Home / MotoGP / Pedrosa również w ogniu krytyki Alberto Puiga. „Nie wiem, czemu nie dzielił się tym ze mną osobiście”

Pedrosa również w ogniu krytyki Alberto Puiga. „Nie wiem, czemu nie dzielił się tym ze mną osobiście”

Dani Pedrosa skrytykował obecnego szefa Repsol Hondy – Alberto Puiga – po tym jak ten sugerował, że zawodnikowi z numerem #26 brakowało żądzy zostania mistrzem świata królewskiej kategorii. Do końca sezonu 2013 to właśnie Puig był menedżerem Pedrosy, zanim przeniósł się na jedno ze stanowisk w HRC. Do ponownej współpracy doszło po tym, jak Puig został następcą Livio Suppo w roli szefa Repsol Hondy.

W tym samym wywiadzie, w którym Puig zarzucił Valentino Rossiemu że nie może pogodzić się z tym, że nie jest już najlepszym zawodnikiem MotoGP, skrytykował również Daniego Pedrosę. Hiszpan zdecydował się na zakończenie kariery zawodniczej, mimo że miał inne opcje pozostania w stawce na starcie. Puig sugerował, że spadek formy Pedrosy w ostatnich latach wynikał z mniejszych wysiłków, czynionych przez Hiszpana.

„Byłem cały czas z Danim do 2013 roku. W tamtych ostatnich latach dobrze wiem, co robił. W tym roku pracowałem znowu razem z nim i widziałem innego Daniego, niż go zapamiętałem. Być może aby zostać mistrzem MotoGP powinien wyjść z innymi założeniami niż to zrobił. Nic w życiu nie przychodzi za darmo. Byli inni, którzy bardziej chcieli zdobyć tytuł. Myślę, że wciąż jest na wystarczająco dobrym poziomie, aby kontynuować starty, bo jest bardo utalentowany. Wkładając w to trochę wysiłku, byłby w czołowej piątce. Ale nie jestem już tym zainteresowany…” – powiedział Alberto Puig.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Na swoim fanpage na facebooku Dani Pedrosa odpowiedział swojemu byłemu menedżerowi. „Przykro mi z powodu punktu widzenia i rozczarowania Alberto Puiga moimi wynikami. Dziwi mnie, że tak nagle zmienił o mnie opinię. Mam nadzieję, że pewnego dnia uda mu się ją zmienić. Dawałem mu z siebie wszystko, oferując w każdej chwili tyle ile to było możliwe. Wątpienie w to, że zawodnik chce zostać mistrzem nie jest czymś, czego możesz w tym sporcie oczekiwać.” – napisał były już zawodnik Repsol Hondy.

„Byłbym wdzięczny, gdyby całym niezadowoleniem, które mi teraz okazuje, podzielił się ze mną osobiście podczas jednej z wielu okazji, jakie mieliśmy w tym roku, zamiast czekać na to, aż odejdę z zespołu. W ogóle nie interesują mnie kontrowersje, które tworzy. W każdym razie powinien w spokoju zostawić tych, którzy nie mówili o nim źle…” – dodał.

Pedrosa ma pierwszą okazję do sprawdzenia się w roli testera zespołu KTM już we wtorek na torze w Jerez de la Frontera. Honda pozwoliła bowiem, aby Hiszpan mógł rozpocząć swoje prace mimo, że kontrakt upływa z dniem 31 grudnia.

Źródło: motorsport.com

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 7

  1. Wszystko jest logiczne.
    Rossi jest ble, bo powinien wiedzieć kiedy odejść, a nie wlec się na trzecim miejscu.
    Pedrosa jest ble, bo powinien zostać i walczyć, a nie tak po prostu kończyć karierę.

    Hipokryzja pana Alberto?

    Odpowiedź Daniego bardzo ładna i kulturalna, ale nic nie zmieni w zachowaniu Puiga.
    Już chyba wolę PR-ową papkę Jarvisa, niż życiowe mądrości obecnego szefa Repsola…

  2. Greg Szczepkowski

    Najlepszym non-PRowym managerem jest Hervé Poncharal. Chwali zawodnikow ktorzy juz dawno odeszli ale dali z siebie wszytko a nie patyczkuje sie z tymi ktorzy klada lache.

    Puig, coz, wyszlo szydlo z wora, 1 wygrany wyscig na 10 lat kariery, komus sie chyba chcialo mniej niz Pedrosie.

  3. I taką „wiedzę” o motywacjach Pedrosy wygłasza człowiek który sam jako zawodnik zbyt wiele w MGP nie zwojował w żadnej klasie w której startował a mówi to o 3 krotnym MŚ. Może Puig gdy startował jako zawodnik też nie potrafił z siebie wykrzesać odpowiedniej motywacji , odpowiedniej żądzy bycia mistrzem aby choć raz skończyć generalkę na pudle. Łatwo się kogoś krytykuje, analizuje gdy stoi się z boku i gdy samemu było się raczej przeciętniakiem a karierę skończyło się w wieku lat 30. Słusznie mówi Pedrosa, że takie opinie (skoro z nim tyle lat pracował) mógł mu powiedzieć w cztery oczy a nie wygłaszać je dla prasy. Puig nie zasługuje na miano człowieka na którym można polegać. To taka żmija która w każdej chwili może ukąsić. Dziwię się Hondzie że jego akcje stoją u nich tak wysoko. Przecież w Hondzie najbardziej cenią lojalność, prawda ?

    • Katarzyno, ale Puig jest w moim mniemaniu lojalny… dokładnie w stylu Hondy. Piejmy peany, nieważne jak bardzo przesadzone, na temat obecnych pieszczochów i kąsajmy całą resztę…
      Dla mnie bajbardziej uderzający w tych wypowiedziach jest kontrast pomiędzy Pedrosą a Puigiem. Uważam, że poziomem, spokojem i formą wypowiedzi Pedrosa przerasta o głowę. Ale dla mnie jest to od lat facet z ogromną klasą.

      • Wiesz Magda – Pedrosa jest chyba zbyt delikatny i zbyt przyzwoity jak na dzisiejsze czasy w MotoGP. Chyba obecny świat MGP za mocno brutalnieje i staje się zbyt bezwzględny a do tej bajki cechy charakteru Daniego już nie pasują. Dobrze że odszedł. Dobrze że pomoże w rozwijaniu KTM-a i nie będzie się już ścigał. Ewentualnie jeszcze widziałam go w myślach na Suzuki ale tam postawiono na młodość ( i słusznie) więc myślę (i życzę mu tego), że Dani odnajdzie satysfakcję i spełnienie w tym co będzie robił dla KTM-a. A MGP tylko na tym zyska.

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
177 zapytań w 1,308 sek