Drugie w tym sezonie podium Valentino Rossiego w MotoGP zostało zadedykowane tragicznie zmarłemu w zeszłorocznym GP Malezji Marco Simoncelliemu – którego imię nosi teraz tor w Misano, gdzie rozegrano niedzielne zmagania o GP San Marino.
Dla Valentino Rossiego niedziela była szczególnym dniem – ścigał się bowiem przed własnymi kibicami, niedaleko swojej rodzinnej miejscowości. Po raz pierwszy w tym roku (a drugi w ogóle) udało mu się stanąć na podium dosiadając motocykla Ducati w suchych warunkach. To także jego ostatni domowy wyścig przed przyszłorocznym powrotem do Yamahy – który daje nadzieję, że The Doctor powróci do walki o najwyższe laury.
„To drugie miejsce jest wyjątkowe z kilku powodów. Po pierwsze, stało się to tutaj, na Misano, bardzo blisko mojego rodzinnego miasta. To moje domowe grand prix. Drugi powód jest taki, że doszło do tego na torze noszącym imię Marco. To jemu dedykuję ten wynik. Myślę, że on mi pomógł. Jestem szczęśliwy – mam nadzieję, że jego rodzina także.” – powiedział Rossi.
Motocykl Ducati otrzymał niedawno pakiet nowych poprawek, które – jak można przypuszczać – bardzo przyczyniły się do tego, że Rossi znalazł się przed kilkoma zawodnikami, których plecy zwykle oglądał w tym sezonie. Przede wszystkim – tempo Ducati nie spadło w drugiej części wyścigu, co było zmorą bolońskiej stajni w poprzednich rundach. Nowa rama i wahacz dają nadzieję na jeszcze kilka dobrych wyników w sezonie 2012.
„To ważny rezultat również dla mnie, dla zespołu i wszystkich, którzy pracują na moją rzecz, a także dla całego Ducati. Nigdy nie poddaliśmy się w trudnych momentach. Goście w Bolonii pracowali nad tym projektem bardzo ciężko, a teraz przyjechaliśmy na ten świetny wyścig i mamy podium. To wielkie osiągnięcie i chciałbym podziękować każdemu z osobna.” – zakończył #46, który przesunął się na szóste miejsce w klasyfikacji generalnej.
no Rossi się tak zakręcił że zsiadł nogą do tyłu po wyścigu czyżby przestał wierzyć w zabobony ?!?!
Mam nadzieje, że w przyszłym roku będzie mógł zadedykować mistrzostwo! :))
Albo przynajmniej kilka zwycięstw ;)
przybliżcie mi co to za zabobon wspomniany przez drozdi? Dedykacja do przewidzenia. Konferencje bez udziału Cala Crutchlowa są liniowe i przewidywalne. : )
tu jest coś niecoś o jego przesądach http://www.redbull.pl/cs/Satellite/pl_PL/Article/MotoGP-Valentino-Rossi-021243246110571
bo nie jechal Stoner i Pedrosa tak to bylby po za podium hahahahaha
A który był Stoner ??? Szkoda mi Ciebie, bo niestety ale Stoner nie zdobędzie już 27 tytuły z rzędu…
Stoner to już prawie emeryt a szkoda że nie dowiemy się czy ten drugi tytuł to był fart czy na prawdę jest materiałem na czempiona ?!?
takie bajki to opowiadaj swoim dzieciom o ile je masz!!!
sebo404 – gdyby babcia miała wąsy to byłby dziadek!