Zespół Gresini Ducati ogłosił, że Fermin Aldeguer, jeden z czołowych zawodników Moto2, dołączy do zespołu w 2025 roku i będzie partnerem Alexa Márqueza. To ogłoszenie było tylko formalnością, ponieważ Gresini był ostatnim zespołem w stajni Ducati, który miał jeszcze wolne miejsce na przyszły rok.
Przejście Aldeguera do MotoGP zostało potwierdzone na początku roku, a kwestią czasu było jedynie znalezienie przez Ducati zespołu, w którym mógłby zadebiutować w najwyższej klasie wyścigowej.
Początkowo marka z Borgo Panigale chciała umieścić go w zespole Pramac, który służył jako poligon doświadczalny dla wielu jej protegowanych. Jednakże, przejście zespołu Paolo Campinotiego pod skrzydła Yamahy zmusiło Ducati do szukania innych opcji.
Pozostały dwie możliwości: VR46 i Gresini. Gdy pierwszy z nich zdecydował się na zatrudnienie Franco Morbidellego na początku tego miesiąca – co ciekawe, również z Pramaca – stało się jasne, że Aldeguer trafi do Gresini.
Informacja o podpisaniu kontraktu z Hiszpanem została przekazana w środę, przed GP Aragonii. 19-latek jest obecnie w swoim trzecim pełnym sezonie w Moto2 i zajmuje piąte miejsce w klasyfikacji generalnej, ze zwycięstwami na torach w Jerez i na Sachsenringu. Ducati zatrudniło go dzięki znakomitemu finiszu w sezonie 2023, gdzie zdobył cztery kolejne zwycięstwa między wyścigami w Tajlandii a Walencją, kończąc sezon na trzecim miejscu w klasyfikacji generalnej.
Aldeguer zadebiutuje w 2025 roku na motocyklu GP24, który będzie jednorocznym modelem – na tym samym sprzęcie będzie startował jego bardziej doświadczony partner zespołowy Alex Márquez w przyszłym roku.
Zastąpi Marca Márqueza, który w przyszłym roku przejdzie do fabrycznego zespołu Ducati i będzie partnerem dwukrotnego mistrza świata, Francesco Bagnai. Zespół Gresini zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji zespołowej po 11 z 20 rund. W przyszłym roku Gresini będzie jedynym zespołem w stajni Ducati bez wsparcia fabrycznego w postaci nowego motocykla, ponieważ włoska marka zredukuje liczbę zespołów do trzech, po przejściu Pramaca do Yamahy.
Źródło: motorsport.com
No i fajnie. Fermin wydaje się być stworzony do większych maszyn. Liczę że wejdzie do MotoGp jak Quarta albo Stoner.