Kluczowe postaci w nowym w stawce MotoGP zespole Petronas SRT przyznają, że choć będzie to trudne do wykonania, celem jest przeniesienie sukcesów odnoszonych z ekipą Mercedesa w F1 na królewską klasę wyścigów motocyklowych. Dobre wrażenie na niedawnych testach w Walencji zrobił Franco Morbidelli. Czas na naukę dostanie za to niedoświadczony Fabio Quartararo, który wcześniej miewał znakomite momenty w Moto3 i Moto2.
W Formule 1 Petronas jest głównym sponsorem zespołu Mercedesa, który zdobył już pięć tytułów mistrzowskich dla kierowców – Lewisa Hamiltona i wcześniej Nico Rosberga.
„Wyścigi motocyklowe to jedna z najpopularniejszych dyscyplin wśród młodzieży w Malezji.” – powiedziała Afiza Yusof, która brała udział w negocjacjach przed podpisaniem kontraktu. „Dostarczamy oleje i smary zespołowi Mercedesa w Formule 1 i wyniki nie mogłyby być lepsze. Teraz chcemy przenieść ten sukces na MotoGP.”
„Musimy się uczyć, bo nie wszystko co dało nam zwycięstwa w Formule 1, daje się zastosować do MotoGP. Chcemy rozwijać nasze produkty w takim wymagającym środowisku testowym jak te mistrzostwa. Nie jesteśmy dla Yamahy wyłącznie sponsorem, ale również partnerem, będziemy pokazywać się w każdym kolejnym grand prix.” – dodała.
Dyrektor wykonawczy Sepang International Circuit – Datuk Razlan Razali – wyjaśnił, że jeden z zawodników będzie miał do dyspozycji fabryczną maszynę, a drugi – jednoroczny motocykl. „Nie planowaliśmy naszego wejścia do MotoGP, choć było to od dawna nasze oczywiste życzenie. We współpracy z Yamahą wszystko zależy od budżetu. Najpierw chcieliśmy fabryczne motocykle dla obu zawodników, ale nie byłoby sensu wydawać na fabryczną maszynę dla Fabio Quartararo, bo musi się on po prostu uczyć i przyzwyczajać do nowej kategorii.” – skomentował Razali.
„Wiele za to oczekujemy od Franco, przychodzi do nas po sezonie zakończonym jako najlepszy debiutant. Naprawdę zrobił na nas wrażenie przez te dwa dni na motocyklu. Chcemy zostać najlepszym niezależnym zespołem, a on najlepszym zawodnikiem niezależnym. To dlatego jemu damy fabryczny motocykl.” – dodał.
Źródło: motorsport.com
Fot. facebook.com/SICRacingTeamOfficial
To może być naprawdę interesujący projekt i mam nadzieję, że Petronas kasy żałował nie będzie. Co prawda, raczej nie wrócą czasy, gdy satelickie zespoły wręcz przerastały fabryczne, ale jakby Franco w 2019 parę razy stanął na podium, to byłoby super :)
W dodatku, nowy sponsor = nowy kolor. Mam nadzieję, że zafundują jakieś turkusowo(?)-srebrne malowanie! ;)
Jeśli wrzucą odpowiednią kasę, to mogą przygotować sprzęt na poziomie fabryki. Wtedy wszystko zależy od zawodników.