Home / MotoGP / Rossi o szansach w kolejnych wyścigach i walce o tytuł

Rossi o szansach w kolejnych wyścigach i walce o tytuł

Valentino Rossi

Valentino Rossi pozytywnie ocenia swoje szanse na kolejny tytuł mistrza świata, wskazując na tory, na których może mu się wieść lepiej jak i gorzej. 36-letni zawodnik Yamahy obawia się zwłaszcza trzech obiektów, gdzie rywale do korony – Jorge Lorenzo i Marc Marquez – mogą spisywać się lepiej.

„Myślę, ze po przerwie będziemy mieć trzy tory, gdzie Marc, ale i Jorge są bardzo mocni. W Indy – ale tam i ja rok temu miałem dobry wyścig, w Brnie gdzie zobaczymy jak nam pójdzie, oraz na Silverstone. Jeśli chodzi o Misano to bardzo je lubię. Aragonia – nie wiem. Ostatnie tory także mi pasują, więc myślę, że mamy równe szanse. Ale każdy weekend jest inny i w każdym mogą decydować niuanse, zmieniające szanse jednego czy drugiego zawodnika.” – powiedział po zakończeniu rundy na Sachsenringu Rossi, który prowadzi w klasyfikacji generalnej.

„W zeszłym roku miałem bardzo dobrą drugą połowę sezonu, ale w tym roku sądzę, że jesteśmy silniejsi, ponieważ lepszy jest motocykl. Myślę, że możemy walczyć o końcowe zwycięstwo.” – dodał Włoch, marzący o powrocie na pierwsze miejsce na koniec sezonu.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Rossiego pytano o najlepszy i najgorszy wyścig w tym roku. The Doctor rozpoczął odpowiedź od wspomnienia swojego zwycięstwa na Losail, gdzie pokonał Andreę Dovizioso. „Dla mnie najlepsze było zwycięstwo w Katarze, ponieważ to był świetny wyścig i wiele radości dało mi ostatnie okrążenie oraz wygrana. Na ostatnich okrążeniach miałem świetny pojedynek. Wygranie pierwszego wyścigu zawsze jest ważne.”

„Najgorszym momentem myślę, że było Mugello. To był najgorszy weekend tego roku. W tym wyścigu nie pracowaliśmy na maksimum.” – dodał Rossi, który swój dotychczasowy sezon ocena na 8 w 10-stopniowej skali.

Valentino Rossi

„Ważne jest by odpocząć tydzień, może dziesięć dni. To dla mnie istotne, bo w pierwszej połowie sezonu mocno się napracowałem, by pozostać na wysokim poziomie. Potrzebuję trochę wytchnienia.”

Przewaga Rossiego w generalce to obecnie 13 punktów, co nie jest bezpieczną różnicą – Jorge Lorenzo może odrobić tak niewielkie straty w każdej chwili. Trudniejsze zadanie przed Marquezem, który może żałować nieukończonych wyścigów. „Wyjeżdżamy stąd na dobrej pozycji, więc teraz czas na relaks z przyjaciółmi i rodziną. Potem mamy dwa wyścigi pod rząd, więc już niedługo będzie trzeba znowu rozpoczynać przygotowania.” – zakończył Valentino Rossi.

Valentino Rossi i Andrea Dovizioso

Który zawodnik Aprilii będzie wyżej w GP Argentyny?

View Results

Loading ... Loading ...

Źródło: crash.net

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 20

  1. Rossi to niezły cwaniak. W sezonie 2013 gdy nie miał szans na tytuł to jeździł jak pierwsza pipa. Wolał poklepywać się po plecach z Marguezem i Pedrosą, stroić miny typu „next time” zamiast dać minimum zaangażowania teamowi i pomóc w zdobyciu tytułu Yamasze i J. Lorenzo. Bielmo na oczach fanatyków VR46, Zadziwiająca metamorfoza w kwalifikacjach VR po GP Katalonii gdy JL zaczął dobierać mu się do tyłka. Za takie wyrachowanie i kunktatorstwo „skuś baba na dziada”.

  2. ale cała reszta jechała jak pizda,4 wyscigi z rzędu jak lorek im odjechał, a po drugie kolesiostwo rossiego i marqueza sie konczy,a tak sie po dupach klepali jakis czas temu

  3. Taki jest ten biznes, synu, zauważ, że cały świat pomału przejmują narcyzi i nikt z tym nic nie robi, ale do czasu.

  4. Heloł
    Mefisto (chyba kierownik strony?? czy jaki ….ooj) i fallout84 : nie zasługujecie na odpowiedź.
    Nie doczekałem się waszego zdania co do metamorfozy VR w ostatnich dwóch GP ani obiektywnej oceny jak jechał VR chociażby w ostatnim wyścigu sezonu 2013 (GP Walencji) gdy Lorenzo na czele spowalniał „peleton” aby „kolega z zespołu” miał szansę wyprzedził Marcqueza. Narcyz nie ruszył dupska więc po 6-7 okrążeniach czekania JL odjechał. Wygrał Lorenzo ale Marguez zdobył odpowiednia liczbę punktów. aby zostać pierwszy raz majstrem. Polerst – VR potrafi się dostosować Aha : to może podaj przykłady z sezonu 2011 i 2012 gdy jeździł w Ducati, a może przykład z sezonu 2013. Ja podałem konkretny wyścig w którym pokazał perspektywę końca swojego nosa. Zwracam uwagę jak majstruje Brigestone. Po czterech wygranych JL okazało się że trzeba zmienić mieszankę na twardszą. Okazało się że beneficjęntem tej zmiany już w kwalifikacjach jest zgadnijcie kto ?/ …….Wasz Valle. Już przed sezonem wprowadzono twardsze mieszanki niż w sezonie 2014, które nie sprzyjają stylowi jazdy Lorenzo. Patrząc na forum i napinkę kierownika strony i innych jest ciśnienie aby zdobyć 10 tytuł. I to jest ten wspomniany biznes synku, w którym świadomie czy nie świadomie uczestniczycie fani VR46. Oby nie zabrakło Wam otworów, w które będziecie mogli wetknąć flagę żółtego koloru.

    • Te rzeczy, o których wspomniałeś, każdy widzi, niczego nowego ne odkryłeś, a pewnie miałeś nadzieję nas oświecić :D

      Brigestone może w tym roku manipulować ( z polecenia Drony ), to prawda, zebrali wystarczająco dużo danych od zawodników i zespołów, wiedzą wszystko o Lorenzo i Rossim, co ładne pokazały tegoroczne wyścigi, zwłaszcza te po złej passie Jorge, gdzie wszystko zaczęło działać, żeby później znowu się pociapciać.

      Rossi to ulubieniec tłumów i kura znosząca złote jaja, co Ezpeleta na pewno docenia. Daj obu kolegom z Yamahy optymalne opony i nie uświadczysz tak wielkiej różnicy, jakbyś ją chciał zobaczyć, Jorge wygrywa bezpośrednie starcie, ale nie wszędzie, poza tym jest ograniczony, nie umie sobie poradzić z kręcącym się tylnym kółeczkiem, nad czym każdy z czołówki lepiej lub gorzej zapanuje.

      Cały 2013 dla Rossiego był jednym, wielkim testem pod następne sezony, ten wyścig, o którym mówisz, nie stanowił wyjątku, ok, Vale to hipokryta i narcyz, nie pomógł, co z tego? Oni się ścigają, nie brakuje często takich, co Ci wbiją nóż w plecy, a on ma spore plecy tam, nie oglądamy tego dla osobowości, jak Ty, rozumiesz?

      Wiesz, ilu codziennie szaraczków dostaje po dupie przez takich narcyzów? Sporo, dlatego ten świat schodzi na psy, synu, jak Cię to boli, nie oglądaj MotoGP, proste, poczekaj, aż skończy kerierę błazen #46 i wtedy może się doczekasz obiektywności w swoim wydaniu, dla mnie on z przypadku nie jest w czołowym zespole, umie jeździć na najwyższym levelu.

      I tak Dżoker jest lepszy od Lorenziniego :D :D :D

    • To teraz przypomnij sobie sezony 2006 i 2007 – czym była wtedy Yamaha, wspomina nawet Coin Edwards odnośnie wyścigu z Sachsenringu z 2006. Rossi wygrywał i na Hondzie, i na Yamasze – a co do Ducati: w sezonie 2007 i po: mieli ogromną przewagę na dlugich prostych, a co z tą przewagą stało się w 2012? Przypomina mi się mijanie Rossiego przez Stonera na Hondzie, więc ten motocykl stracił po prostu swój najważniejszy atut ;) Co do dostosowania, nie mówię jednak o motocyklu, ale dostosowaniu się do opon, a także do następnego pokolenia – ich stylu jazdy.
      Co do zmiany opon – beneficjentem tej zmiany jest Honda, a nie Rossi – i przypomnij sobie, że Lorenzo zresztą dostał już bardziej optymalne dla niego mieszanki w 2012 roku

  5. ALE MACIE WSZYSCY ZAJAWKE HEHE TO TYLKO WYSCIGI !!!!

  6. Drogi Kruk, chyba już mogę tak się zwracać
    Wszystko ok , ale ten moralizatorski ton w połączeniu ze zdrobnieniami „synku – no chyba nie chcesz mnie adoptować ? Wracając krótko do sprawy. Niech Rossi będzie lepszy , szybszy, niech nawet ma największego. Doceniam tytuły, ale obiektywizm należy się również innym. Łatwo kibicować pieszczochom mediów. Bezrefleksyjnie przyjmować zachowania czy marną jazdę, za które inni zawodnicy obrywają na trybunach czy na forach internetowych. Wyłamując się z stadnego pędu będę kibicował Lorenzo czy np. Alexowi Rinsowi który w podobny sposób był w poprzednim sezonie Moto3 „ustawiany” za Alexem Marguezem. Jaka jest różnica talentu widać obecnie w Moto2 co przyznał po czasie pierwszy agitator familii Marguezów Michał Fijałkowski . A zapowiadało się takie spektakularne, kolejne spuszczanie na antenie nad wielkością wybranych przez stado bożków. (bez urazy za stado). Dziękuje za wiele życiowych porad. Skromnie życzę sobie aby Lorenzo „pomógł” Rossiemu zdobyć tytuł tak jak Rossi pomógł Lorenzo w 2013. Sądzę że tyle w sprawie, ………Tato??. Pozdrawiam.

  7. Kruk :
    Tak na wszelki wypadek : nie oczekuje odpowiedzi w sprawie adopcji czy kolejnych morałów. Panie Kruk,… nie mogę dalej ….może jutro, ….za tydzień no …zarobiony jestem.
    Mefisto :
    Jestem pod wrażeniem ……. tak to miał być komplement w najczystszej postaci.
    Do następnego chłopaki.

  8. To czy Rossi zostanie mistrzem świata okaże się po ostatnim wyścigu (i bardzo mu tego życzę). Nie można zaprzeczyć , że aktualnie sezon ma dobry, szczególnie, że jak MM93 miał trzy lata to VR46 wygrał pierwsze GP. Za to też należy mu się szacunek, bo ten sport wymaga żelaznej kondycji i sprawności fizycznej. Poza tym VR46 należy do typowych fighterów którzy nie boją się złożyć na innego zawodnika, czy pójść na łokcie. Chociaż doceniam talent MM93 to mam trochę do niego żal o wypowiedź po wyścigu w Assen – mógł wziąć to na klatę, bo sam święty nie jest, ale to już za nami. Czekam na Brno bo bilety już w drodze:) Ciekawe czy zaskoczy ducati, bo ostatni wyścig taki sobie, ale mam nadzieję że Gigi zadziała.
    A co do komentarza duchu11 odnośnie kibicowania ulubieńcom mediów to muszę cię rozczarować, po Vale kibicuję AI29 i nawet gdy VR46 zakończy karierę to nie przerzucę się na uwielbianego MM93, więc nie pakuj wszystkich do jednego worka.

  9. Duchu 11 powiedz czemu Stoner uciekł od Ducati do Hondy i gdzie będzie twój Lorek jak bedzie miał tyle lat co VR

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
178 zapytań w 1,435 sek