KTM oficjalnie potwierdził, że nowym menedżerem zespołu w MotoGP zostanie Francesco Guidotti. Austriacka marka pożegnała się z dotychczasowym menedżerem Mike’em Leitnerem po słabym sezonie 2021, który okazał się dla KTM krokiem wstecz.
KTM co prawda wygrał dwa wyścigi w tym roku, jednak jedno zwycięstwo dokonało się przy dużej dozie szczęścia, a ani Brad Binder, ani Miguel Oliveira nie zbliżyli się nawet na moment do czołówki klasyfikacji generalnej, a takie były założenia na rok 2021.
Francesco Guidotti powraca do współpracy z KTM po wielu latach, bowiem pracował już jako menedżer w tej stajni w latach 2006-2009, gdy KTM angażował się tylko w klasy 125ccm oraz 250ccm. Potem Włoch trafił do World Superbike.
Później, wrócił do MotoGP do zespołu Pramac Ducati w 2011 roku. 49-latek sprawił, że zespół, który przez długi czas był ekipą drugiej części stawki, w sezonie 2021 wreszcie wygrał wyścig, a obaj zawodnicy prezentowali świetną dyspozycję.
trochę to śmieszne, jak niby taki manager ma sprawiać, że zespół wygrał wyścig ? Rozumiem, że pomaga w doborze zawodników i zajmuje się tym co zawodnicy dostają, no ale np. za spadek formy Oliveiry odpowiada Leitner?
no i ciekawe jak jeden facet! który nie siedzi na motocyklu ma sprawić, że KTM wróci do walki o podium? :)
Odpowiedź jest prosta! Co zrobił Davide Brivio dla Suzuki!
no tak, to jest argument, bo sam o tym wspominałem już po pierwszych 3-5 wyścigach tego roku i byłem minusowany ale jednak dyskutowałbym z tym, Brivio odszedł, Leitner z tego co wiem był długo, trochę inna sytuacja.