Zawodnik Movistar Yamaha Valentino Rossi spodziewa się dodatkowej presji przed zbliżającym się domowym wyścigiem o GP San Marino, ale jak sam mówi #46 pozostaje w optymistycznym nastroju.
Lider klasyfikacji generalnej królewskiej kategorii przyznaje, że będzie pod dodatkową presją w ten weekend na torze Misano, lecz włoski zawodnik ma na celu powiększenie przewagi nad swoim zespołowym kolegą Jorge Lorenzo i umocnienie pozycji lidera w tabeli łącznej. Rossi zwyciężając ostatni deszczowy wyścig o GP Wielkiej Brytanii otworzył 12-punktową przewagę nad Lorenzo. Dziewięciokrotny mistrz świata od szesnastu wyścigów nie opuścił podium, pięć z nich wygrał i jest to jego drugi największy wynik TOP3 z rzędu. Na przełomie lat 2002-2004 stawał na podium dwadzieścia trzy razy z rzędu. Valentino Rossi w swojej historii na torze imienia Marco Simoncelliego w Misano może pochwalić się dorobkiem trzech zwycięstw (2014, 2009, 2008), drugim miejscem w 2012 roku i trzecim w 2010.
Rossi, którego rodzinna Tavullia położona jest zaledwie 20 minut drogi od toru Misano powiedział: „Przyjeżdżamy teraz na Misano, gdzie będzie ciążyć na mnie duża presja, zwłaszcza od fanów, przyjaciół i rodziny, ale bardzo lubię ten tor. W Misano jest zawsze wspaniała atmosfera i to naprawdę mój domowy wyścig, ponieważ tor jest oddalony tylko 10 kilometrów od Tavulli. Rok temu pojechałem świetny wyścig, ale Jorge jest tam również bardzo szybki, więc to będzie kolejna wielka walka. Będę musiał poradzić sobie z tą sytuacją w odpowiedni sposób. To będzie trudne, ale najważniejszą rzeczą jest to, że w Misano jestem zdolny do szybkiej jazdy jak i Yamaha, która jest tu zwykle silna.”
Trzymamy kciuki za Vale :)
Wiadomo :)
10km w 20min. Tępo rosiego z dzieciństwa, jak jeździł na tor skuterem i pewnie z przerwą na tankowanie