Valentino Rossi, który w MotoGP po dwóch „chudych” latach powrócił do walki o zwycięstwa i tytuły mistrzowskie, jest wzorem dla Fernando Alonso – dwukrotnego mistrza świata Formuły 1. Hiszpan od kilku sezonów boryka się z różnymi problemami, ale mimo że ma już 35 lat i 15 sezonów w F1, wciąż wierzy, że może znów być najlepszy.
Rossi i Alonso startowali niegdyś pod jednym „szyldem” – Włoch bronił barw Ducati, a Hiszpan spędził kilka sezonów jako lider Ferrari. Obaj zakończyli jednak ten okres bez choćby jednego mistrzostwa, choć obiektywnie trzeba przyznać, że to Alonso odnosił nieporównywalnie większe sukcesy, w postaci kilku spektakularnych wygranych. Rossi jedynie okazjonalnie stawał na podium.
35-latek patrzy więc w stronę MotoGP i bierze przykład z Valentino Rossiego, który powrócił do Yamahy i znów walczy o zwycięstwa, w sezonie 2015 ocierając się o tytuł mistrzowski. Alonso póki co musi martwić się poziomem swojego bolidu, a zwłaszcza problemów, generowanych przez silnik Hondy. Nie załamuje jednak rąk.
„Nie sądzę, by mój czas w Formule 1 się skończył. Myślę, że jeżdżę obecnie na swoim najwyższym poziomie, mam wiedzę o samochodach i kwestiach technicznych, która pozwala mi naciskać aż do limitów. Zachowuję spokój, mam jeszcze rok kontraktu z obecnym zespołem.” – mówi Alonso.
„Po kilku latach, kiedy nie walczysz o mistrzostwo, ale mimo to naciskasz i naciskasz, to prędzej czy później znów pokażesz swój talent – tak jak robi to obecnie Valentino. To rodzaj inspiracji. Musisz w siebie wierzyć i kiedy dostaniesz w końcu motocykl czy samochód, który jest najwyższego sortu, to będziesz tam, gdzie trzeba.” – wyjaśnia obecny reprezentant McLarena.
„Nie da się zapomnieć przez dwa czy trzy lata, jak jeździć motocyklem czy autem.” – dodał hiszpański były mistrz F1, który jest także wielkim fanem MotoGP. Alonso miał kiedyś możliwość przejechania się mistrzowską Hondą RC213V na torze Motegi w Japonii.
Źródło: motorsport.com
I tak trzymać! Osobiście uważam, że Alonso jet najlepszym kierowcą z całej stawki F1
Pewnie chciał spytać Rossiego, jak zadowolić Lindę, bo chyba teraz jest partnerką Alonso? ;)
Alono to jeden z najwiekszych pechowcow w F1. Trzy razy otarł się o tytuł.
Obaj uważają, że są pępkiem świata i obaj po walce zdobywali mistrzostwa w swoich wyścigach, więc na pewno się inspirują :P Rossi to mnie akurat nie interesuje wcale, ale z chęcią zobaczyłabym ponownie Alonso z Hamiltonem w McLarenie.
Szkoda, że już Schumachera nie ma na torze, zresztą w ogóle że jest w takim stanie obecnie :/