Po niedzielnym wyścigu w Teksasie doszło do nieprzyjemnej wymiany zdań między zawodnikami, którzy w wyniku nieszczęśliwego incydentu znaleźli się poza torem. Pol Espargaro i Scott Redding zakończyli swój występ w Grand Prix już w pierwszych minutach wyścigu.
Scott Redding stracił panowanie nad motocyklem podczas manewru hamowania w 12. zakręcie i „zgarnął” ze sobą Hiszpana z numerem 44. Dla obu zawodników wyścig dobiegł końca już na pierwszym okrążeniu.
Pol Espargaro nie krył oburzenia, gdyż to z winy Reddinga zawody skończyły się dla niego tak szybko. Brytyjczyk nie przeprosił również kolegi z toru za swój błąd osobiście po całym zajściu. Zawodnik Tech 3 nie czekał długo z komentarzem i opublikował ironiczny wpis na twitterze.
„Wielkie dzięki @reddingpower! I dziękuję również za przeprosiny! WTF! Nadal czekam!”
„@PolEspargaro wybacz, stary.. Lorenzo za mocno zamknął drzwi.”
„@Reddingpower i w dodatku przepraszasz przez twittera!! Dobra robota, stary! To było dopiero pierwsze okrążenie!”
„@PolEspargaro nie chcesz przeprosin, to ich nie przyjmuj… To samo robiłeś w przeszłości.”
Redding potraktował całe zajście z przymrużeniem oka i usprawiedliwiał się brakiem drogi do ucieczki, gdyż Lorenzo zamykając zakręt znalazł się na jego torze jazdy. Brytyjczyk toczył pojedynek z #99 od początku wyścigu.
Po całym zajściu Espargaro mocno skrytykował swojego rywala za jego agresywną jazdę. Nie mógł przeboleć także faktu, że Redding przeprosił go za pośrednictwem twittera i w dodatku dopiero w momencie, gdy Pol sam się o to upomniał. Hiszpan bardzo liczył na GP Ameryk, gdyż zarówno podczas treningów wolnych, jak i kwalifikacji osiągał całkiem przyzwoite rezultaty.
„Zawsze, gdy nie uda ci się ukończyć wyścigu jesteś rozczarowany. Na końcu nie mogłem zrozumieć, dlaczego to się stało. Nigdy wcześniej nie przydarzyło mi się coś takiego, nigdy czegoś takiego nie zrobiłem. Jeśli chcesz wygrać wyścig, masz na to 20 okrążeń, nie musisz prowadzić od razu na pierwszym okrążeniu. Jeżeli jesteś na tyle dobry, na tyle utalentowany, zawsze możesz nadrobić. Spójrzcie na Valentino w Katarze, był naprawdę daleko na początku, a mimo to wygrał wyścig.” – powiedział Espargaro.
„Problem polega na tym, że nie mogę pojąć, dlaczego to się stało, i jak mógł on popełnić aż tyle błędów na jednym okrążeniu. W pierwszym zakręcie był bliski kraksy z Lorenzo, w zakręcie numer 5 pojechał szeroko, to było oczywiste, że się przewróci.”
Źródło: thecheckeredflag.co.uk, bikesportnews.com, twitter.com, fot.: teamtech3.fr
Dziecinada trochę kłócić się na twitterze kiedy mieli okazje razem porozmawiać jeszcze tego samego dnia :D „Mądry przez kabel”
W braciach Espargaro więcej emocji niż umiejętności. Brat Pola pierwszy jest do niszczenia motocykli i wrzasków, gdzie tylko popadnie – Pol stara się mu nie odstawać :)
owszem, Redding mógł przeprosić osobiście – ale żeby się żalić na twitterze… ciekawe czy Espargaro przeprosiłby, gdyby sytuacja była odwrotna – w końcu to rywale z 2013
a właśnie, przypomniałem sobie sytuację z tego weekendu może z treningów lub kwalfikacji, mniejsza o to. Pol przed pierwszym zakretem coś tam machał do zawodnika przed nim i kogoś za nim, ale o co mu chodziło to do tej pory nie wiem. Czasami jego zachowanie jest co najmniej niezrozumiałe
Ach delikatne ci chlopcy z tej Yamahy :)
A ci z hondy to same byki :)
Tam w Motogp to generalnie same byki :)