Home / MotoGP / Sponsorzy przeszkodą dla Marqueza, w dołączeniu do Ducati Lenovo

Sponsorzy przeszkodą dla Marqueza, w dołączeniu do Ducati Lenovo

Coraz lepsze wyniki Marca Marqueza na satelickim Ducati, dają coraz więcej do myślenia Gigi Dall’Igni, który podejmie decyzję o tym, kto dostanie miejsce w ekipie fabrycznej, u boku Pecco Bagnai. Problemem Marqueza, który po ostatnich wypowiedziach szefa Ducati Corse wydaje się być faworytem na miejsce Bastianiniego, mogą okazać się kontrakty ze sponsorami. Konkurencyjne firmy wspierają Marca Marqueza i fabryczny skład Ducati. 

Nie chodzi tu tylko o Red Bulla, który od wielu lat jest prawdopodobnie największym sponsorem 8-krotnego mistrza świata (fabryczny zespół jest wspierany przez Monster Energy). Samsung, reklamowany przez Marqueza jest rywalem tytułowego sponsora Ducati – Lenovo. Allianz, który współpracuje z Marciem, jest konkurentem firmy Unipol, wspierającej Ducati. #93 promuje okulary Oakley, podczas gdy fabryczny zespół wspiera marka Carrera. Produkująca piwo Estrella Galicia jest sponsorem Marqueza, a firma Contadi Castaldi zajmująca się produkcją win, współpracuje z Ducati.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Warto jednak pamiętać, że w zeszłym roku Marc zakończył współpracę z Repsol Hondą, by dołączyć do satelickiego zespołu Gresini Ducati, co z pewnością było dla niego cięższą decyzją, aniżeli potencjalny koniec umowy z Red Bullem, czy innymi wspierającymi go firmami. Jeśli chodzi o Red Bulla, ten sam krok musiałby podjąć inny kandydat na fotel fabryczny – Jorge Martin, a w przeszłości umowę z Red Bullem, by dołączyć do sponsorowanego przez Monstera zespołu Ducati, zakończył też Enea Bastianini.

W Le Mans, Marc wypowiedział się na temat możliwego końca współpracy z Red Bullem, by awansować do „fabryki”: „W życiu, czasem trzeba podejmować decyzję, które ci się nie podobają lub takie, których nie chcesz musieć podejmować. Wszyscy jesteśmy tu po to, by wygrać, by to uczynić musimy nieustannie szukać jak najlepszych warunków. Musimy wziąć wszystko pod uwagę. Jeśli zawodnik zakończy swój kontrakt, a producent, którykolwiek, ma wolny motocykl, głupim byłoby nie przeprowadzić z nim co najmniej rozmowy. Musisz rozmawiać z każdym, więc to logiczne, że są konwersacje.”

Fakt, że Marc odszedł z Hondy, powinien być dowodem na to, że Hiszpan naprawdę znów chcę wygrać, nawet jeśli będzie zmuszony zakończyć długie i udane współprace, na drodze do celu. Mimo to, może to być przeszkodą. Tak naprawdę nie wiemy, jaki wpływ na brak przejścia Topraka do Yamahy w MotoGP, miała kolizja sponsorów (także Red Bull z Monsterem). Decyzja o tym, kto zasili czerwony skład w przyszłym sezonie ma być podjęta do rundy w Mugello, która ma miejsce już w przyszłym tygodniu.

Źródło: crash.net

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Maciej Marcinkowski

2007 | kontakt: [email protected]

komentarzy 29

  1. Trochę brzmi to jak szukanie uzasadnionego powodu, żeby jednak nie brać MM93 do fabrycznego zespołu. Mimo, że ten dowozi wyniki. Inna sprawa, że na ten moment Martin dowozi zdecydowanie bardziej. Myślę jednak, że nawet jeśli Marc zostanie w zespole Gresiniego, to i tak dostanie fabryczne moto i wsparcie. Wszak w historii Motogp byliśmy już świadkami tego typu logistycznych fikołków.

  2. Marquez jest zarobiony do końca życia,ma 8 tytułów a Rossi 9 i chce je pobić,potrzebuje fabrycznego moto więc nie musi mieć fabrycznego teamu i ogromnej pensji.Zostanie u Gresiniego lub przejdzie do Pramaca,dostanie taki sam motocykl co Bagnaia i starczy

  3. MM93 jest kocurem i narazie dopiero uczy się nowego moto , jak się rozkręci to będzie miał więcej sponsorów niż księża ambon w kaplicy sykstyńskiej

  4. Mam tylko nadzieję ze nie zadecydują tu pieniądze.
    Obecnie obaj zawodnicy zasługują na fabrykę, więc dukati będzie miało naprawdę trudną decyzję. Martin juz w zeszłym roku powinien dostać fabrykę. Z drugiej jednak strony, jeżeli spojrzymy przez pryzmat wcześniejszych lat, to Martin dłużej adaptował się do motocykla ducati. Marquez po kilku wyścigach wygląda bardzo dobrze i jeździ w czubie, mimo ze czasem się wywróci.

  5. Uważam, że decyzja jest podjęta od jakiegoś czasu. Na razie są zasłony dymne, ale stawiam, że kontrakt z MM93 ze strony Ducati to formalność. Stawiam też, ze Martin będzie w KTM, nie wykluczone, że z Acostą. Osobiście postawiłbym na Marqueza.
    Z różnych przyczyn:
    -większy potencjał marketingowy (sprzedaż motocykli, pozyskanie sponsorów),
    -większe doświadczenie,
    -mocniejsza głowa i umiejętność radzenia sobie z presją,
    -chyba najlepsze w stawce zbliżanie się do limitów,
    -walka zawsze do końca.
    -statystyki od początku kariery wyścigowej.

  6. w którym miejscu jest naklejka samsunga u Marca?

  7. fajnie to wygląda jak niektórzy z komentujących są święcie przekonani że MM na fabrycznym moto na 100% zdobędzie mistrza . Tylko szefowie tych fabrycznych teamów jakoś nie bardzo podzielają ten pogląd. No cóż , widać nie znają się na tym sporcie tak dobrze jak komentujący tu wielbiciele talentu tego mistrza . A prawda jest taka że forma Marca Marqueza choć wysoka z każdym rokiem będzie spadać a forma Martina , Acosty czy Aldeguera też wysoka z każdym rokiem będzie rosła. I tu jest źródło problemów MM które widzą sponsorzy i menadżerowie ale nie wielbiciele. Bez obrazy ale 32 lata to bardzo dobry wiek ale w Rajdzie Dakar , w GP już nie koniecznie.

  8. Jeżeli Ducati zależy na aspektach sportowych to wezmą Martina – chłopak jest młody, utalentowany. Jeszcze długie lata może dla nich wygrywać tytuły. Jeżeli jednak zależy im na marketingu swoich motocykli i kasie ze sprzedazy (całości jako firmie) modeli na rynku to wezmą Marqueza. Nazwisko swoje waży i pewnie przyciągnie do salonów wielu nabywców.

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
171 zapytań w 1,245 sek