Home / MotoGP / Przed rundą w Walencji

Przed rundą w Walencji

Po dwóch rundach poza kontynentem europejskim Mistrzostwa Świata Superbików powracają na „stary kontynent”. Kolejny przystanek serii WSBK będzie miał miejsce na hiszpańskim torze Circuito Ricardo Tormo. Już w niedzielę tor położony niedaleko Walencji będzie sceną, na której zobaczymy kolejną odsłonę wyścigów motocykli produkcyjnych.

Otoczony przez trybuny, położony amfiteatralnie tor jest bardzo kręty i daje kierowcom mało czasu na odpoczynek. Tor o długości 4005 metrów, który otwarto w 1999 roku, jest również gospodarzem ostatniej rundy wyścigów MotoGP.

WSBK a Americas Cup
Konferencja prasow,a jaką zaplanowano przed wyścigiem, odbędzie się w niecodziennym otoczeniu. Dzięki współpracy z żeglarskim teamem Mascalzone Latino konferencja będzie miała miejsce w Port Americas Cup. Mają się na niej zjawić Ruben Xaus (Sterilgarda Berik Ducati) i Fonsi Nieto (PSG-1 Kawasaki Corse).

Stary dobry Bayliss
Zawodnikiem, który w tym sezonie dostarcza najwięcej emocji jest były mistrz świata z roku 2001 Troy Bayliss. Australijczyk szybko przyzwyczaił się do swojej czterocylindrowej maszyny i zdominował testy i Superpole. Jego najnowszy rekord toru w Walencji, ustanowiony podczas oficjalnych testów, będzie odnośnikiem dla wszystkich kierowców biorących udział w kwalifikacjach do niedzielnego wyścigu.
Mistrz świata z 2004 roku James Toseland (Winston ten Kate Honda) również jest zadowolony z tego jak przebiega początek sezonu. Traci on tylko punkt do prowadzącego w tabeli mistrzostw świata Baylissa.
Obrońca tytułu mistrzowskiego Troy Corser (Alstare Suzuki Corona Extra) zajmuje trzecie miejsce w generalce. Australijczyk dwukrotnie wygrywał wyścigi raz, doznając upadku, nie dojechał do mety.

Każda runda Superbików pochwalić się może blisko 30 zawodnikami biorącymi udział w każdym wyścigu. Dodatkowo podczas wyścigu w Walencji zobaczymy sześciu kierowców z dzikimi kartami, a w tym słynnego Anthony Goberta, który pojedzie w barwach zespołu Coronas Suzuki Motorrad.

Barros rośnie w siłę
Pomimo tego, że w trakcie dwóch wcześniejszych rund Superbike Barros nie miał w pełni uzbrojonej maszyny wyścigowej to radził sobie wyśmienicie. Dzięki dwukrotnym finiszom na podium debiutant w kalsie superbike jest już czwarty i traci do Baylissa 20 punktów. Od czasu ostatnich testów w Misano były weteran wyścigów MotoGP Alex Barros (Klaffi Honda) ma już najnowsze części do jego Hondy CBR 1000RR. Nowe zawieszenie i modyfikacje silnika pomogą Brazylijczykowi w walce z najlepszymi na torze, który zna bardzo dobrze z Moto Grand Prix.

Yamaha idzie naprzód
Andrew Pitt (Yamaha Motor Italia) i Noriyuki Haga (Yamaha Motor Italia) nie stanęli jeszcze w tym sezonie na podium ale przed powrotem do Europy są najlepszymi zawodnikami jeżdżącymi na motocyklach marki Yamaha. Z pewnością będą rywalizować z czołówką podczas kolejnych wyścigów.
Innym jeźdźcem Yamahy jest Norick Abe (Yamaha Motor France Ipone), który podczas swojego debiutanckiego sezonu 2005 w klasie Suberbike na torze w Walencji miał szansę zająć miejsce na podium.
Yukio Kagayama (Alstare Corona Extra Suzuki) jest kolejnym Japończykiem, który również będzie chciał rywalizować z czołowymi zawodnikami podczas rundy w Hiszpanii.

Zastępstwa gwiazd
Mistrz Świata serii World Supersport z 2004 roku Karl Muggeridge (Winston Ten Kate Honda) i legenda SBK Pierfrancesco Chili (DFX Honda) nie wystartują w Hiszpanii. Muggeridge kuruje się jeszcze po wypadku, do którego doszło podczas oficjalnych testów (kontuzja pleców), a Chili wywracając się podczas ostatnich testów w Missano złamał sobie miednicę i żebra.
Muggeridge nie wystąpi tylko w Walencji, a zastąpi go doświadczony Włoch Giovanni Bussei. Z kolei Chili opuści prawdopodobnie 4 rundy, dając szansę występu zwycięzcy wyścigu WSS Gianluca Nannelli.
Szybko uczący się w SBK, Michel Fabrizio (DFX Honda) już udowodnił swoją szybkość na CBR i zajmuje 8 pozycję w klasyfikacji ogólnej, o jedno niżej niż kolejny „wyrzutek” z MotoGP Roberto Rolfo (Ducati SC Caracchi).

Powrót trio Kawasaki do Walencji
Fonsi Nieto, jeden z trójki oficjalnych jeźdźców Kawasaki, jest pełen nadziei przed wyścigami u siebie i po bardzo dobrych występach podczas testów w Missano jest pewnym punktem w ekipie. To samo można powiedzieć o pozostałej dwójce zawodników – Chris Walker i Regis Laconi równie dobrze spisywali się podczas testów.

Martin gotowy do Walencji
Ekipa Petronasa w przeszłości już uzyskiwała dobre wyniki na torze w Walencji, a Steve Martin (Petronas FP-1) jest kierowcą, który na pewno będzie walczyć o dobry rezultat w wyścigach. Jego partner z zespołu, debiutujący w tym sezonie – Craig Jones wciąż uczy się zachowania unikatowej, trzycylindrowej maszyny, ale zna już ten tor z programu testowego drużyny.

AUTOR: Redakcja

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
140 zapytań w 1,049 sek