Wyścigi MotoGP na torze Phillip Island będą odbywać się przynajmniej przez dziesięć kolejnych sezonów – włodarze australijskiego obiektu przedłużyli właśnie umowę 2026 roku. W 2015 roku na torze pojawiło się 85 tys. fanów. Rundy MotoGP odbywają się na nim od 1997 roku.
Jednocześnie przedłużono też umowę z serią World Superbike (na jej czele też stoi Dorna). Tam z kolei wyścigi będą obecne rok dłużej – do 2027 roku. „To ważne, że przedłużyliśmy organizację tych imprez na długi okres.” – powiedział John Eren, minister sportu.
„Wszyscy wiemy, jak bardzo konkurencyjne jest to środowisko.” – dodał. Australia organizuje u siebie wiele imprez czołowych serii motorsportowych. Do 2023 roku odbywać się będzie GP Australii w Formule 1. Tegoroczny sezon WRC zamyka również Rajd Australii.
Super, świetny tor dla zawodników do jeżdżenia i dla widzów raczej też fajny – ja go lubię! ;) Szkoda tylko, że ze względów bezpieczeństwa Suzuka się już nie mieści w kryteriach MotoGp – podobnie świetny i lubiany przez zawodników tor…