Home / MotoGP / Puig: Marc jeździ tak samo jak przed kontuzją

Puig: Marc jeździ tak samo jak przed kontuzją

Menedżer zespołu Repsol Honda – Alberto Puig uważa, że Marc Marquez „jeździ na tym samym poziomie co przed kontuzją, trzy lata temu.” Hiszpan powrócił do rywalizacji w ten weekend po półtora miesięcznej przerwie i od razu walczył o podium. Kolejną Hondą był dopiero Takaaki Nakagami (LCR Honda), który finalnie dojechał na 9. pozycji, a Joan Mir i Alex Rins kolejny raz rywalizację zakończyli w żwirze. 

Zapytany o to czy Marc naprawdę powrócił, Alberto Puig odpowiedział: „Marc pojechał fantastyczny wyścig. Niestety, pod koniec wyścigu walczył o podium, wiedząc że ma tuż za swoimi plecami bardzo zmotywowanego Zarco, więc Marc musiał walczyć. Cechą mistrza, jest walka o maksimum w każdej sytuacji, i dokładnie tak zachował się Marc. Myślę, że Marc jeździ na tym samym poziomie co przed kontuzją, trzy lata temu. Pojechał fantastycznie, i wycisnął wszystko z tego co miał.”

Kliknij, aby pominąć reklamy

„Jak dziś widzieliśmy, walka o tytuł jest szeroko otwarta, wciąż wiele może się wydarzyć. Marc nie jeździł jakimkolwiek motocyklem przez półtora miesiąca, i od razu był w stanie wrócić do swojej szybkości, a to jest bardzo ważne. Tylko specjalni kierowcy tak potrafią. Zobaczymy co wydarzy się w nadchodzących wyścigach.”

Menedżer Repsol Hondy opowiedział też troszkę o nowej ramie, przygotowanej przez Kalexa: „Cóż, ten projekt trwa już całkiem długo, pracujemy z nimi od długiego czasu. Teraz, praca ostatnich miesięcy zaczyna przynosić efekty, myślę że to był doby pierwszy krok. Oczywiście, wciąż musimy ją dopracować, nie możesz zmienić ramy w pięć minut; wciąż mamy sporo pracy, i będziemy kontynuować robienie postępów.”

Kliknij, aby pominąć reklamy

Źródło: honda.racing

AUTOR: Maciej Marcinkowski

2007 | kontakt: [email protected]

komentarzy 19

  1. Puig niechcący przyznał, że mają znacznie gorszy motocykl, niż trzy lata temu.

  2. Podejrzewam że na Ducati zrobiłby dubla 😉. Facet jest z innej parafii niż reszta stawki. Mimo gleb i tego całego szumu facet robi różnicę.

    • Skąd te przypuszczenia jak Marquez jeździł by Ducati? On nigdy na ten motocykl 🏍️ nie wsiądzie! Nigdy zapomnijcie, przestańcie fantazjować.
      Nikt go w Ducati nie chce, wypowiedź z boksu była tak dosadna jak by komuś w twarz napluć.
      Zamiast dajcie mu Ducati, lepiej niech Honda weźmie się do roboty i zbuduje porządną maszynę.

      I tak, to robi wraży,że po przerwie gość wraca i walczy o pudło w wyścigu, tylko on go nie ukończył i to jest fakt!
      Równie dobrze można by zachwycać się Peco , że mógłby mieć 50 punktów więcej, tylko nie ma bo nie ukończył wyścigów!

      A to jest fenomenem jak się Marquez wywali to 90% komentujących brak , cisz nieliczni go bronią, ale jak jest blisko sukcesów, lub jest dobre miejsce, to cała reszta wyskakuje z ukrycia i sypią się liście laurowe.
      I to zjawisko globalne , na serwisach anglojęzycznych jest dokładnie to samo.
      Wstyd!!! Wspiera się zawsze, a nie tylko jak jest sukces!

  3. Dajcie mu kiedykolwiek w jego karierze maszynę Ducati

  4. Marc Marquez to niesamowity zawodnik, jego nieprzeciętne umiejętności bronią się same od lat.
    Maiłem okazję zamienić z nim kilka zdań na torze motocrossowym w przerwie między sesjami treningowymi. Jest przyjaznym, życzliwym człowiekiem, nie ma problemu aby w przerwie poświęcić czas na rozmowę z nieznanymi mu ludźmi, ma dystans do siebie.
    Tym samym dziwią mnie opinie wypowiadane na forum ludzi którzy nigdy nie mieli okazji go na wet z bliska zobaczyć. No chyba, że ktoś czuje potrzebę hejtu dla hejtu.

    • Każdy jest miły przez 5 min. Putin też. Założę się, że gdy byś z nim pogadał to jest sympatyczny. Ale ludzi ocenia się za całokształt. A mareczek niestety pokazał podczas swojej kariery że talent może i ma, ale często zachowuje się jak frajer. I za to go ludzie hejtuja. Miał pewnie ambicje żeby pobić z vale , i tytułowo i jeśli idzie o fanów, ale niestety gdzieś zabłądził….albo po prostu wyszła jego natura.

  5. Wreszcie obiektywna opinia kogoś kto jeżdzi po torach i poznał gościa rozmawiając z nim

    • Ja też go poznałem, w ubiegłe wakacje w Madrycie przerysował mi bok w moim pasacie. Jego Seat Toledo pierwszej generacji wyszedł z tego bez szwanku. Bardzo fajny, sympatyczny człowiek, ale samochodem jeździć nie potrafi. Po tym jak mi dał swój kask, buty i 500€ zadośćuczynienia poprosił swoją matkę aby dalej prowadziła, bo on nawet seatem wszędzie widzi miejsce do ataku i atakuje.

      To jeszcze nic, tego samego dnia spotkałem Elvisa i Doohana, jedli razem obiad. PRzemili, mówili że czekają na Caseya, który ma do nich dojechać jak tylko skończy łowić ryby.

      Tak było, nie ściemniam.

      • Chciałem dodać zdjęcia potwierdzające rozmowę z MM, ale niestety w komentarzach jest to technicznie niemożliwe. Żebyś mógł się rozwinąć dopowiem, że na torze motocrossowym również miałem okazje porozmawiać Jonathan Rea, zakładam że kojarzysz chłopa, również jest otwartym, miłym człowiekiem.
        Jakbyś chciał zobaczyć zdjęcia potwierdzające podaj e-maila chętnie Ci je prześle.

        • Nie twierdze że znam „gościa” na wylot, stwierdziłem że jest przyjaznym i życzliwym człowiekiem, ma dystans do siebie. Po prostu nie rozumiem dlaczego, na jakiej podstawie na tym forum znajduje się grupa ludzi którzy hejtują tego człowieka? Jeszcze raz powtórzę MM to niesamowity zawodnik, jego nieprzeciętne umiejętności bronią się same od lat. Uważam że hejt dla hejtu jest po prostu nie potrzebny. Rozumiem że każdy ma prawo wyboru swoich faworytów, idoli, ale nie musi robić złego PR innym zawodnikom. Tych ludzi naprawdę trzeba szanować i podziwiać za ich umiejętności, technikę jazdy.

  6. Byle nie skończyło się na kolejnych egzekucjach . Jak MM nie może wyprzedzić włącza mu się tryb kuli do kręgli i nie ma przebacz . A jak niejednokrotnie widzieliśmy sędziowie i dyrekcja lubi przymykać oko na ” wyczyny ” MM .
    Tak kończy się jazda na 110%

  7. Nie dokończył chłop zdania. „Marc jeździ tak samo jak przed kontuzją, tylko wolniej”.

  8. Zastanówmy się logicznie co wynika ze słów Managera MM93, jeśli są prawdziwe.
    Znaczy to tylko i aż tyle, że inni dziś nie tylko są na jego „kosmickim” poziomie ale są często lepsi…
    Oczywiście należy dodać, że Honda nie jest najlepszym motocyklem, ale taki mnie jest też KTM i Aprilla…

    • I ci inni „kosmiczni” są w stanie uzbierać tylko z niedzielnych wyścigów ponad 400 pkt w sezonie? No właśnie….

    • Na jakim poziomie jest motocykl Honda widać na tle innych zawodników tej marki Aprlilia i Ktm mają lepiej przygotowany sprzęt co widać na wyścigach Kierowcy nie umieją wykorzystać potencjału tych motocykli Każdy to widzi i może sobie właściwie na swój sposób zdefiniować

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
170 zapytań w 1,515 sek