Redding, który w tym sezonie dosiądzie fabrycznego motocykla Hondy z niecierpliwością czeka na ostatnie przedsezonowe testy w Katarze, aby potwierdzić swój progres.
Brytyjczyk zadebiutował w zeszłym sezonie w teamie GO&FUN Honda Gresini, gdzie dosiadał produkcyjnej Hondy w klasie Open. W całym sezonie zdobył 81 punktów, co sklasyfikowało go na 12. pozycji pokonując m.in. byłego mistrza świata MotoGP Haydena który ścigał się na takim samym motocyklu.
W tym sezonie Brytyjczyk wrócił pod skrzydła swojego byłego zespołu z Moto2, który połączył siły z hiszpańskim producentem piwa i debiutuje w tym roku w klasie królewskiej jako Estrella Galicia 0.0 Marc VDS, a Redding ma do dyspozycji fabryczną Hondę. Taką samą jak Pedrosa i Marquez.
Testy na Sepang Scott zakończył na 16. miejscu tracąc ostatecznie do Marqueza 1.580s. Jednak zmienne warunki na torze w Malezji nie pozwoliły dokładnie określić jego tempa względem czołówki. „W Sepang warunki zmieniały się wraz ze wzrostem temperatury. Dlatego ciężko było obiektywnie ocenić nasze tempo. W Katarze sytuacja będzie inna, ponieważ warunki będą podobne przez cały czas.” – opowiadał Brytyjczyk.
Na torze nieopodal Doha Redding dopiero pierwszy raz będzie mógł wypróbować nowy motocykl na innym torze niż Sepang. „Katar jest innym torem niż malezyjski obiekt. Zobaczymy na ile będziemy musieli zmienić ustawienia. Jest to szansa, aby dowiedzieć się więcej o motocyklu. Ja natomiast muszę popracować nad stylem jazdy, aby dokonać dalszych postępów. Naszym celem jest zredukowanie straty do sekundy.” – zakończył Redding.
Czy satelickie Hondy na pewno są takie same jak fabryczne? Gdyby tak było, z pewnością nie byłoby takiej różnicy w wynikach :D Trzymam kciuki za Reddinga, liczę, że pokusi się parę razy o podium :)
na początku sezonu może i takie same, ale dostają z opóźnieniem lub w ogóle nie dostają aktualizacji jak to jest w teamie fabrycznym. A nawet gdyby tak było to nie ma co porównywać teamu fabrycznego do prywatnego; w fabrycznym pracują profesjonaliści którzy dobrze znają sprzęt bo w końcu sami go projektowali i rozwijali, a szczegóły maja ogromne znaczenie; jeśli zawodnikowi coś nie odpowiada to inżynierowie mogą się do niego dostosować. Takie środowisko stwarza też odpowiednią presję na zawodniku, działa na psyche, w końcu zawodnik ściga się dla samego producenta.
Z innej strony przecież swego czasu zespół Gresiniego, za czasów Telefoniki Movistar, był silniejszy od fabrycznego Repsola, jak to możliwe? :D
no 10 lat temu rzeczywiście tak było, ale nie teraz :) może producent bardziej współpracował z satelitami, może fabryka miała słabszych zawodników, nie wiem, nie oglądałem wtedy wyścigów ale masz racje tak było :)
Ja MotoGP oglądam od 2006 roku i to właśnie wtedy był taki ostatni sezon, gdy zespół Gresiniego się jeszcze liczył. Potem era 800-tek i z tego co pamiętam, Melandri nie otrzymywał nowych części wtedy, gdy miał je np. Pedrosa. Pewnie spora w tym wina, że Fortuna wycofała się ze sponsoringu zespołu, jak i nowe motocykle od 2007 roku, ale czy tylko? :)
mam głupie przeczucie ze honda znowu wygra ale ciekawe jak jej pójdzie w f1..hmmm