Home / MotoGP / Powrót Hopkinsa możliwy czy nie?

Powrót Hopkinsa możliwy czy nie?

Wciąż nieznana jest przyszłość Johna Hopkinsa. Jeszcze tydzień temu wydawać by się mogło, że Amerykanin wróci do kategorii MotoGP, od której musiał zaliczyć przymusowy rok przerwy. Teraz sytuacja nie wydaje się jednak tak oczywista&#823Wciąż nieznana jest przyszłość Johna Hopkinsa. Jeszcze tydzień temu wydawać by się mogło, że Amerykanin wróci do kategorii MotoGP, od której musiał zaliczyć przymusowy rok przerwy. Teraz sytuacja nie wydaje się jednak tak oczywista…

Wszystko wskazywało na to, że Kalifornijczyk podpisał kontrakt z nowopowstającą ekipą FB Corse i w przyszłym roku reprezentować będzie jej barwy. Zespól ten oczywiście nie zaliczy pełnego sezonu, a wystąpi z dzikimi kartami w wybranych rundach. Wczoraj jednak menadżer „Hoppera” – Bob Moore wyjaśnił dla serwisu RoadRacingWorld, że żaden kontrakt nie został podpisany. #21 wciąż rozważa dwie opcje: powrót do klasy królewskiej lub występy w kategorii amerykańskich Superbike’ach w serii AMA Pro Road Racing.

Oczywiście nawet jeżeli 26’latek urodzony w Ramonie podpisałby kontrakt z „raczkującą” włoską ekipą, na początku pełniłby rolę raczej zawodnika testowego. Rodzi się jednak pytanie, czy jest to jednak dobra czy zła sytuacja dla Johna? Z jednej strony powróciłby na paddock Motocyklowych Mistrzostw Świata, miałby być może szansę na kontrakt w sezonie 2011. Z drugiej kolejny rok mógłby spisać właściwie na straty, bowiem trudno spodziewać się dobrych wyników dopiero powstającego zespołu. W tym roku, jak pamiętamy, jeździł trochę w ekipie Stiggy Honda, jednak do udanych go nie zaliczy, bowiem ledwo zaczął reprezentować barwy tego teamu, a już zaliczył kontuzję.

Warto też przypomnieć, dlaczego FB Corse nie weźmie udziału w całym sezonie 2010. Maszyna zaprojektowana niegdyś przez Oral Engineering (najpierw dla projektu BMW w klasie królewskiej, który nie doszedł do skutku), wykorzystywać ma trzycylindrowy silnik z hydraulicznie sterowaną, półautomatyczną skrzynią biegów. Zespół już wcześniej zaznaczał, że przebudowanie sprzęgła oraz owej skrzyni biegów zajmie nieco więcej czasu, więc zwolnienie przez Komisję Grand Prix z przepisu odnośnie zakazu stosowania pneumatycznych i hydraulicznych układów sterowania, da ekipie więcej czasu. Doświadczenie zdobyte w przyszłym roku pozwoli im zatem rozpocząć sezon 2011 z maszyną w pełni zgodną z przepisami.

Oficjalne potwierdzenie programu startów ekipy FB Corse oraz zawodnika, który będzie ich reprezentować ma nastąpić pod koniec stycznia. A co będzie lepsze dla „Hoppera”? Kilka startów z dziką kartą, czy ściganie się w Stanach Zjednoczonych? Mistrzostwa Świata są przynajmniej dobrze zarządzane i nawet jazda w roli zawodnika testowego wydaje się lepsza od brania udziału w całym tym bałaganie w AMA Pro Road Racing… Dodatkowo, powrót stamtąd do Motocyklowych Mistrzostw Świata może być już znacznie trudniejszy…

Źródło: motomatters.com

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
137 zapytań w 1,112 sek