Szef działu wyścigowego Massimo Rivola ujawnił, że w przyszłym sezonie Aprilia będzie dysponowała mocno zmienionym motocyklem RS-GP, z przede wszystkim, nową jednostką napędową. Póki co włoska marka nie notuje progresu w MotoGP, mimo, że o znaczące zmiany cały czas zabiega Aleix Espargaro. Hiszpan po wrześniowych testach w Misano przyznał, że ciężko mu utrzymać motywację, gdy wyników nie ma.
„To wciąż będzie motocykl z silnikiem V4, ale z innym kątem rozwarcia cylindrów. Więc silnik jest nowy. Elektronika zmienia się z wyścigu na wyścig. Więc oczywiście będzie inna. Aerodynamika również będzie się różniła. Tak, to zupełnie nowa maszyna, ale oczywiście bazą pozostanie aktualny motocykl, którego używamy od wielu lat. Nie możemy uniknąć rozważania tego, co już zrobiliśmy i informacji, które o nim zebraliśmy.” – powiedział Massimo Rivola.
„Siła obecnego motocykla tkwi w tym, że świetnie prowadzi się w zakrętach. Mogliśmy to zobaczyć na Phillip Island.” – dodał. Faktycznie, Andrea Iannone po raz pierwszy dla Aprilii, wyprowadził ten motocykl na prowadzenie w wyścigu. SKończyło się jednak przeciętnie. „Tracimy natomiast, bo musimy mocno hamować i zaczynać przyspieszanie od niskich biegów. Może ma to związek z przyspieszeniem, może z przyczepnością, a może elektroniką, która kontroluje przyczepność. To mieszanka tych problemów. Może za bardzo unosi nam się przednie koło, więc potrzebne są dodatkowe skrzydła. Nowy motocykl jest lepszy w jeździe, ale i tak tracimy w niektórych obszarach.”
Rivola ujawnia, że nowa maszyna w specyfikacji na 2020 rok będzie gotowa na pierwsze testy na Sepang, w lutym 2020 roku. Ostrzega jednak, że wyniki nie pojaią się od razu. „Powiedziałem zawodnikom: nowy motocykl nie od razu będzie lepszy. Obecna maszyna była rozwijana od lat. Teraz mamy zupełnie nowy projekt. Musimy zrozumieć, jaka to będzie maszyna.” – skomentował.
Źródło: motorsport.com
Ciekawie to brzmi, no chociaż ja na ich miejscu raczej bym skupilbym się na rozwoju obecnej koncepcji (bo na przykładzie Hondy i KTM widać że ta koncepcja nie jest zła) a tak to będą musieli wiele rzeczy robić od początku
Tak bardzo mnie to boli, że producent ścigacza, który pod względem wrażeń z jazdy nie ma sobie równych, nie jest w stanie od lat zrobić poważnego kroku do przodu w mistrzostwach prototypów. Bo w tej chwili tylko sentyment do RSV4 trzyma mnie przy kibicowaniu temu zespołowi.