Nowy nabytek zespołu Avintia Ducati – Xavier Simeon – czuje, że robi stałe postępy w przyzwyczajaniu się do nowego motocykla. Belg w środę zakończył jednak testy w Jerez zbyt wcześnie, zaliczając niegroźny upadek. Wszystko to jest etapem nauki MotoGP. To dla Simeona drugie testy MotoGP po sezonie 2017 – wcześniej jeździł w Walencji. Obiekt w Jerez wydaje się bardziej mu sprzyjać. Na razie jednak Simeon zamyka stawkę zawodników MotoGP.
„Jest trudno. Tor (w Walencji) wydawał się być inny niż znany z Moto2 i muszę zupełnie zmienić styl jazdy. Dobrze, że możemy tu ponownie potestować. Być może w porównaniu do Walencji ten tor jest łatwiejszy w zrozumieniu. Zawiera szybkie zakręty, wolne zakręty, ma nowy asfalt, który jest dość przyczepny. Staram się znaleźć najlepszy sposób na jazdę tutaj, ponieważ jest zupełnie inaczej. To na ten moment trochę mylące, ale poprawiam się z okrążenia na okrążenia. Jestem całkiem usatysfakcjonowany.” – powiedział Xavier Simeon.
Belg stara się jeździć cały czas podobnie przygotowanym sprzętem. „W tej chwili nie zmieniamy nic w motocyklu, jedynie małe drobiazgi jeśli chodzi o elektronikę. Bardziej koncentruję się na tym, gdzie muszę zahamować i gdzie szukać pewności w podnoszeniu motocykla do pionu. Na tym się skupiam w tym momencie. Jeśli będę jeździł motocyklem bardziej naturalnie, to spróbujemy zrobić trochę zmian ustawień motocykla.”
Incydent na testach był częścią nauki: „Miałem upadek w piątym zakręcie. Tak jak powiedziałem, staram się znaleźć limit, ponieważ w Moto2 musisz wchodzić w zakręt hamując. W MotoGP aby to zrobić, musisz wcześniej zwolnić hamulec. Byłem na dobrym przejeździe na używanych oponach i poprawiałem swój czas. Wszedłem w zakręt nieco szybciej, użyłem hamulca trochę wcześniej i poczułem, że motocykl mi odjeżdża. Nie miałem tyle samo szczęścia, co (Marc) Marquez w takich momentach! Nie mogłem uniknął upadku. Tak czy inaczej, wiem czemu tak się stało, więc jest w porządku.”
Źródło: crash.net
