Repsol Honda szybko poinformowała, że za Marca Marqueza podczas najbliższej rundy grand prix pojedzie Stefan Bradl. Niemiecki zawodnik jest etatowym testerem japońskiej marki, a w ostatnich miesiącach ma mnóstwo okazji do jazdy, wynikającej głównie z długiej kontuzji #93.
Kolejna runda MotoGP odbędzie się ponownie na torze Portimao, tym razem będzie to GP Algarve. To jeden z tych wyścigów, który rozgrywany jest więcej niż raz w sezonie, powodem jest oczywiście pandemia koronawirusa i odwołanie wielu zaplanowanych wyścigów na innych kontynentach. Jeśli interesuje cię typowanie sportów motorowych, zapoznaj się z ofertą bukmacherów. Po prostu kliknij tutaj i sprawdź bonusy powitalne na listopad.
Co do Marca Marqueza – przypomnijmy, że Hiszpan podczas treningu na motocyklu crossowym przewrócił się tak niefortunnie, że doznał wstrząsu mózgu. We wtorek okazało się, że nie da rady pojechać w rundzie o GP Algarve. To ogromna strata nie tylko dla Hondy, ale i dla samego zawodnika, bowiem Marquez miał realne szanse by awansować nawet na trzecie miejsce w generalce. Mocno zbliżył się do Joana Mira, a mając ostatnio na koncie dwa triumfy mógł realnie myśleć by zaatakować TOP3 na koniec roku.
Stefan Bradl wystartuje już po raz piąty w tym sezonie. 31-latek zajmował kolejno pozycje 11 w GP Kataru, 14. w GP Dohy, 12. w GP Hiszpanii oraz 14. w GP San Marino. Na koncie ma 13. punktów.
„Przede wszystkim, mam nadzieję, że Marc szybko dojdzie do zdrowia i już wkrótce będzie mógł wrócić na tor. Ja czekam już na ponowną okazję do jazdy w Portimao, to tor dający wiele radości, i mieliśmy dobre wyniki na koniec sezonu 2020. Nigdy nie jest łatwo wskoczyć tak nagle na motocykl, ale ale już w tym roku wielokrotnie szło nam dobrze, również międzu wyścigami i testami.” – powiedział Stefan Bradl przed rundą MotoGP w Portimao.
Pol Espargaro udaje się na tor w Portugalii świeżo po najlepszym wyniki w karierze w MotoGP. Przypomnijmy, że niespodziewanie Hiszpan zajął drugą pozycję podczas GP Emilii-Romanii, przegrywając tylko z samym Marquezem.
„Mieliśmy świetny weekend w Misano, i byliśmy w stanie pokazać co potrafimy w Hondzie, ale teraz mamy przed sobą nowe wyzwanie. Ścigaliśmy się już w Portugalii w tym roku, więc będzie to dla nas coś dobrego, bo mamy już wiedzę na temat tego obiektu, ale myślę, że może być nieco ciężej w porównaniu do Misano.” – powiedział Pol Espargaro.
„Warunki będą inne niż ostatnim razem, wiec będziemy musieli dowiedzieć się, jakie zmiany będą konieczne do wykonania. Motywacja jest wysoka, aby naciskać na tych finałowych rundach i odpłacić się ponownie zespołowi. Chciałbym też życzyć Marcowi szybkiego powrotu do zdrowia.” – dodał Hiszpan.