Dani Pedrosa przyznał w wywiadzie dla motorsport.com, że obniżka jego formy jest spowodowana tym, iż Honda oparła projekt tegorocznego motocykla na sugestiach Marca Marqueza, dopasowując go do jego stylu jazdy. Pedrosa, który w świetnym stylu kończył sezon 2015 wygrywając dwa wyścigi i cztery razy stając na podium, w tym roku ani razu nawet nie otarł się o zwycięstwo, najczęściej korzystając z pecha rywali.
Honda w przerwie zimowej drastycznie zmieniła swój silnik, który od tego roku ma wał korbowy kręcący się przeciwnie do kierunku jazdy, tak jak inne motocykle w stawce. Odbyło się to kosztem przyspieszenia. Marquez na początku roku przyznawał, że zmiany były sugerowane przez obu zawodników fabrycznej ekipy, jednak teraz Pedrosa powiedział, że on sam nie miał wpływu na tę decyzję i dla niego okazała się ona bardzo kosztowna.
„Ostatecznie, nie mieliśmy zbyt wielu różnych specyfikacji silnika, ale z tych które mieliśmy, ja nie wybrałbym obecnej. Kiedy wybór został dokonany, wiedziałem już, że będzie bardzo ciężko. Już w listopadzie wiedziałem, jak prowadzi się motocykl. Ale jest jak jest.” – powiedział Pedrosa.
„Motocykl, który mamy teraz, został wybrany przez Marqueza. Nie mogłem nic z tym zrobić. Na obecną chwilę to on jest z przodu i zasłużył, by tak się stało. Lubi ten motocykl, lepiej się do niego zaadaptował, podczas gdy ja mam więcej problemów. To oczywiste, wystarczy spojrzeć w wyniki i sposób, w jaki jeździmy.” – dodał #26.
Poza Marquezem, wszyscy zawodnicy na Hondach mają problemy. Zawodnicy sateliccy praktycznie przestali liczyć się w stawce. Najbardziej widoczne jest to w przypadku Cala Crutchlowa, który z zawodnika regularnie walczącego w TOP10 i mającego tempo na podium, zaczął seryjnie notować upadki, wynikające z jazdy na granicy ryzyka.
„Trzeba myśleć o zespole, nie tylko o sobie. Jeśli spojrzy się na resztę motocykli Hondy w stawce, są one o wiele bardziej z tyłu w porównaniu z sezonami dwa lub trzy wstecz. Stefan Bradl czy Alvaro Bautista potrafili na nich finiszować na pozycjach czwartej czy piątej. Teraz te motocykle zajmują miejsce 10. i dalsze. Musimy coś zrobić, by w przypadku innych zespołów także pojawiła się poprawa.” – zakończył Pedrosa.
Jak Emilio i Marc się o dowiedzą o tym co powiedział Dani to będzie w boxie ściana jak nic:)
Powiedział prawde , ze zrozumieniem dlaczego tak sie stało. Szacun
Sama prawda o wszystkich i o wszystkim :) Jeszcze w zeszłym roku Cal i Scotty (on trochę szczęśliwie) stanęli na podium, a teraz jakoś się nie zanosi w ogóle na satelickie Hondy na pudle…
Interesująca szczerość Pedrosy, zapewne słuszna krytyka, tylko to w ogóle nie ma mocy kiedy Marquez jest na czele tabeli i z wynikami zmierza po mistrzostwo…
Pozostaje zadać pytanie, po cholerę żeś w takim razie Pedro podpisywał kontrakt z Hondą na kolejne 2 lata?
Inne opcje zawsze się znajdą, Suzuki nie jest już takie słabe.
Dani najwyrazniej liczy jeszcze na tytuł a szansa obecnie tylko w barwach Hondy lub Yamahy. Do tego duuuza kasa Go przekonała
Ja to po ciuchu liczyłem, że 26 przejdzie do KTM ale jednak nie.
Prawda jest taka, że to MM ma szanse na mistrza i to jest chyba ważniejsze dla marki niż to czy reszta zawodników dojedzie na 5 czy 10 miejscu. Oni walczyli o nic.
Dokładnie Wonski
Prawda jest taka, że Honda zbudowała „ciężkie” moto, a że Marquez jest w stanie jechać lepiej niż ktokolwiek inny, to chyba wszyscy wiedzą, a Marc sam ledwo daje radę, więc Pedrosa trochę wyolbrzymia zrzucając na karb decyzji/wyborów 93, krótko mówiąc myli skutek z przyczyną, niejako (złe moto jest przyczyną gorszej jazdy wszystkich, a nie skutkiem podejmowanych decyzji przez Marqueza)
„Już w listopadzie wiedziałem, jak prowadzi się motocykl. Ale jest jak jest.” gdzie tu logika? po to są testy, nie mówię o oficjalnych, każdego roku motocykle się zmieniają trzeba się dostosować. Dani sterta długów to co miał wybrać, każdy wybiera pewną kasę.
Zastanawia mnie tylko powód tej wypowiedzi
Pedrosa to czasami chyba taki drugi Webber, narzeka na nr 1, na zespół, a nadal wciąż podpisuje kontrakt. Śmieszne takie tłumaczenie braku formy i zwalanie winy tylko na Marqueza. Tym bardziej, że Marc też ma w tym sezonie często problemy z moto jeżdżąc przeważnie na limicie i wyciągając z tej RCV-ki wszystko. Więc nie dziwne, że na #93 postawili ;p
Pedrosa jest dobrym zawodnikiem ale honda jest wyraźnie pod MM
Cała ta sytuacja z DP pokazuje jak ciężko być w teamie numerem 2. Ja i tak podziwiam DP za to że robi to z tak dużą klasą i spokojem. Ta ostatnia wypowiedź nieco dziwi ale i tak patrząc na jego postawę (od czasu gdy za kolegę otrzymał MM) jest ona godna podziwu. MM parę razy na torach był bardzo „ostry” wobec DP a Pedrosa i tak jak na standardy MotoGP reagował łagodnie. MM poza ogromnym talentem ma „pazur” który brakuje DP a który pozwala testować Hondzie motocykl jeżdżący na skrajnych limitach. Co by Hondzie to dało jeśli mając w teamie MM i DP to właśnie zdanie Daniego byłoby tym „ważniejszym” przy projektowaniu motocykla. Czy moto byłby wtedy lepszym ? Nie wiem, może tak a może nie. Ale zawsze tak było jest i będzie że to zawodnik nr 1 w teamie ma więcej do powiedzenia w temacie rozwoju sprzętu niż zawodnik nr 2.
Naprawdę ciężko być w teamie numerem 2 – zobaczymy w przyszłym roku jak to zniesie Dovizioso. W teamie Yamahy tak szczerze mówiąc myślę że temat jest otwarty natomiast w Suzuki będzie się działo, oj będzie :-))