CRT (i może zamiast Staringa, oo!) :D W ogóle takie głupie pytanie do większych znawców: zespół satelicki i prywatny to nie to samo? Satelicki rozumiem, że jest bardziej zależny od fabryki, ale prywatny czym się charakteryzuje? Są/były takie zespoły w MotoGP (prócz klasy CRT)?
No to Cal wreszcie zarobi trochę grosza na przyszłość… szkoda ze tak jak Dovi muszą uciekać z Tech3 ze względu na forse,a nie wyniki, teraz będzie kasa a wyniki…hmmm ale w końcu trzeba odłożyć na emeryturę… a my do 67 ;(
idz do ,,mundurowych” tam na emeryturę czeka sie krócej. a co do ducati do póki nie zaczną brać pod uwagę sugestii swoich zawodników będą ciągle w dup..
Oj szkoda szkoda , oczywiście że to dobry zawodnik na hrc 1000 cm3 był bardzo konkurencyjny 2003-2006 jeden z ostatnich ze starej gwardii (pozostał chyba tylko Valentino) z czsów kiedy wyścigi były widowiskowe, a nie jak teraz, że dla wielu utalentowanych zawodników nie ma konkurencyjnych maszyn i muszą uciekać gdzie indziej. Szkoda NIcky pełen szacunek do Twojej osoby bedzie Ciebie brakowało
masz rację-honda robiona tylko pod cieniasa pedrosę,w stawce tak naprawdę liczą się trzy maszyny ,bo yamahy nie stać na drugą maszynę,trochę przypomina manufakturę ducati,marquez jak nie zrobi sobie krzywdy będzie mistrzem-bo on ma ten pazur czego brak lorenzo i pedrosie.