Toni Elias stał się jednym z wyróżniających się jeźdźców na początku sezonu 2006, szczególnie jego 4 miejsce w Jerez. Co sądzi Toni o nadchodzącym Grand Prix Turcji jak i o samym torze?
„To tor, który naprawdę lubię, do tegoToni Elias stał się jednym z wyróżniających się jeźdźców na początku sezonu 2006, szczególnie jego 4 miejsce w Jerez. Co sądzi Toni o nadchodzącym Grand Prix Turcji jak i o samym torze?
„To tor, który naprawdę lubię, do tego różnorodny. Są tam szybkie i wolne odcinki, pochyłości i spadki. To przyjemność jeździć tam i cieszę się na myśl o tym.”
„Czuję się dobrze na motocyklu, pomimo faktu, że jesteśmy na wczesnym etapie tego sezonu. To było nie do pomyślenia przed sezonem, skąd przeszliśmy do obecnego stanu. Mimo to, wciąż nie mogę osiągnąć rezultatów, które byłyby w stanie pokazać moją ciężką pracę. Teraz jesteśmy w dobrej formie z obiecującymi rezultatami kwalifikacji, ale aby kontynuować postęp musimy popracować nad niektórymi aspektami.
„W Jerez miałem nieszczęśliwy wypadek z Rossim i trochę problemów w Katarze. To były nieprzewidywalne sytuacje i teraz mamy nadzieję, że nic złego się już nie wydarzy w następnych wyścigach i że będę mógł pokazać jak dobrze czuję się na tym motocyklu”.
Jak do tej pory, Elias wyrósł obok pozostałych młodych jeźdźców MotoGP, Caseya Stonera i Dani Pedrosy na jedną z wielkich niespodzianek sezonu 2006.
„Myślę, że nikt tego nie oczekiwał” — komentuje Hiszpan. „To było oczywiste, że nowa generacja jeźdźców kiedyś pojawi się na scenie i zagra jedną z pierwszych ról w mistrzostwach. Zawsze powinniśmy mieć respekt do wielkich nazwisk w tej kategorii. Sadzę, że sytuacja, iż mamy zwiększone oczekiwania, jest naprawdę dobra”.
Źródło: www.motogp.com