Home / MotoGP / Raul Fernandez już prawie na Aprilii

Raul Fernandez już prawie na Aprilii

Jak informuje motorsport.com, Raul Fernandez jest bliski dogadania się z RNF Aprilią i ma dołączyć do tego nowego satelickiego zespołu włoskiego producenta w przyszłym roku. Hiszpan już porozumiał się z KTM by ten zwolnił go z obecnego kontraktu.

Fernandez jako wicemistrz świata Moto2 przechodził do MotoGP razem z KTM, do ekipy Tech3, jednak nie było tajemnicą, że wolałby trafić pod skrzydła Yamahy. W debiutanckim sezonie zdobył jak na razie tylko pięć punktów, a najlepszą jego pozycją na mecie było 12. miejsce na Sachsenringu.

Fernandez może teraz bez przeszkód porozumieć się z Aprilią, mimo że miał już oferty powrotu do Moto2 – do zespołu Marc VDS lub Pons Racing. W grę wchodziło nawet przejście do World Superbike. Problemy z brakiem miejsc w MotoGP wzięły się z tego, że w przyszłym roku zobaczymy dwa motocykle mniej – po wycofaniu się Suzuki.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Jeśli Raul Fernandez faktycznie trafi do zespołu RNF Aprilii, to może to zablokować ten sam ruch dla Miguela Oliveiry. Portugalczyk straci posadę w fabrycznym zespole KTM, jednak jak się okazało, w miniony weekend pojawiły się doniesienia że być może wróci do Tech3, a właściwie już GasGas, bo taką nazwę ma nosić satelicka stajnia KTM. Zastąpiłby więc de facto Fernandeza.

To co wiemy praktycznie na pewno, to że w MotoGP nie będzie miejsca dla Remy’ego Gardnera. Choć Australijczyk radzi sobie podobnie do Fernandeza (ma dziewięć punktów), i mimo zdobycia tytułu przeciwko niemu w Moto2, to Gardner jest już pogodzony z utratą posady na przyszły rok.

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 8

  1. Szachy 5D w wykonaniu KTM.
    Niech się może skupią na przemalowywaniu motorków na różne kolory i udawaniu, że to różni producenci.
    Jeśli Acosta nie ma w kontrakcie podobnej klauzuli jak Martin, to mu zaczynam współczuć.

  2. To kto miałby być obok Fernandeza w RNF, że Oliveira mógłby tam nie trafić?
    I czemu Fernandez miałby zostać w MotoGP a nie Remy Gardner? Chłop przegrywa z Gardnerem w Moto2, ma teraz też mniej od niego punktów, obraża się na cały świat że jeździ w KTM-ie, wcześniej obraża się, że przegrał tytuł w Moto2. Szkoda mi tu Remy’ego.

    • Kasa misiu, kasa też się liczy :(

    • No niby racja.
      Tylko pamiętam, że R.Fernandez nie chciał wcale iść do klasy królewskiej. A przynajmniej taka była gadka. Skoro KTM go zmusiło, to nie ma się co dziwić, że jest obrażony. Raz że przymus, dwa że moto gwarantujące frustrację i brak wyników.
      Tak czy siak, dobrze że ucieka z tego bajzlu. Byłoby też fajnie gdyby Gardner uciekł (pozostając w motoGP).

    • Bez kitu, chyba najgłupszy ruch transferowy tego roku to zostawienie fernandeza a wywalenie Gardnera ledwie po roku…Ciekawe jak na to zareagowali Casey Stoner czy sam Wayne Gardner?? Wywalić zdolnego Australijczyka i to w dodatku Mistrza Świata zaledwie po roku i nie dać mu szancy na nic…śmiech na sali

  3. Szkoda Remy’ego. Osobiście dałbym mu szansę w Ducati, zamiast przereklamowanemu bratu Marca Marqueza. Alex to totalna porażka i nic z niego po prostu nie będzie.

  4. Gardner najgorzej na tym wyszedł.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
149 zapytań w 1,406 sek