Kiedyś Honda skorzystała z usług młodszego brata Marka Marqueza – Alexa, tym razem był to Sete Gibernau: Hiszpan przed prywatnymi testami MotoGP sprawdził na torze nowy motocykl Repsol Hondy. Chodziło o to, by nie wykorzystywać do tego oficjalnego duetu Repsola – Marqueza i Daniego Pedrosy.
Przypomnijmy, że Honda zarezerwowała na dwa dni testów obiekt w Jerez de la Frontera. W piątek jednak pogoda była niezadowalająca i zdecydowano, że Marquez z Pedrosą zostaną w garażu. Gdyby wyjechali choćby na chwilę, wykorzystaliby cenny jeden dzień z puli pięciu dni, jakie przysługują w roku na prywatne testy.
Honda chciała jednak sprawdzić swój nowy motocykl przed drugim, sobotnim dniem testów. Na RC213V wskoczył zatem Sete Gibernau, którego pamiętamy m.in. ze świetnych pojedynków z Valentino Rossim. Hiszpan jest obecnie osobą doradzającą w ekipie Pedrosy. Dla zespołu Repsola 44-latek ścigał się w latach 1998 – 2000, pięciokrotnie stając na podium. Największe sukcesy odnosił jednak później w ekipie Gresini, w barwach której wygrał osiem wyścigów.
Źródło: crash.net
Nic nie ujmując jego dokonaniom gdy startował nie wiem czemu ale nie lubię go. Nigdy go nie lubiłam – jest w nim coś odpychającego i niesympatycznego. Nie wiem czemu Honda chce z niego skorzystać i jakie mądrości może on doradzać Pedrosie ? Jego czas dawno przeminął. Do legend MotoGP nie wszedł. Jest emerytem i tyle.
Jednak coś tam podgryzał twojego mistrza. Pewnie stąd ta niechęć.
Nie, nie lubię go jako człowieka. Emanuje od niego zła aura i dlatego go nie lubię. A to że kiedyś był w stanie walczyć z VR nie ma tu nic wspólnego.
Dani potrzebuje mentora a Sete wiedzę ma olbrzymią, tylko dzięki Rossiemu nigdy nie został mistrzem. Jednak pod względem stylu i dążenia do celu to Stoner mi go bardzo przypominał.
Rzeczywiście bardzo odpychający Typ XDDD
https://www.youtube.com/watch?v=KDr5nUQQnFw
@kasiakowalska
Ja go nie lubię, ponieważ to on w 2006 roku spowodował wypadek podczas GP Katalonii. Skutkowało to kontuzją Lorisa Capirossiego, który dopiero po „letniej przerwie” powrócił do solidnej formy. Gdyby nie to Capirex miałby o wiele większe szanse by namieszać w czołówce i kto wie, może to on, a nie Casey Stoner zdobyłby pierwszy tytuł dla Ducati?
Myślę, że Loris również mu tego nigdy nie wybaczył. :| Eh, to był nieodżałowany moment.
Nie do końca tylko emerytem…. zawodnicy którzy jeździli kiedyś w zawodowo w różnych odmianach motorsportu i robili to na światowym poziomie posiadają ponadprzeciętne czucie maszyn wyczynowych niż ty czy ja… robili to przez większość swojego życia i mimo że już na emeryturze to i tak potrafią pojechać taką maszyną nieporównywalnie szybciej niż zwykły człowiek… stąd pomoc sete, obejrzyj sobie np. TOP GEAR z wizytą u Miki Hakkinena to zrozumiesz to zjawisko…on też jest przecież emerytem prawda?
Troy Bayliss też jest emerytem….a ducati korzysta z jego usług co jakiś czas….Ja też nie znosiłem Sete ale to nie zmienia faktu że gość potrafił jechać z Vale ramie w ramie a to o czymś chyba świadczy…NO i Stoner tez jest Emerytem prawda? I Sebastian Loeb…I Nico Rosberg…Ich czas przeminął ale czy to znaczy że teraz nic juz nie potrafią??? Szanuj trochę bardziej ludzi związanych z motor sportem albo zainteresuj sie innymi jego dziedzinami to zyskasz trochę szersze spojrzenie na jego piękno…
No dobra, rozmowa rozmową, ale wprowadzenie do tego Szanownego Grona pana Rosberga, Nico Roseberga to w moim przekonaniu duże nieporozumienie.
chodzi jedynie o spersonalizowanie słowa :EMERYT a nie o ich predyspozycje czy osiągnięcia…
A czemu to kolega kontestuje osiągnięcia Nico Rosberga?
Nie uważam bowiem Nico Roseberga za Mistrza przez duże M. Moim zdaniem to jedynie dobry niemiecki RZEMIEŚLNIK, który został mistrzem tylko dzięki załodze Mercedasa i to dlatego, że potrzebowała marketingowo niemieckiego mistrza. Brakuje mu tego czegoś, tej odrobiny szaleństwa, waleczności, głodu zwycięstwa. Tego czegoś co mają tacy wojownicy jak Stoner, Rossi, Marquez, BBinder, Biaggi, Doohan, Capirossi czy wspomniany wyżej Loeb, MSchumacher itp, a nie mają rzemieślnicy, tacy jak R.Barrichello, N.Heidfeld itp., przy całym szacunku do ich wyników i roboty jaką wykonują. Celowo nie zdradzam swoich opinii o rzemieślnikach z MotoGP żeby nie wywoływać burzy w szklance wody…:)
@Malciszek – Ale Rosberg osiągnął wszystko, tzn miał karierę w kartingu, tytuł formuły BMW, GP2, długo jeździł i walczył, aż w końcu wygrał F1 – Binder przez 6 sezonów ciułał mistrzostwo w najmniejszej kategorii, Biaggi i Capirex topu MotoGp nie osiągnęli, więc chyba nie ma co Rosbegowi odbierać Wielkiej „M” ;) Jednocześnie podnosząc nazwiska tych, którzy walczyli :)
Prędzej powiem, że Hayden nie był mistrzem przez Wielkie „M”, bo nie był. Rosberg ostatnie sezony walczył jak równy z równym z Hamiltonem, który chyba jest mistrzem przez wielkie „M”, a skoro tak, to…
;)
Tak jest @lukasso – zawsze byłam strasznie poirytowana na ten tytuł MŚ dla Haydena w 2006 kiedy to wygrał tylko 2 wyścigi a tytuł otrzymał przez przedziwny splot okoliczności i pecha jaki dotknął wówczas VR. W 2006 VR wygrał 5 wyścigów ale niestety 3 nie ukończył i dzięki temu NH zdobnył tytuł. Dlatego taka była we mnie wściekłość ale oczywiście nie oznaczało to że zaczęłam nienawidzieć NH – wręcz przeciwnie – lubię go ale tytuł dostał tzw. fuksem.
Jeśli chodzi o Rosberga to bardzo dobry, nieustępliwy, nieprzewidywalny, bojowy i agresywny zawodnik który całkowicie zasłużył sobie na tytuł. Pięknie walczył z Hamiltonem i wygrał. A czy jest rzemieślnikiem – to chyba teoria trochę na wyrost bez stabilnych podstaw.
I właśnie reakcji na to porównanie się obawiałem, ale skoro już padło, to dla mnie NR to właśnie taki NH. A przecież NH też przeszedł swoją drogę do MotoGP, tak ja wszyscy którzy się tam dostali, ale nie był wybitny. I nie zgadzam się z Kasią, NR nie j
jest nieustępliwy i nie jest bojowy. Czy mówimy o tym samym NR? Ten sezon był ewidentnie skrojony przez Mercedesa pod tytuł NR. Nawet LH nie rzucał się specjalnie, bo wiedział że tak będzie. Może uznacie, że jestem zwolennikiem spiskowej teorii dziejów, ale takie jest moje zdanie. A decyzja o zakończeniu kariery tylko mnie w tym utwierdza. Wojownik nie odpuszcza gdy zwycięża. No chyba że wie, że to nie było zwycięstwo, i obawia się konfrontacji w 2017…
@Malciszek – ok, spójna teoria, mogę kupić, ale do pewnego momentu – jeszcze nie tłumaczy wyrzucania Bindera, Biaggiego i Capirexa ponad Rosberga, bo moim zdaniem jest subiektywna, nieuzasadniona wycieczka – Capirossi nie był nawet wicemistrzem MotoGp/500. A o Binderze, który głowy z przedszkola jeszcze nie wystawił w ogóle bym nie wspominał, bo nie przystoi porównywać go z dorosłymi zawodowcami ;)
Co do powodzenia Rosberga i sprzyjającym mu teamie w sezonie 2016 tez myślałem, jednak jeździł równo przez ostatnie 3 sezony i ma tytuł – walczył i wywalczył. Czy mu pomogli? Może tak, ale który team nie pomaga swojemu zawodnikowi? Team orders w F1 to chyba żadna nowość, więc ani nic nowego, ani nic specjalnie szokującego – w F1 takie rzeczy to raczej norma :)
Jacek4623 – zluzuj majty :-)) Moim zdaniem porównanie Sete do Stonera, Rosberga czy też Loeba jest nieco chybione.
Stoner, Rosberg, Loeb są na emeryturze z własnego wyboru a nie dlatego że skończyli się jako zawodnicy i nikt już ich nie chce zatrudnić jako zawodników. Gdyby teraz Stoner (Rosberg czy Loeb) ogłosił że chce wrócić do regularnego ścigania to ustawiłaby się po niego kolejka chętnych. W przypadku Sete raczej w taką kolejkę wątpię i stąd moja opinia, że jajko zawodnik już się skończył i jest „naturalnym” emerytem.
Daj spokój, ,,emerytem” będzie niedługo VR.Szuka tego 10-ego tytyłu ale szanse są niewielkie. Poza tym, doskonale wie, ze Marquez jest młody i może dobić do ’10’ przed nim, o ile nie skończy się jak np Schlierenzauer w skokach. Moze i Sete nie jest tak utytułowany jak wspomniany Stoner, to stoczyl wiele wspaniałych pojedynków, był swoistym nemezis Rossiego, jak np Jerez ’05 :P
Teksty w stylu „zluzuj majty” zostaw dla siebie. Jacek4623 napisał ci jak wygląda prawda więc się tak nie spinaj i „zluzuj majty”.
Stoner ma teraz 32 lata a Sete 45 więc też nie trafiłaś z porównaniem. To chyba logiczne kogo zespół by wybrał. Zawodnik który odchodzi na emeryturę w motosporcie nie siada z kocem i kubkiem mleka przed telewizorem tylko wsiada w samochód, na motocykl, crossowy czy flat tracowy.
xylorix – jeszcze dużo dużo dużo przed Tobą w dziedzinie czytania ze zrozumieniem. Ale cieszę się że mimo tego braku odważnie zdecydowałeś się na publiczny wpis. Gratulacje za taką brawurę. Tylko dużo prób , starań i wysiłków da ci w końcu końcowy sukces którym będzie napisanie czegoś z sensem :-))
Ok… dyskusja dyskusją. Każdy z nas może mieć odmienne zdanie na temat tak szerokiego zjawiska jak motor sport… ale darujmy może sobie złośliwości i podważanie poziomu intelektualnego rozmówców do niedługo zaczniemy mięchem sie traktować…chyba że tak wolisz Kasiu. XYLORIX nie napisał nic niestosownego więc po to ten racuch do niego?
a kończąc ten temat polecam sylwetkę: WALTER ROHRL lat 69.
Pozdrówka dla miłośników motosportu.