Trzeci dzień testów przedsezonowych w Malezji był dla zespołu Yamahy rozczarowujący. O ile przejazdy na pojedynczych okrążeniach były dobre, to tempo na dystansie nie było już oszałamiające i Maverick Vinales z Valentino Rossim zgodnie przyznają, że na kolejnych testach w Tajlandii ekipę czeka wiele pracy.
Valentino Rossi miał we wtorek dopiero ósmy czas. „Dziś był dzień ciężkiej, ale dobrej pracy. Przede wszystkim, wszystko sprawdzaliśmy, mamy wiele całkiem konkretnych pomysłów, ale także był to też dzień trudny. Mieliśmy nieco więcej problemów, spowodowanych brakiem przyczepności, to kosztowało nas utratę kilku pozycji. Ale w porównaniu do zeszłego roku, poprawiliśmy tempo, także na używanych oponach. Wiemy, że praca jest trudna, musimy się poprawić, ale ogólnie testy były pozytywne.” – powiedział Włoch.
Vinales miał dziś zaledwie 18. wynik w tabeli czasów: „Szczerze mówiąc, pracowało nam się całkiem nieźle. Dzisiaj było ciężko. Nie wiem, czemu traciliśmy tyle czasu, zwłaszcza po południu – o poranku wszystko szło całkiem dobrze. Mocno się staraliśmy poprawić, więc teraz musimy sprawdzić dane i zobaczyć, co możemy poprawić na torze Buriram, wtedy będziemy wiedzieli więcej. Uważam, że nowe owiewki są naprawdę pozytywne, ponieważ czułem poprawę podczas przyspieszenia. Zobaczymy. Myślę, że tor w Buriram ma wiele punktów, gdzie się przyspiesza, więc może nam się tam jeszcze lepiej testować.”
Stawka strasznie się wyrównała:)Yamaha nie ma co płakać,trzeba pracować jak teraz i zobaczymy co będzie:)
Gadka jak w 2017…. oby nie..