Valentino Rossi po GP Aragonii obawia się o formę zespołu Yamahy, który ostatni wyścig wygrał w GP Katalonii. Od tamtego czasu dominowały zawsze inne zespoły, a Honda zwyciężała aż pięciokrotnie, i to z czterema różnymi motocyklistami.
Marc Marquez wygrał dwa wyścigi, a po jednym dołożyli Dani Pedrosa, Cal Crutchlow i Jack Miller. Lepsi od reszty stawki po razie byli także Andrea Iannone z Ducati i Maverick Vinales na Suzuki. W tym czasie Yamaha nie wygrała ani razu. Kilka razy na podium stawał Valentino Rossi, a Jorge Lorenzo próbował wyjść z dołka, w jaki wpadł nieudanymi wyścigami w mokrych, trudnych warunkach.
„Jesteśmy trochę zmartwieni i musimy się więcej na ten temat dowiedzieć, ponieważ Honda wygrała wiele wyścigów z różnymi zawodnikami, a my nie zwyciężyliśmy od Barcelony. Trzeba zrozumieć co powinniśmy poprawić, gdyż do końca pozostały już tylko cztery bardzo ważne wyścigi. Chcę być w stanie walczyć o zwycięstwo.” – powiedział Valentino Rossi.
Kolejna runda MotoGP odbędzie się za niespełna dwa tygodnie w Japonii. „Możemy stworzyć podwaliny pod kolejny krok w przyszły sezon. Te kolejne tory powinny być dobre dla naszego motocykla. Na początku roku nasza maszyna była najlepsza, ale teraz musimy pracować.”
Valentino Rossi stara się nie tracić wiary w końcowy sukces, ale jest świadom ogromnej skali trudności stojącego przed nim wyzwania: „Nic nie jest zdecydowane, jeśli masz jeszcze matematyczne szanse. Ale z drugiej strony, musimy być realistami: ciężko byłoby z 43 punktami straty. Z 52 jest jeszcze jeszcze trudniej. Myślę, że mistrzostwa zostały przegrane już po pierwszej połowie sezonu. Od Austrii odrobiliśmy kilka punktów, ale wiedziałem, że trzy „zera” z pierwszej połowy będą trudne do odrobienia.”
Źródło: motorsport.com
Jeśli dalej co poniektórzy będą biadolić, że Honda jest słaba i traci na wyjściach i jeszcze gdzieś indziej, a i tak wygrywa to ma trociny zamiast mózgu …..
Honda się poprawia z wyścigu na wyścig, ale nawet komentatorzy z PSN tego nie zauważają …