Danilo Petrucci przyznał, że to wielka chęć wywalczenia drugiej pozycji w klasyfikacji generalnej w ubiegłym roku była częściowo powodem jest nagłej obniżki formy w drugiej części sezonu. Po niezłym początku, rewelacyjnej postawie w wygranym GP Włoch, potem #9 nagle obniżył loty. Teraz ujawnił, co siedziało w jego głowie w trakcie tamtej kampanii. Przyznał jednocześnie, że osoby trzecie nie miały żadnego wpływu na jego problemy.
Petrucci zamiast zostać wicemistrzem świata, w co celował po swoim triumfie w Mugello, zsunął się aż na szóstą pozycję. „W sierpniu w głowie siedziało mi zajęcie drugiego miejsca w mistrzostwach. To był błąd, bo w przerwie wakacyjnej patrzyłem tylko na tabelę. Zamiast analizować błędy, wydawało mi się tylko, że nie jestem wystarczająco dobry. Zadawałem sobie pytania o własne umiejętności, bez myślenia o mojej jeździe. Pragnąłem jedynie być szybkim.” – powiedział.
„To utrzymało się aż do końca roku. Teraz już wiem, co poprawić, że mam siłę, by rozwiązać problemy, żeby nie stało się jak w 2019 roku. Zawsze trudno jest zareagować, kiedy jesteś w kłopotach. Tak długo, jak wszystko szło dobrze, to byłem w stanie rywalizować z Markiem Marquezem, ale od Sachsenringu wszystko się zmieniło. Straciłem też cierpliwość. Popełniałem niewybaczalne błędy. Jak ten w Austrii, gdy wyjechałem na tor z zamiarem pokazania każdemu mojego potencjału. Zamiast tego skończyłem w żwirze w 3. zakręcie.” – skomentował.
„Świat się na mnie zawalił, wziąłem ten kryzys w całości na siebie. Byłem szybki i mógłbym być w pierwszym rzędzie. Ale również w Brnie wszystko szło źle. Chciałem wrócić na podium. Nikt nie miał na mnie wpływu. To była wszystko moja wina.” – dodał.
Po sezonie 2020 wygasają kontrakty wszystkich zawodników fabrycznych – również Petrucciego. Włoch jednak był już w takiej sytuacji. „Z tego punktu widzenia, to dla mnie nic nowego. Walczyłem dwa lata o odnowienie umowy. Więc mam więcej pewności siebie od tego czasu, bo wiem też, jak pracować w fabrycznej ekipie. Jestem gotowy, by zacząć ponownie. Dobrze wypocząłem i trenowałem bardziej metodycznie. Przede mną wielka szansa. Nie jest tak, że któryś sezon jest ważniejszy niż inny, ale z pewnością dam z siebie wszystko, tak jak zawsze.”
Źródło: motorsport.com